-
O jak ładnie po imieniu
Bożenko, ja chce uzyskać odpowiedz jak najszybciej, bo ja tak dłuzej nie moge żyć
-
a bo masz fajne imię
wiesz, jednak może to dobrze, że od razu nie odpowiada, przynajmniej nie będzie to impulsywne. a zrezsztą, przecież pisalaś kilka tygodni temu, że kochasz tego człowieka, jesteś dumna ze swojego życia i nie chciałabyś nic zmieniać...
ja już obejrzałam ten koncert, e, to nie to samo...teraz zawsze będę chodzić na koncerty, a nie oglądać je w tv
i akurat gdy ogądałam, napisała do mnie Murka
-
Ech no pisałam bo to prawda, ale nie poświece swojego spokoju, spokoju dziecka dla uczucia. Już nie. Jednak rodzice maja racje. to nie miłość jest najwazniejsza w życiu, tym dorosłym zyciu.
-
a widzisz, bo w dorosłym życiu zawsze jest odpowiedzialność. i nie odpowiadamy już tylk za siebie
dobra, ja już lecę, do zobaczenia, słońca
-
szkoda tylko ze rozumiemy to mając juz własne dzieci
Bużka
-
Tak to już jest, że ludzie już się dawno nie kochają, a trzyma ich przy sobie jeno dziecko
.
-
cześć. nasto --> chyba właśnie tak jest z moimi rodzicami...
-
To przykre, rzeczywiscie, ale z nami tak nie jest. Nie trzyma nas dziecko przy sobie, bo jestem przekonan , że gdyby doszło do najgorszego nie przeszkadzało by mu to w odejściu. Jest dobrym ojcem, kochajacym, ale nie ma odpowiedniegos tosunku do obowiazków. wiecie co ja juz sama nie wiem co o tym mysleć
Xixatushka a ty nie mysl tak o rodziacch, bo tylko sie bedziesz martwić, a nie wiesz jak jest naprawde. Tobie sie tak wydaje, bo dziecko zawsze obwinia się za nieporozumienia między rodzicami. A biorac za przykład moje małżeństwo, dziecko tu nic nie zawiniło, to nasze emocje, nasze pretensje.
Dziecko nigdy nie jest winne za kłótnie rodziców. i o tym trzeba pamiętać
-
taka jest prawda ze dzieci zawsze beda sie obwiniac ze to przez nie rodzice sie rozwiedli... ze nie dosc dobrze sie uczylo lub nie bylo grzeczne...
mam nadzieje ze Twoja corka Yasmin nie mysli ze klocicie sie przez nia. w ogole mam nadzieje ze dojdziecie jakos do porozumienia!
Xixa dobrze robisz ze mimo ze juz sie przejechalas na przyjazni to probujesz ponownie bo bez prob nigdy nic by sie nie udalo, a o przyjazn tak jak i o wage warto walczyc
chyba ze osoba o ktora chcemy walczyc nie jest tego warta...
-
oj, dziewuszki, dobra, nie gadajmy już o smutnym...
właśnie posprzątałam swój pokój, wyszorowałam podłogi i meble, odkurzyłam i w ogóle - pokój lśni cha
wiecie, dziś miałam ubaw - robiłam tort, a sama nic nie spróbowałam
teraz w całym domku pachnie miodem i cukrem waniliowym
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki