-
Witam, witam...
Ale u mnie zastoj, co?
Nie mam czasu dziewczyny, doba za krotka jak dla mnie jest, zeby sie ze wszystkim wyrobic.
A teraz doszlo mi dodatkowe zmartwienie... Syn... Bardzo kaszlal przez ostatnie 2 miesiace i wzielam go w koncu do lekarza Kazali zrobic przeswietlenie pluc, bo sprawdzaja czy to tylko jakas infekcja wirusowa czy moze poczatki astmy... Ale nie wyobrazicie sobie, ze to skierowanie na x-ray wymusilam od lekarza placzem... Wszystko lekcewaza... On juz dlugo ma taki kaszel. Przez miesiac, dwa. Potem przerwa i znowu. I za kazdym razem jak szlam do lekarza to tylko slyszalam, zeby mu dawac syrop itd. No to ja go tymi syropkami leczylam, a pozniej to juz nie szlam do lekarza bo wiedzialam co uslysze. W koncu bylismy, a oni dalej opornie. Zrobila mu niby jakies takie podstawowe badania, ale moim zdaniem to za malo i tak ja prosilam, o jakies dokladniejsze, ze az sie poryczalam. Ale wyszlo na moje i skierowanie dostal. Bylismy w srode na tym przeswietleniu. Ja sie nie znam, ale to jedno pluco mialo jakby mniej tego czarnego pola, gdzie drugie mialo wiecej czarnegi i mniej bialego. To drugie mialo wiecej bialego niz czarnego... Narazie staram sie nie zamartwiac i czekamy na wyniki. Zajmie to do 2 tygodni. Tymczasem dostalismy inhalatory. Zobaczymy co wyjdzie i jak sie to skonczy. W kazdym badz razie malego stresa mam.....
A cwiczenia zaliczam. Bylam w poniedzialek, w srode i dzis chyba tez idziemy. Widze, ze moje cialo sie zmienia i juz nie moge sie doczekac 15-ego i wazenia... Wyjdzie szydlo z worka...
A dzis wysprzatalam chalupke bo jutro mamy gosci i teraz taka padnieta jestem ze szok.... Poza tym kawy mi sie chce. Ide sie napic..
Aha! Pamietacie jak w zeszlym roku rzucalam palemnie. No, rzucilam na 4 miesiace Ale mam zamiar znow rzucic, bo musze przyznac, ze czasami to mnie kaszelek minimalny dopada po cwiczeniach... Dokoncze te paczke, ktora mam (niecale pol) i biore ten nalog za rogi. Ale by sie maz ucieszyl....
Ide dziewczynki, zycze wam milego piatku i slonecznego weekendu..
-
Haniu, nie martw się na zapas synkiem, proszę Cię!
Wiem, że masz stres, ale bądź dobrej myśli :P
Mam nadzieję, że to nic poważnego, ale z drugiej strony, to Wy też macie niezłą służbę zdrowia
Ciekawa jestem, ile zgubisz do 15 lutego :P
Idzie Ci świetnie, więc na pewno wyniki ważenia i mierzenia będą super!
Haniu, a musisz wypalić resztę tych fajek? może ich już nie pal, wywal w cholerę!!!
Z całego serca życzę Ci, żeby Ci się udało! :P
Będę trzymać kciuki!
Dużo zdrówka dla synka!
-
Haneczko żuc te papierochy.
Nie czekaj na potem.
Co do choroby syna to nie możesz od razu się zamartwiać.
Mój brat ma astmę oskrzelową i też bierze inhalatory.
Na spirometrię chodzi 2 razy w roku.,
Naprawdę z tą chorobą da się życ.
On ma od 8 roku zycia.
Rano inhalator, potem hormon potem sanatorium.
A teraz to tylko inhalator i z głowy.
Więc z doświadczenia wiem że z tymi pucami może a nie musi być że to astma.
I spirometria daje całkowity obraz tzn ile objęcia powietrza mieszczą puca.
Pozdrawiam i życzę duzo sił
-
Haniu, miłej soboty BEZ PAPIEROSóW! :P
-
-
haniu będzie dobrze,trzymam kciuki za rzucenie wiem jak to ciężko sama juz 2 lata nie palę
pozdrawiam
-
Haniu, pozdrawiam serdecznie :P
-
dziś czwartek !!!jutro już weekend!!!!hurra :P
-
Czecs dziewczynki..
Naprawde przykro mi, ze tak dlugo mnie nie bylo, ale taki chaos u mnie zapanowal, ze przekonacie sie same Wyglada na to, ze niedlugo nie bede wam sie chwalila zmniejszajacymi sie wymiarami, ale powiekszajacymi. I nie bede wstawiac zdjec malejacych czesci ciala, ale powiekszajacych sie. Szczegolnie zdjecia brzucha.
Wychodzi na to, ze bedziemy mieli jeszcze jednego dzidziusia. Narazie bylam u lekarza i niby jest 7 tydzien. Trudno mi jednak w to wszystko uwierzyc i uwierze dopiero jak zobacze bejbika na usg.
Wstawiam sobie jednak suwaczek odpowiedni i mam nadzieje, ze bedziecie liczyc ze mna.
A tak poza tym to jestem chora od soboty.
Aha! Najwazniejsze! NIE PALE. Jak tylko sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy przestalam.
Na silownie dalej bede chodzic (teraz nie bylam od piatku, bo okropnie sie czulam i z nosa mi lecialo). Pogadam z tym moim trenerem i mam nadzieje ze dobierze mi jakies nie forsujace cwiczenia. Tak czy inaczej, chce byc w formie i nie chce sie za bardzo roztyc Brzusio brzusiem, ale i tak tzreba na siebie uwazac, nie?
Trzymajcie za mnie kciuki, bo ja naprawde nie moge uwierzyc w to wszystko i boje sie, ze jak pojde na usg to sie okaze, ze wcale nie jestem. Juz raz tak mialam, po urodzeniu Ali no i nie bylo to zbyt mile przezycie. Okazalo sie ze poprostu moje cialo jakas burze hormonalna przechodzilo po urodzeniu dziecka, i zostalo mi jeszcze w organizmnie tego hormonu ciazowego, ktory potem wykryl test ciazowy. Nieporozumienie bylo jak nie wiem co. Mam nadzieje, ze teraz nic takiego nie bedzie, bo naprawde chcialabym tego bejbika. Trzymajcie za nas kciuki.
Pozdrawiam was goraco.
-
Jej!!!!!!!!!!!!!!!
Haniu!!!!!!!!!!!!
GRATULUJĘ I PODZIWIAM!!!
Musisz teraz dbać o siebie w inny sposób!
O rany!
Będzie małe baby
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki