Wątek: GUBIE POCIAZOWE SADELKO

Hej!

E tam, przesadzasz Ja ćwiczę 5 razy w tygodniu i jakoś żyję, a Tobie się raz nie chce i robisz wielkie HALO :P Cieszę się, że z dietką wszystko dobrze i że znowu jesteś w dobrej formie. No ale jak mogło być inaczej skoro masz tu stałą ekipę, która wiernie Cię wspiera i motywuje! Wszystkie jesteście WIELKIE


Pozdrawiam!

Na sniadanie wchlonelam dzis 300 kalorii... Wiecej niz wczoraj, ale zdrowe jedzonko, wiec nie jest zle...Byly platki razowe (50g), owoce suszone (14g) i mleczko chude (szklanka)...

Mam na sobie dzis nowy biustonosz i tak sie dziwnie czuje Jest to taki z wkladkami silikonowymi i mam wrazenie, ze mam cycuchy jak Pamela Anderson.. Dawno takich nie mialam... Szkoda, ze nie sa na stale...

Kasiu, ja widzialam w prognozie, ze w W-wie ma byc dzis cieplutko... U nas zapowiadaja 15, ale cos pochmurno jest, wiec pewnie jeszcze sie rozpada... Ech.. A ja tyle prania mam...

Korni, o tym ucinaniu porcji to mowili ostatnio w "europa da sie lubic" bodajze... Chociaz reki bym sobie nie dala uciac czy to napewno ten program.. A Madzia... Ja to bym sie cieszyla jakby dzieci mialy apetyt. Madzia ma dopiero 2 latka wiec potrzebuje, bo caly czas jest pewnie w ruchu i wszystko spala.. A poza tym dzieci maja sto razy lepsza przemiane materii niz my - dinozaury Narazie sie nie przejmuj, tylko ciesz, bo pewnie jeszcze bedzie tak, ze bedziesz ja musiala przymuszac do jedzenia, bo nie bedzie chciala jesc... Ja mam tak teraz z synem, a wczesniej z jedzeniem u niego nie mialam najmniejszych klopotow... Wg siatki centylowej dziewczynka w wieku 2 lat powinna wazyc (zdrowo) miedzy 10,5 kg a 14 kg. Moja Ala w wieku 2,5 roku wazyla tuz przy dolnej granicy zdrowej wagi - graniczyla prawie z niedowaga... Pamietaj, ze kazde dziecie jest inne...

Zosiu, tak sobie wlasnie pomyslalam... Co jakis czas nalezy sie odpoczynek..
A na swoje usprawiedliwienie, mam wczorajsze latanie po urzedach... I mam na mysli prawdziwe latanie, bo prawie biegusiem to wszystko zalatwialam...

Ok, dochodzi 8.30. Za niedlugo wychodzimy do szkoly.. Musze dzieciakom dac kurtki...Zajrze do was po powrocie

Pa

POZDRAWIAM

ZAPRASZAM NA AKCJĘ
W FORMIE DO LATA

szczegóły u mnie na stronie 76

przyłączysz się

Hana, oj z dzieciakami i jedzeniem to jest problem. Wiem po sobie i moim bracie, bo oboje byliśmy strasznie wybredni przed całe dzieciństwo. W mnie musieli strasznie wmuszać nieraz, a mój brat wymyślił sobie w wieku 3 lat (89 rok, wtedy jeszcze nie było tak wesoło), że będzie jeść same banany. I przez tydzień NIC innego do ust nie brał. A jak się rodzice gimnastykowali wtedy żeby banany wytrzasnąć!

No wiecie co?

Zdiolowalam sie okropnie.. Szlag by mnie trafil za przeproszeniem...

Powod pierwszy:
Poszlam zajrzec do Korni i przylaczyc sie do reszty... No i wyciagnelam cm i chcialam sie zmierzyc. I wiecie co? A to, i nie mam pojecia czy to w ogole mozliwe!!!!

biodra: 98 (97)
talia: 72 (69)
udo na schabie: 60,5 (59,5)

Czy jest taka mozliwosc, zeby mi doszlo cm , gdy przytylam tylko 0,5 kg?? W pasie to moze i tak, bo sie dzis czulam wzdeta, ale reszta?? Normalnie mi sie w glowie nie miesci to wszystko... Wiem, ze u kogos (Kasi lub Zosi) pisalam niedawno moje wymiary, tylko nie pamietam kiedy i u kogo.. Te w nawiasach to wlasnie chyba z wtedy sa, ale nie jestem pewna.. HELP! Jak wiecie to dajcie znac dziewczynki... Ja jestem kompletnie zalamana.. Co to ma byc? czy w takim razie przytycie 0,5 kilograma grozi takimi az zmianami? No i przeciez caly czas cwicze!!! Nic z tego nie rozumiem..

Powod drugi:
Napada mnie zawsze po poludniu okropny glod... Nie wiem co z tym zrobic, cholender.. Dzis juz juz siegalam nawet po snickersa, ale sie powstrzymalam w ostatniej chwili jak zobaczylam, ze ma az 330 czy 350 kalorii!! Ale za to zjadlam chipsy (129 kalorii) i 2 cukierki czekoladowe. Normalnie szok ze mna.. Zaraz wam podam moje dzisiejsze jedzenie to same zobaczycie.. Az sie boje liczyc!!

sniadanie: to, o czym pisalam wczesniej

potem:
feta z pomidorami od Zosi- pol porcji (ok 100g fety) i 2 deseczki
gruszka
3 deseczki i 25 g chudej szynki z indyka
2 ogorki korniszone
2 cukierki czekoladowe typu trufle
chipsy
25 swiderkow makaronu
miseczke zupy pomidorowej ze smietana (ale chuda)

Wg moich obliczen tj okolo: 950 kalorii

Uff!! Myslalam, ze gorzej! Nawet dodajac ok 100kalorii poslizgu, co daje 1050 kalorii, mam jeszcze 50 w zapasie.. Jak bede glodna to sie najem korniszonow (100g - 15 kal). Ha. Odczulam nieznaczna ulge..

Oh ja cie nie piernicze!! Nie policzylam fety!! No i co teraz?? Dupa i tyle. Jak zwykle!!
Ide cwiczyc....

Marta, dzieki wielkie.. Choc wiesz, te moje cwiczenia to pikus w porownaniu z tymi twoimi..

Efciu, dzieki za odwiedzinki

Korni, juz bylam.. Jutro jeszcze raz sprawdze wymiary i bedzie ciag dalszy...

Zosiu, rodzicom wspolczuje...Naprawde.. Sama sie pewnie kiedys przekoonasz na wlasnej skorze jak to jest..

IDE CWICZYC!!!!

Cholender!!!

Nie dodalam sniadania!!!

Teraz to juz calkiem katastrofa!!!

E tam katastrofa... jutro będzie lepiej
Jak poćwiczysz to masz wybaczone..ale tylko dzisiaj, żeby nie było za dobrze

Liczysz świderki makaronu?

Dzięki za plan ćwiczeń..wydają się całkiem realne do zrealizowania..tym bardziej, że i tak miałam bazowac na steperze.. ha

3maj się ciepło :*

Haniu, u mnie podawałaś swoje wymiary.
Oto one:

Zamieszczone przez hana80

Moje to:
biodra 97 - bylo 105! Myslalam , ze 103, ale wrocilam do mojego profilu, a tam jak byk 105! 8cm mniej
tali 69 - bylo 79cm (tez myslalam, ze mniej, ze ok. 73) 10 cm mniej
udo - 59,5cm w najgrubszym m-cu tuz na schabiku bylo nie wiem ile bo nie mierzylam...
biust 88cm - bylo 90 w lutym
pod biustem 78cmcm - tyle co ty Kasiu...

Haniu, pamiętaj, że ćwiczysz, może to mięśnie.

Hej dziewczeta..

Wczoraj pocwiczylam...i zrobilam sobie jadlospis na dzisiaj.. Jak narazie wszystko zgodnie z planem idzie... Na koncie 300 kalorii....

Kasiu, mam taka nadzieje, ze to miesnie....I dziekuje za wyszukanie tego dla mnie...

Armidko, jak zrobie pozostale 3 tygodnie to tez ci wysle... Dla mnie to to dzialalo, bo wliczony byl odpoczynek no i rozne rodzaje cwiczen.. A mnie to zawsze jakos tak latwiej szlo jak mialam rozklad "jazdy"... A siderki policzylam Ale nigdy tego wczesniej nie robilam, a hcialam sie zorientowac ile 25g wychodzi na sztuki