Wątek: GUBIE POCIAZOWE SADELKO

Haniu
To na pewno widzialas "moje " bluzeczki bo to te z okraglym dekoltem
Co do jeansow to faktycznie glupota wydawac pieniadze , ja wyciagnelam swoje stare z przed 8 lat ( teraz w nie wchodze ), kiedys sie w nich wywrocilam , no i zrobila mi sie dziura na kolanie , schowalam je gleboko w szafie bo mi bylo wstyd a teraz prosze jestem jak najbardziej à la mode
Urodziny mam 13 maja , czyli juz niedlugo , wypada okragla rocznica , bo stuknie mi 30 .
Gdzie na wakacje to jeszcze nie powiem , bo jeszcze nie daj boze nie wypali i bedzie zal , wszystko rozstrzygnie sie w srode , wiec na pewno napisze .
pozdrawiam
ania

Hana, jak u ciebie nie być przez dwa dni to też trzeba ileś stron do tyłu, nie ma to tamto! Pierwszy dzień czy dwa będą trudniejsze ale potem już pójdzie. I tak czy siak chwalę za ćwiczenia !

Kochane wszystkie istoty wieksze i mniejsze!

Daje rade

Do tej pory na koncie jakies 980kalorii.

Zrobilam sobie dzis Zosiu fete z Twojego przepisu i zjadlam na obiad z "deseczkami", a jeszcze planuje sobie nieznaczna porcyjke jak zglodnieje pozniej.. Tak, zeby dobic do 1100.Musze przyznac, ze jestem dzis z siebie zadowolona...

Aniu, ja niestety nie jestem zwolenniczka potarganych spodni na mnie. Poprostu nie pasuja mi. Chociaz na innych to czasem calkiem, calkiem wygladaja...Ja wole takie bardziej "stonowane" rzeczy.. My jako takich planow na wakacje jeszcze nie mamy, choc myslelismy o Jastarni. Bylismy tam w zeszlym roku i bardzo nam sie podobalo.. Przewaznie jezdzimy do Polski, bo przy okazji dziadkowie moga z wnukami pobyc...

Korni, do ciebie to juz musowo zaraz ide. Nie ma bata. A kciuki tez trzymam za kolezanke, zeby ci jednak dobrze ten biznasik rozkrecala... Z joga to jeszcze nic nie wiadomo.. I dobrze, ze mi przypomnialas, bo mialam dzis dzwonic i nie dzwonilam. Calkiem z glowy wylecialo..

Czuje dzieczyny, ze jestem dzisiaj GOSC
Nie dalam sie mojemy zoladkowi. HE HE

Musze przyznac, ze jestem dzis z siebie zadowolona...

HA To był wieeeeeeeeeelki udany dzień..teraz będzie coraz lepiej i sadło samo się zutylizuje

POZDRAWIAM !
Normalnie jesteśmy bossssssssskie i do tego schudniemy jak trzeba

Haniu, super ci dziś idzie, oby tak dalej! Aż miło czytać że znów jesteś tak pozytywnie nastawiona do diety

Tak sie przedtem przechwalalam cwiczeniami, a dzisiaj mi sie nie chce.. O!

Haniu, trudno, nie zawsze się chce.

Ja dzisiaj na rowerku pojeździłam krócej niż zwykle, ale zawsze to trochę ruchu.

Zresztą wcale nie trzeba ćwiczyć codziennie, dobrze byłoby przestrzegać zasady "3 x 30 x 130", czyli 3 razy w tygodniu przez 30 minut tak, aby nasz puls wzrósł do 130.

To jest bardzo dobra zasada, zalecana przez wielu lekarzy, głównie kardiologów

Hana, podobno w ogóle powinno się ćwiczyć do drugi dzień żeby mięśni nie przesilać. Więc jeden dzień przerwy to żaden kłopot. Byleby nie pociągnął za sobą dłuższego lenistwa

Haniu
trzymam cię za słowo z tym gościem hehe...widzę że ogólnie się ludziom nastrój poprawia i dobrze

ja zastosuję te 2/3 porcji...i zacznę spisywać co jem i odczucia z tym związane...zobaczymy...musze też uważać na mój odkurzacz madzię...bo tej ostatnio apetyt dopisuje...nie wiem tylko czy się cieszyć czy nie...ale wchłania wszystko...

buźka

Haniu,, życzę udanego dietowo i ruchowo wtorku :P
W W-wie piękne słońce i ma być 19 st., więc w pełnym słońcu będzie zupełnie letnia temperatura