-
Witam Kaczorynko
Nie wiem czy pamiętasz mnie jeszcze, parę miesięcy temu spotykałyśmy się na różnych forach, ale jeżeli nie to nic nie szkodzi.
Cały czas walczę z kilogramami, po przednio było dużo lepiej. Teraz wyjechałam o radziców do przyszłych teściów i niestety przybrałam na kilogramach i znowu do nowa to samo. Ale cóż taki chyba juz mój los .
Z tego co się zorientowałam to straciłaś pieska niedawno. Wiem co to znaczy. Miałam swoją ukochaną Kajoszkę - jamniczkę. Wszyscy w domu ją uwielbialiśmy i rozpieszczaliśmy, a ona doskonale umiała to wykożysztać. W końcu po mnogiej ciąży bardzo zachorowała (wykończyły jej organizm te maluchy) i sie bida posypała. Musieliśmy ją uśpić. Coś strasznego. Mineły już chyba 2 albo 3 lata i do tej pory ani ja ani moi rodzice i barcia nie zdecydowali się na pieska. Chyba za duży ból jak odchodzą a one niestety zawsze pierwsze odchodzą.
Co prawda mamy teraz aż 2 psy ( z racji tego że mieszkam u teściów) dużego i małego, ale to nie to samo co tapczanowy piesek. Zresztą staram sie do nich nie przywiązywać, ale nie wiem jak długo mi się to uda.
Ale dość tych smutnych historii. Masz Portosa - pochwal się nim podziel się maluchem z nami. Napewno jest śliczny.
Pozdrawiam Kociamber
-
Witaj Kociamber,przepraszam ,ze dopiero teraz odpisuję,ale mam urwanie głowy ,zbliża sie koniec roku szkolnego i mam sporo pracy,staram sie ze wszystkim zdążyć ,ale to nie jest takie proste...
Pamiętam Cię doskonale ,to były moje początki na forum i wtedy poznałam Ciebie ,Oskubaną,Celebriannę...
Było miło ,ale każdy mknie do swoich problemów i nie ma chwili wytchnienia choćby przed kompem na forum Diety.Mam nadzieję ,że jeszcze wpadniesz do mojego pamiętnika.
Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę szybkiego spadku wagi!!!!
DORA
-
Kaczorynko, już wyraziłam swój zachwyt nad Twoim ponownym pojawieniem się na forum.
Widzę, że pisałaś pod koniec kwietnia o uśpieniu ukochanego Atosa, ale nie wiem, czemu nie dostałam powiadomienia o Twoim nowym wpisie i nic o tym nie wiedziałam.
Już u mnie napisałam, że bardzo mi przykro.
Ja "chowałam" już w swoim życiu 2 psy: pierwszą Czikę, która się do nas przybłąkała w imieniny mojego taty (wbiegła z wchodzącymi gośćmi do mieszkania) - po 2 latach trzeba było ją uśpić, tak bardzo chorowała....
Drugi psiak - Dolar - był z nami prawie 13 lat, więc bardzo cierpiałam po jego stracie...
Miłość do zwierząt jest miarą naszego człowieczeństwa, więc możemy się tylko cieszyć, że dane nam było mieć tak wiernych i wspaniałych przyjaciół.....
Kaczorynko, może mogłabyś zamieścić zdjęcie nowego przyjaciela :P
-
Dzisiaj czuję się dosyć dobrze chociaż najchętniej poszłabym spać, na wiosnę wszystko budzi się do życia a ja????
Niestety przesilenie daje się we znaki,jestem cały czas zmęczona,o co tu chodzi???
Kasiu wielkie dzięki za wpis,cieszę się ,że chociaż Ty się do mnie odzywasz...
Jestem rzadko na forum ,dlatego nie wpisuje się na innych postach ,nie miałabym czasu na odpisywanie...dlatego tutaj takie pustki,ale to nic...
Mój labrador szalał od rana ,wreszcie poszedł spać i mam chwilę wytchnienia...
Teraz idę przygotować się do pracy...
Serdecznie pozdrawiam!
-
Kaczorynko, ja zawsze z wielką przyjemnością Cię odwiedzę
Cieszę się bardzo, że znalazłaś chwilkę, żeby się odezwać.
Wszystkie jesteśmy zaganiane a uczestniczenie w życiu forum jest jednak czasochłonne, jeśli chciałoby się odwiedzać większość wątków.
To po prostu niemożliwe.
Ja odwiedzam kilka zaprzyjaźnionych wątków i jak któregoś nie poczytam przez dzień czy dwa, to potem naprawdę trudno odrobić zaległości.
Widzę, że labradorek szaleje, słodkie są takie młode pieseczki albo koteczki.
Nie wiem, czy pamiętasz, ale my mamy od listopada 2004 kocurka, Wąsika, prezent urodzinowy dla syna, ale cała rodzinka oszalała na jego punkcie.
Słodki kociak :P
Pozdrawiam Cię bardzo gorąco i czekam z niecierpliwością na kolejne Twoje wpisy :P
Buziaczki
-
Pozdrawiam piątkowo-weekendowo :P
-
To znowu ja
Kaczorynko, życzę Ci wspaniałego weekendu
-
Witam w tym pięknym słonecznym dniu!!
Zaglądnęłam do swojego pamiętnika ,żeby pościerać kurze.
Dzięki Kasiu za wpisy.
Waga się zatrzymała,ale to nic ,ostatni tydzień pracy przede mną i wakacje!!!! SUUUUPER!!!
POZDRAWIAM WSZYSTKICH I ŻYCZĘ SZYBKIEGO CHUDNIĘCIA!!!
-
Hej, Kaczorynko, fajnie, że się odezwałaś
U mnie waga stoi już od dłuższego czasu, ale nie tracę nadziei, że wreszcie drgnie w dół
Jeżdżę codziennie 20-30 km na rowerku stacjonarym, ładnie dietkuję, więc w końcu musi się kiedyś ruszyć!
Ja Tobie też życzę wspaniałych wakacji i dalszego przyjemnego chudnięcia
Pozdrawiam serdecznie***
-
Hej kaczorynko,wpadam życzyć wspaniałego weekendu, dużo uśmiechu i przyjemnego dietkowania
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki