Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

hej witam wieczorkiem
juz u was napisałam to mogę do siebie na momencik zajrzec

Ago cudne te bursztyny, no normalnei dech zapiera, za kazdym razem
dziisaj już grzecznie, nie plądrowałam lodówki, tylko podjadłam bitej śmietany dużo jej podjałam

Pipuchna hmm, czytałam u ciebie , zę nawet budyniu ci sie nie chce, to po co jadłaś ten pudding ?? bo byl ?? ale i tak cie rozumiem az za dobrze, a juz na pewno to co czułaś po tym jedzenieu

Roleczka oczywiście że dam znać w czwartek jadę, to w czwartek napiszę
może to akurat ta firma, która szuka Kitolki do pracy ??

Xixa no i po coś sie przeżarła ?? no na szczęśćie już zamknęłaś ten wątek, uff, nie muszę już pisać u ciebie, nawet nie wiesz jaką ulgę mi to posunięcie przyniosło :P

Juem no już wyjaśniłam powyzej co wg mnei było obżarstwem
ale wierzę, żę każdy kolejny dzien będzie lepszy

Anczoks ja ne wyglądam jak dupa wołowa, ja nią niestety jestem
ale dziękuję, postaram sie wypaść jak najlepiej

Jarominek no tak, tylko kilka stron
dolek przerzucam do ciebie, ty najlepiej potrafisz sie zająć moimi dołkami

chyba nikogo nie pominełam

Aha, dostałam kartkę od Jenny u niej wszystko ok i pozdrawia (tzn. dorzuciłam to od siebie, bo ona nie wspomniała, ale pewnie chciała tlko nie zmieściła na kartce :P )

Kitolek ja tez dziś mam dolka wlasciwie to ja dziś strasznie nerwowa jestem i wszystko mnie wkurza i nic dzisiaj mi sie nie udaje, za co sie wezme to zaraz spieprze, udalo mi sie tylko kotlety przyzwoicie usmazyc Wszystko mi z rąk leci . Klipa dziś ze mnie Dobrze, ze dzien sie juz kończy ... jutro może bedzie lepiej Aaaa i z tego wszystkiego zjadlam trzy kostki czekolady ( pewnie zjadlabym więcej ale mnie zamuliło) i chyba z 5 pieguskow wcięlam ...

nie wiem co tu ugotować szukam natchnienia nie wiem co zjeść na śniadanie obiad i kolację życiowy dylemat nic jeść nie będę i po sprawie martwić się nie będę

Aniu mialam straszna ochote na ten pudding dawno go nie jadlam no a na drugi dzien juz wszystko mi zbrzydlo i nawet dzis ech...

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

hej

no skoro Ago raczyłą coś napisać na wątku, to i Kitola nie będzie gorsza

jestem zmęczona
niemam siły pisać, czytam was, zeby nie było, że olewam, jak mam coś do powiedzenia to nie umiem sie powstrzymać i swoje grosze muszę wtrącić
ucze sie excella
idzie mi jak krew z nosa
i niemieckiego sie ucze
idzie i jeszsscse gorzej
no i trochę czasu trzeba poświęcić rodzinie
dieta jakoś idzie, raz lepiej a raz gorzej

Juem ja dzisiaj tez nie wiedziałam co wymyslić i zgadnij co wymysiłam
nalesniki z dzemem (czytałam ze też naleśńikowałaś )
słodkie to zdjątko dziękuję

Ago a co to za dziwny emot ?? normalnie zaraz se focha strzele i oduczę cię wstawiaia takich glupot zamiast pisania

Pipuchna ja uwielbiam te puddingi z bitą śmietanką najbardziej te karmelowe

Jarominek też zrobię te kotleciki
ech klipo kochana, to ja jednak nie będę do ciebie dołkow przerzucać, bo nie radzisz sobie z ich utylizowaniem

nom to by bylo na tyle
kupiliśmy kubie hulajnoge na trzech kółkach
przeszczęśliwy jest
a ja już zaczynam przeklinać ten zakup

jutro idę na 12,30 na rozmowe
trzymcie kciuki cobym sie nie zblamiła znowu

no to miłych snów

Trzymamy trzymamy kciukasy za cCebie i nic wiecej nie pisze, zeby nie zapeszyć.

Juem ta fotka to chyba mnie nie dotyczy cio????


plakac mi sie chce

Pipuchna nie masz o co płakać naprawdę, zdjęcie dotyczy wcześniaków mnie sam ten obraz napełnił takim dziwnym uczuciem malutka iskierka. Moja córcia miała 3 kg nie była najmniejsza ale pamiętam pierwszy dotyk jej nagiego ciałka taka drobniutka, słodka kruszynka bałam się że jej nie skrzywdzę a zarazem dotarło do mnie że jestem matką jestem za kogoś odpowiedzialna to jest część mojego serca....