widze że dietka idzie Ci dobrze
w takim razie zycze szybkiego powrotu do zdrowiaZamieszczone przez karora
widze że dietka idzie Ci dobrze
w takim razie zycze szybkiego powrotu do zdrowiaZamieszczone przez karora
No to czas na jakiś mały rachunek sumienia Nie wiem czy to z przeziębienia, czy ze stresu przed jutrzejszą jazdą (kurs prawa jazdy), ale dziś tych kalorii było raczej za dużo. I o zgrozo - spałaszowałam dzisiaj pizzę (niewielką 0). Kurcze, nie chciałam stosować żadnej konkretnej diety, ale jakieś ograniczenia będę musiała wprowadzić - sam fitness chyba nie wystarczy, żebym schudła. Oto moje postanowienie: od jutra zdrowe jedzenie, nie więcej niż 1500kcal dzienie
EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE - dzięki , z tym zdrowiem jeszcze nie najlepiej, a jutro do pracy trzeba iść.
Całuski
Życzę wytwałościZamieszczone przez karora
:P :P :P :P
miłego poniedziałku
:P :P :P :P
Witaj karora!
Widze, że masz ten sam cel > czyli zgubić 10 kilo. To tak jak ja. Wierze, że wspólnymi siłam uda nam się to osiagnać i na lato i wiosnę będziemy szczupłe. A przeceiż o to nam własnie chodzi.
Pozdrawiam serdecznie. Udanego dietykowania.
Witam w nowym tygodniu
EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE - dzięki za pozytywną energię
rodzynkowa - Faktycznie cel mamy ten sam Pewnie, że się uda! Zaraz sprawdzę czy masz swój pamiętnik tutaj
Co do mojego odchudzania - dziś całkiem nieźle - jakieś 1600 kcal, bez objadania się i podjadania . Była natomiast słodkość- koleżanka w pracy obchodziła dziś urodziny i miała pyszne ciasto - nie mogłam odmówić :P Niestety, nadal iestem przeziębiona, więc na siłownię dziś nie poszłam. Ale jutro już się nie wymigam
no to naprawde bardzo dobry wynik....Zamieszczone przez karora
jak już nawet w chorobie jesz ładnie to moze byc tylko lepiej
dziekuje że mnie odwiedzasz
dobrej nocki życzę
No prosze ze slodkoscia i taki wynik mnie równiez glupio jest odmawiac jak ktos obchodzi urodziny i czestuje, to kawałeczek chociaz skubne aby nie było tej osobie przykro.
zycze milego dnia i udanego dietykowania.
Witam wszystkie Panie bardzo serdecznie i zapraszam do mnie
Minewra ja też jestem na 1000 kcal dziś przegiełam, mam problemy z pęcherzem i nerkami i mam zacone picie napojów moczopędnych w szczególności wypicie piwka. Dziś przekroczyłam mój limit troszeczkę chyba, wypiłam kilka łyczków tego piwa i mi się w głowie kręci (od pół rolu albo nwet więcej nie piłam żadnego alkoholu może lampkę wina na urodzinki) wcześniej też nie piłam dużo, ale np jakieś piwko z znajomymi na duskotece itd potem były soczki a teraz tylko woda lub sok marchewkowy
karora żeby nie było jojo to trzeba się trzymać myślę na 1200 1400 bo jak ktoś ma tendencję do tycia to będzie tył jak zacznie jeść dużo Cały czas trzeba trzymać zdrową dietkę i nie rzucać się na jedzenie. Wiem, że to proste tylko w teorii z własnego doświadczenia. Ale taka jest prawda.
natalka86 teraz dokładnie nie wiem bo nie widzę teraz Twojej sygnaturki ale chyba mamy taki sam wzrost i te same cele Choć nie wiem dokładnie. Zapraszam do mnie, link w sygnaturce, nie wiem ale czemu przenieśli mi temat mój ukochany pamiętnik BINECZKI do innego działu Ale z linka działa
rodzynkowa no moim celem też lato, uwielbiam się opalać i muszę ale jakoś móc się pokazać Choć nie ma aż tak tragicznie, chłopak mnie jeszcze kocha i jesz cze działam na niego w bieliźnie to chyba nie jest tak źle hehe Ale ja nie jestem zadowolona choć teraz po tych 4, 5 kg mnie jest wiele lepiej Mi właśnie też głupio jak ktoś częstuje, mama mojego nażyczonego w szczególności twierdzi, że ja odchudzać się nie muszę i przyrządza smakołyki. Ale opieram się przeważnie (pizzy dwa razy już odmówiłam, duma mnie rozpierała aż)
Ale posta napisałam wielgachnego Proszę o odwiedzinki wmmoim pośiku również będzie mi bardzo bardzo miło
Pozdrawiam. Milego dnia i Dietkowania :P
WitaM!
Efciu - Ty to dla wszystkich masz dobre słowo
rodzynkowa - z wielką przyjemnością nie odmawiam jak mnie ktoś częstuje pysznym ciastem
bineczko - zaraz odwiedzę Twój wątek z miłą chęcią Z tymi kaloriami to mam niemały problem, niestety mam tendencje do tycia I najgorsze jest to, że w teorii wiem, że muszę się cały czas ograniczać, a w praktyce nie zawsze mi się to udaje. A jeszcze gorsze jest to, że naprawdę nie muszę jeść dużo, aby utyć
Dziś wreszcie idę na silownię, dam sobie wycisk i pójdę na 2 godziny Już się cieszę Od jutra natomiast rozpoczynam zabawę z aerobikiem, mam nadzieję, że to mi pomoże w schudnięciu Niebawem też zaczną się u nas zajęcia jogi, już się nie mogę doczekać. Czytając to forum zauważyłam ogromne zainteresowanie jogą, wcale mnie to nie dziwi. A powiedzcie mi dziewczyny, gotujecie sobie specjalnie jakieś dietetyczne obiady? Bo ja żywię się w stołówce, staram się natomiast jeść niewielkie porcje.Pozdrawiam
Właśnie wróciłam z siłowni - bardzo lubię to zmęczenie Wypytałam dziś po raz kolejny trenera co tu zrobić, żeby schudnąć. A mam największy problem z pupą, udami no i brzuszkiem Według niego muszę przynajmniej 3 razy w tygodniu ćwiczyć aeroby - rowerek, bieganie, pływanie, aerobik (do wyboru) - minimum 30 minut każdorazowo. Wtedy tłuszczyk na bank sie podda. Spytałam również co myśli o l-karnitynie, powiedział, że jak najbardziej, pod warunkiem, że bedzie wysiłek fizyczny. Dziewczyny, a któraś z Was wspomagała sie kiedys l-karnityną? A jutro na aerobik, oj, będzie wycisk! Całuski, musimy być dzielne
Zakładki