Wątek: LŻEJSZĄ BYĆ

A ja staję na wadze jutro rano :P Trudno, najwyżej się załamie ;p chociaż nie sądzę ;p

he he a u mnie na wadze dzisiaj rano 65kg równiutkie czyli 1,5 kg więcej oj nie chce mi się dietkować ale jak zobaczyłam tą wagę to od razu wziełam się w garść- pozdrawiam i lecę do pracy :P

Hej, moja waga pokazała dzisiaj zaledwie 0,5 kg więcej niż pokazuje mój suwaczek, czyli 60,3 kg, ale na dłuższym posiedzeniu nie byłam w kibelku od wczoraj, więc tak sobie myślę, że jeszcze tkwi we mnie wczorajsza kolacja
Tak czy siak nie przejmuję się tym, bo takie wahania (do 1 kg nawet) to i na ścisłej dietce miałam
Pozdrawiam wtorkowo :P

U mnie po świetach 1 kg więcej...ale podnosimy sie i walczymy dalej, prawda? Mnie zmobilizowalo to, ze moglam juz dzis przesuwac suwaczek o kilogram ale zaprzepascilam to!

Zaraz idę po dietkE tam, nie ma co sie przejmowac czy waga pokazała 0,5 czy 1,5 kilo więcej. Święta są raz na pół roku, więc moża sobie zaszalec. Teraz dopiero tak zaszlejemy w grudniu, więc o czym tu mówic. Tak jak pisałas, mnie tez zastanawiałam się czy wystarczy mi samozaparcia na dzisiejszy rane (uwielbiam przegryżc coś czekoladowego zaraz po przebudzeniu) i powiem Ci, że nawet przeszło mi przez myśl, aby coś tak skubnąc, ale w pore się opanowałam i powiedziałam BASTA Zaraz idę po dietetyczne zakupy do pracy i bedzie super! Pozdrawia i nie daj sie dzisiaj ulec pokusie.

agape - własnie święta są raz na "ruski rok", więc nie ma co się przejmować, kilo w tą czy w tą. I tak sobie zaslużyłyśmy na to

Trzymajcie się dziewczynki i miłego Dnia życzę

Hym.. może to i dobre myślenie..
Zasłużyłyśmy sobie żeby trochę odpocząć od tej diety. Jak wcześniej pokonałyśmy kilogramy to i teraz nam się uda !

UHHH TYLE SIĘ NAPISAŁAM I MI SKASOWAŁO

Kasiu- widzisz jak ładnie ja się pocieszam że w so @ dostałam a u mnie to zawsze 1 kg więcej, zobaczymy jak się skończy

Illusion- pewnieże walczymy, nie ma innej opcji

Agape- masz całkowitą rację, a co do jedzonka to mnie też dzisiaj rano na nie kręciło, ale waga mnie powstrzymała

matematyk- oj zasłuzyłyśmy jak nikt inny

olcieek- pewnie, że się uda bo musi- nie możemy przeciez okazać się słabe

Dzisiaj jak pisałam chodziło za mną zarełko ale się powstrzymałam z małym wyjątkiem nawet na śniadanie swojej kawki z ml. i cukrem nie wypiłam
tylko czerwoną :P

ś- 2 sucharki z tartarem i rzeżuchą
II-ś- 3 herbatniki w czekoladzie- to teb wyjątek
O- mały kotlet sch. mała kromka chleba
przegryzki- łyżka jajek smażonych 2 pl. kiełbasy
ok 800 kcl , moze później mały jogurt dorzucę, ale raczej zakończę na owockach ten pierwszy dzień po wielkim obżarstwie

Pozdrawiam cieplutko,zaraz idę znowu włosy farbować, teraz musi wyjść

3mam kciukersy za włosy bo wiem jakie potrafią być wredne
Mi się od jakiegoś czasu marzy taka oberżyna..albo bordo..albo fioletowe bordo
Taki mały odpał
Kiedyś też miałam czarne..
I rude nawet
A teraz nawet nie wiem jakie są..troche kasztana..brązu..jakas ruda szamponeta sie przebija..
Musze coś z tym zrobić

A dietki tylko pozazdrościć.. nawet z tymi herbatnikami

Wezme przyklad z Ciebie Minewro i dzien dzisiejszy tez zakoncze na owockach... ananasie z kiwi... z lyzka otrebow granulowanych ;P

Nie wiem jak Ty, ale ja w te Swieta dalam czadu na maxa... ehhh zaprzepascilam z 2-3 tygodnie diety. Teraz trzeba odpokutowac. Na szczescie dzis idzie mi bardzo lekko dietka i widze, ze nie bedzie problemu z powrotem na wlasciwa droge

Pozdrawiam goraco.