Wątek: LŻEJSZĄ BYĆ

ooo ja też mam tak że moje włosy bardzo odczywają to jak jem.. a skóra ..
Przegięcie :P

Oby takich dni było jak najmniej Minewro ! ;*

Racja Oleciek, oby jak najmniej i skoro już z anemią miałaś doczynienia to tym bardziej (!!) Choć minewro, współczuję Ci troszku... bo w sumie przyzwyczaiłaś się tak, jesteś w pracy = nie chce Ci się jeść, racja głupi nawyk ale rozumiem Cię, bo ja mam podobnie w sQl, ale trzeba to zmienić...
No nic, powiem Tylko DoBrAnOc i że będziemy Cię pilnować bo jak nie .... wrr
Buźki :*:*

Ranny ptaszek 1 wita rannego ptaszka 2

Minewro - dietka wzorowo dziś, i troche ruchu, jeśli masz czas

matematyk witaj :P echh musiałam wstać przed 5.00 a poszłam spać po 24.00 więc dzisiaj juz troszkę zmęczona jestem..........ale ćwiczenia będa na pewno :P

weera- no właśnie ciężko ale wiem,ale teraz i tak zdarza mi się to już coraz rzadziej

olcieek- moje juz tak odcierpiały , że nawet juz nie moge sobie tego olewać

a wczoraj oczywiście ćwiczyłam....prawie 40 min. coraz lepiej, prawda?

grubaniu mam już te ćwiczenia :P i nawet mi się podobają

pozdrawiam was cieplutko i uciekam do pracy

Minewro, jak ja bym chciała, żeby ze mnie spadło 0,8 kg w 3 dni......... wtedy miałabym "5" z przodu, ale niestety nic z tego.
Ktoś chyba zaczarował mnie i moją wagę, bo stoi i stoi i ani drgnie
Nie ma co ukrywać: zazdroszczę Ci :P i gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A to dla Ciebie kwiatuszki, żeby Ci się lepiej pracowało :P

No a jak wczorajszy dzień wkońcu wyszedl?:>
A JA MAM DZISIAJ WOLNE

MIŁEGO DNIA i 0,8 kg w dół co trzy dni

ohoho 40 min ćwiczeń To już rzeźnik z Ciebie

U mnie wczorajszy dzien beznadziejny, ale dzisiaj jest juz lepiej. Wyspalam sie, zjadlam sniadanko i jakos lepiej sie czuje a wczoraj wieczorem bylam na drinku;p tak czasami sobie przyszalec:P
Ja tez czekam na 5 z przodu...ojej jak to bedzie fajnie jak w koncu sie pokaze, juz sie nie moge doczekac;p

MINEWRO!!
To super że ściągnęłaś te ćwiczonka!! Widzisz nie są nie wiadomo jak ciężkie! I naprwadę sqteczne! Jedz więcej Kofana!! Jak ptaszątko skubiesz to żarełko Co do paszportu to naprawdę radzę Ci wyrobić bo jak trafisz na zły humor straży granicznej to możesz mieć kuopot Więc lepiej dmuchaj na zimne! Wyjazd troszke sie opóżni, ale będziesz jechać spokojnie bez obaw że ktoś się przyczepi!
CHCIAŁAM CI PODZIĘKOWAĆ ZA WSPARCIE JAKIE OTRZYMAŁAM OD CIEBIE I MIŁE SUOWA!!! MIŁEGO DNIA I BUZIĄTKA DLA CIEBIE!!!

Gratuluje spadku wagi Minewro! Oj tez bym tak chciala...
A ja juz jestem bliska rezygnacji... 50,2, 50,5, 50,8 pozniej 3 dnia spadku i znowu w gore i tak w kolko. Dzis znowu bylo 50,8, teraz pewnie sobie troszke spadnie a pozniej znowu w powtorka i w gore mimo trzymania sie 1000 kalorii. Juz mam dosyc! Nie wiem co to bedzie, zwlaszcza ze w srode wyjezdzam na wyjazd z uczelni nad jezioro i wracam w piatek. Bede musiala sie podporzadkowac tamtejszym posilkom, wieczornym grillom z alkoholem. Hm..postaram sie jesc niewiele ale mysle ze wyrzutow sumienia i tak nie bede miala. Ladnie trzymam dietke a ten cholerny zastoj trwa juz tyle czasu i waga nie spada wiec to i tak bez roznicy...ehh