Pad: ja poprostu nie chce popasc w obsesje. Jak bym miala wszystko liczyc i porcjowac to bym oszalala! Lubie czasem skoczyc do knajpki i zamowic to na co mam ochote, a gdybym liczyla kalorie to byloby to trudne. Pozostalaby mi do zjedzenia wielka miska salaty- tak nie chce sie odchudzac.
Dzis w moim brzuszku znalazlo sie:
sniadanie 1: musli wlasnej roboty+mleko 2% tluszczu
sniadanie 2: bulka pelnoziarnista z nasionami dyni i slonecznika, pasta jajeczna, pomidor, ogorek, salata
obiad: kotlet mielony duzy, 2 ziemniaki, fasolka szparagowa zielona (niestety z duza iloscia zasmazki_ - jadlam na uczelni i nie mialam wyjscia ;P
kolacja: 2 kanapki z szynka i serem zoltym+ winogrona
W miedzy czasie wypilam:
jednodniowy sok marchwiowy, cole light, leciutka kawke
Zakładki