Strona 2 z 27 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 267

Wątek: Wrócić do dawnej wagi - wsparcie mile widziane :)

  1. #11
    wani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pad: ja poprostu nie chce popasc w obsesje. Jak bym miala wszystko liczyc i porcjowac to bym oszalala! Lubie czasem skoczyc do knajpki i zamowic to na co mam ochote, a gdybym liczyla kalorie to byloby to trudne. Pozostalaby mi do zjedzenia wielka miska salaty- tak nie chce sie odchudzac.

    Dzis w moim brzuszku znalazlo sie:
    sniadanie 1: musli wlasnej roboty+mleko 2% tluszczu
    sniadanie 2: bulka pelnoziarnista z nasionami dyni i slonecznika, pasta jajeczna, pomidor, ogorek, salata
    obiad: kotlet mielony duzy, 2 ziemniaki, fasolka szparagowa zielona (niestety z duza iloscia zasmazki_ - jadlam na uczelni i nie mialam wyjscia ;P
    kolacja: 2 kanapki z szynka i serem zoltym+ winogrona

    W miedzy czasie wypilam:
    jednodniowy sok marchwiowy, cole light, leciutka kawke

  2. #12
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hej, jedzonko spoko, pycha...ciekawe ile kalorii

    ja zamiast soczku zszamałam 4 marchewki

    pozdrawiam marcowo
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  3. #13
    wani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mam nadzieje, ze nie tak duzo

    Rowniez pozdrawiam, ale slonecznie- dziekuje, ze zajrzalas :*

  4. #14
    calmi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Wani

    Bardzo ładnie dietkujesz, ja też nie chcę liczyć kalorii bo faktycznie można zwariować czasem Będę Cię tu odwiedzać, bo szukam inspiracji do normalnego, zdrowego jedzenia, a u Ciebie to już chyba wypracowane Powiedz, jak radzisz sobie z tym jedzeniem co 3 godziny? Pracujesz, studiujesz? Zazdroszczę trochę, bo ja na uczelni każdy dzień mam inny i nie ma mowy o okienkach w każdym dniu takich samych. I jestem szczęśliwa, jak w ogóle jakieś się trafi i zdążę coś zjeść A może u Ciebie to takie "w przybliżeniu" 3 godziny?

    Pozdrawiam słonecznie i życzę dalszych postępów w dietce!

  5. #15
    wani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Calmi

    Staram sie jesc co 3 godziny to prawda, ale czasem nie daje rady. Tez studiuje, a przerwy miedzy zajeciami to 15 minut. Czasem jak wyklad sie przedluzy to kosztem malego spoznienia na zajecia lece szybciutko na obiad. Godziny, ktorych staram sie trzymac to: 8:30-9:00, 11:45-12:00; 15:00-15:15; 18:00-19:00. Roznie to jednak bywa tak jak napisalam.
    Nie wiem jak Ty, ale ja okolo 23-24 zjadlabym wszystko co mam pod reka. Mialam nadzieje, ze po 4 miesiacach dietkowania moj organizm zaakceptuje ten cykl i nie bedzie domagal sie jedzenia. Nie jest tak jednak do konca. Moze masz jakies rady w tej kwestji? A moze, ktora z dziewczyn tu zagladajacych jakos sobie z tym radzi?

    O! Zbliza sie godzina 2 sniadanka.. jak fajnie ;P

    buzia :*

  6. #16
    calmi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wani, no to tylko pozazdrościć organizacji czasu Ja niestety wychodzę z domu przed 7.00, szybkim spacerkiem na autobus i po standardowym staniu w korku o 8.30 wpadam biegiem na zajęcia. 6.30 to dla mnie za wcześnie na śniadanie, w autobusie jakoś tak dziwnie jeść A okienko dopiero ok. 11.00, i to nie zawsze. W domu ok. 15.00 i od tej pory jestem już panią swojego czasu, no ale te śniadania to masakra, będę musiała coś wymyślić

    A co do tej 23-24.00 to był okres, kiedy też tak miałam, niestety nie mam pojęcia, co na to poradzić Teraz po prostu kładę się spać wcześniej, no ale wiem, że nie zawsze się da. Zresztą jak jesz co 3 godzinki to wydaje mi się, że organizm jużsobie "odlicza" i po 3 godzinach od kolacji już czeka na następną dostawę Ja bym to zapijała herbatą z cytryną, ale to czasem działa, czasem nie. A jak się jeszcze pracuje przy kompie to już ogóle, to idealne miejsce na podjadanie Mam nadzieję, że ktoś jeszcze doradzi Ci coś bardziej pomocnego

    Pozdrawiam

  7. #17
    wani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Calmi: niby nie pomoglas, a jednak Przynajmniej wiem, ze nie tylko ja tak mam. Niestety jest to dosc meczace. Ostatni posilek jem do 19 jak mi sie uda (dzis nie dalo rady, ale o tym potem) a chodze spac wlasnie miedzy 23-24 to 4-5 godzin bez jedzenia to dosc sporo- nie radze sobie z tym :/ A teraz przejde do tego co dzis bylo "grane":

    sniadanko 1: otreby granulowane sliwkowe z jogurtem naturalnym
    sniadanko 2: kajzerka z serkiem czosnkowym i papryka zolta
    obiad: schabowy, 2 ziemniaki i surowka z kiszonej kapusty
    kolacja (knajpka): ciabata z grillowanym kurczakiem i warzywami... a potem... duuuuza szarlotka z sosem mietowym i wisniami
    Troche za dlugo siedzialam i zachcialo mi sie oczywiscie deseru. Nie rozpaczam jednak, poniewaz bylam tez na fitnessie wiec godzinka cwiczen zaliczona
    Zobaczymy co przyniesie jutro (?)

  8. #18
    calmi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeeezu, jak ja Ci Wani zazdroszczę tej szarlotki! Hehe, co prawda jestem teraz już-już prawie w moim pozytywnym dietowym transie, kiedy to słodycze mogą lecieć z nieba a mnie to nie rusza, ale jakby mi teraz ktoś postawił tą szarlotkę na biurku... mmm... dobra, idę spać lepiej

    Też tak mam, że jeśli się poruszam to wybaczam sobie takie tam drobne grzeszki, no bo przecież o to chodzi, nie można sobie wiecznie wszystkiego odmawiać, byle tylko później umieć wyrównać bilans A co do tych kolacji, to może faktycznie jedz coś jeszcze później, jakaś drobnostka ok. 21.00, 100-150 kcal, żeby oszukać żołądek, jogurt z otrębami czy coś... Owoców na noc podobno nie wolno, ale właściwie nie wiem czemu bo to też byłoby dobre rozwiązanie, szybko się trawią więc na noc układ trawienny i tak byłby wolny i by sobie odpoczywał. W sumie lepsze takie rozwiązanie niż męczenie się, bo jeśli piszesz, że to już parę miesięcy i nie mija to pora by to zmienić

    A teraz to już naprawdę dobrej nocki, bo sama się zaczynam robić głodna Jeszcze ta szarlotka... ehh

  9. #19
    wani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozytywny dietowy trans? Haha ja tak mialam na poczatku diety... jakies 3 tygodnie nie jadlam nic slodkiego. Szkoda, ze tylko 3 tygodnie. Chcialabym nie lubic slodyczy- ale to przeciez niemozliwe skoro ze mnie taki lasuch Zaraz 24 a ja w ogole nie jestem glodna... to dlatego, ze ta szarlotke zaliczylam o 21. Wiesz co... masz racje! Bede jesc kolacje o 18 za to o 21 cos malutkiego. Ciekawe tylko dlaczego nie mozna owocow na noc (?) Mysle, ze takie jablko nie zaszkodzi. Z reszta mam to w nosie! Bede jadla to jablko o 21 i KROPKA! albo i nie bede... zobacze hihih

    Zmykam spac- dobrej nocki Calmi :*

  10. #20
    shakita jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam cię wani
    dziekuje za wczorajszą wizytkę u mnie

    jeśli chodzi o te wieczorne jedzenie to też mi trudno wytrzymać
    ja pracuję 3 razy w tyg do 21:00 więc w domku jestem po 22giej i potem siadam do kompa i...
    strasznie mnie ciągnie do lodówki
    ale narazie jakoś się powstrzymuję- robię sobie wielki kubek czerwonej herbatki ze słodzikiem i jakoś daję radę
    ale czasami jest barrrrdzo cięzko no i wtedy wolę pójść już spać bo obawiam sie że za chwilę może się to skończyć tragicznie dla mojej diety

    zazdroszczę ci tego nie liczenia kalorii
    ja niestety muszę liczyć - każde 100kcal więcej w ciągu dnia to dla mnie 2 kg więcej miesięcznie- taka to już moja przemiana materii więc nie mogę tego obejsć

    ale przyznaję sie że jeśli zdaży mi sie zjeść w ciagu dnia coś wiecej niż powinnam to ćwiczę na steperku i już mam spokojne sumienie

    nie mam dla ciebie rady odnośnie tych wieczorkowych chęci na jedzonko- niestety na to chyba nic się nie da poradzić
    ale wierzę w to że będziesz twarda i dasz radę a jak już nie będziesz wytrzymywać to idź spać

    buziaki i powodzenia życzę

    trzymaj się dzielnie

Strona 2 z 27 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •