-
Hej Wani
Jak tam dzionek? Ja już mam weekend,za oknem słonko i wiosenne powietrze, po prostu chce się żyć! Mam nadzieję, że u Ciebie też tak dobrze (albo i lepiej ) Trzymam kciuki za dzisiejszy wieczór, daj znać, czy wypróbowałaś nowy patent na głoda
Buziaki i wiosenne kwiatuszki
-
Shakita: Milo widziec Cie w moim skromnym pamietniczku Z tym podjadaniem wieczorem bede walczyc- nie boj sie. Ono jest przeciez najbardziej zgubne. Kazdy ma swoja recepte na odchudzanie. Jesli Tobie jest potrzebne liczenie kalori to absolutnie z tego nie rezygnuj
Calmi: Wymyslilam, ze zamist tego jablka o 21 bede jadla normalnie kolacje do 19, ale wlacze do niej otreby, ktore zawieraja duzo blonnika i "puchna" w brzuszku. Zobaczymy, czy to cos da- dzis juz sie stosowalam ;P
Ja tez mam juz weekend, jutro mam dzien wolny od zajec na uczelni- ale fajnie A jesli chodzi o dzien dzisiejszy to byl calkiem mily... a nawet bardzo - to sloncze za oknem! Mmmm i te tulipki wklejone od Ciebie Dziekuje :*
Dzien dzisiejszy:
1 sniadanko: platki fitness + mleko 2%
2 sniadanko: berlinka z ketchupem + kanapka z serkiem czosnkowym i papryka
obiadek: udko kurczaka + 2 ziemniaki + surowki
kolacja: danio z granulowanymi otrebami + 2 mandarynki
W miedzy czasie: herbatka ziolowa, sok MarVit marchwiowy, woda i godzinka cwiczen
-
Miło tu u Ciebie
Gratuluje już zrzuconych kilogramków
A z tym liczeniem kalorii wcale nie jest tak źle, stosuje ta diete od początku (pierwszego początku) swojego odchudzania i jeszcze nie zwariowałam ,trening czyni mistrza i we wszystkim można nabrać wprawy, Diet jest wiele dlatego kazdy może wybrac to co mu najbardziej pasuje
Pozdrawiam
-
Milo, ze wpadlas Liczenie kalori jest dobre, ale nie dla mnie. Ale wlasnie o to chodzi- zeby kazda z nas znalazla metode na odchudzanie, ktora jest dla niej najlepsza.
Zmykam spac, oczy mi sie zamykaja :* Dobrej nocy
-
Hej Wani, jak mija dzionek? Mam nadzieję, że wszystko ok i że wczoraj wieczorem otręby zadziałały A jak nie, to będziem myśleć dalej Ty też masz już dziś wolne, więc żyć nie umierać
Miłego dnia!
-
Dzien dobry Calmi
Dzionek mija powoli... w zasadzie to niedawno wstalam na dobre
Otreby wczoraj podzialaby- tak mysle. Polozylam sie o 24 i wcale nie bylam jakos szalenczo glodna. Beda sobie je wieczorkiem wcinac.
Milego dnia kochana :*
-
No tak! Juz teraz napisze jak dzis bylo, bo nie wiem o ktorej dzis bede a i tak wiem co bede jadla wiec zbytnio nie oszukam ;P
sniadanko 1: platki fitness + mleko
sniadanko 2 : 2 wasy musli z szynka i serem + papryka
obiad: kotlet jajeczny + szpinak + ziemniak
deser: upieklam sernik dla gosci na jutro i postanowilam, ze zjem kawalek na deser. Wiecie ile zjadlam? Prawie polowe blachy!!! Nie nooo, szczyt wszystkiego!
kolacja: jogurt naturalny, kawalek wasy z serkiem i jablko
W miedzy czasie: mieta i herbatka z mleczkiem
Cwiczenia: godzinka fitnessu + 30 minut na biezni (szybki spacer). Mam nadzieje, ze uda mi sie spalic chociaz polowe tego sernika, ktory zjadlam.
Ale powiem szczerze- pyszny mi wyszedl!!! W ogole to uwielbiam piec, a moim marzeniem jest otworzenie jakiejs malej kawiarenki :P Moze kiedys...
-
Moje wczorajsze zalozenia zrealizowalam. Godzinka i fitnessu i nawet 40 minut biezni wykonane Pozniej pojechalam do mojego ukochanego na dwie godzinki, a potem niby to rozpoznawczo do kumpla na imprezke. Do domku wrocilam o 6 (jak to sie stalo?) Od razu zjadlam sniadanko, a teraz 2 jak wstalam. Wieczorkiem dam caly opis, bo nie wiadomo co dzis bedzie i jak- dzien dopiero sie zaczyna.
buzia i milego dnia dziewczynki :*
-
Wani, no nie mogę Dokładnie to samo pisałam u mnie o serniku, że jak już się dorwę, to pół blachy nie ma Piąteczka słonko Ładnie Ci idzie dietka, grunt, że ćwiczysz, bo wiadomo, że zawsze sięnie da unikać pokus. Imprezka się, widzę, udała Super, naprawdę się cieszę, że Ci tak dobrze idzie i nawet takie małe wpadki tego nie zmieniają
Wielka buźka i udanego weekendu :-*
-
Takk imprezka byla bardzo fajna, a swidczy o tym godzinka powrotu do domku. Dumna z siebie jestem strasznie, ze nic tam nie wsunelam chociaz jak to na takich imprezkach: duzo roznych zagryzek (chipsy, orzeszki, paluszki, bylo nawet spagetti). Raczylam sie soczkiem pomaranczowym i bylo ok. Alkoholu nie pijam, bo nie lubie, poza tym jestem kierowca i nie moge Dzis troszke przysypiam caly dzien, ale warto bylo!
Jedzonko dzis:
sniadanie 1: kasza manna na mleku (o 6:00 jak wrocilam)
sniadanie 2: 2 wasy musli z szynka i serem + papryka zolta (10:00)
sniadanie 3 (?): danio z otrebami i jablko (12:00)
obiad: halibut, surowka z ogorka kiszonego, jablka i cebuli, ryz (15:00)
deser: kawalek sernika (nie moglam sobie znow odmowic- dobrze, ze tylko kawalek i nie druga polowa blaszki)
kolacja: berlinka + wasa z papryka (19:00)
W miedzy czasie: cola ligth w kinie, mieta i herbata z mlekiem
Na dzis definitywny koniec! Ciekawa jestem co bedzie w poniedzialek- dzien wazenia. hih ;P Zabawne, ze dzis byly trzy sniadania Ale tak sobie mysle, ze sobie poskakalam na tej imprezce to nic takiego sie nie stalo, ze zjadlam wiecej troszke
buzia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki