Strona 3 z 10 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 95

Wątek: tremere: moje zmagania z wagą - byle do upragnionych 48 kg!

  1. #21
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    pesky, dziękuję ci, jesteś kochana. może jednak stopniowo będę się ograniczać. chyba masz rację, miesiąc na tysiaku i 5 kg pójdzie... tak było ostatnim razem. no ale, kurna, tak jak mówi kaczuszka - ostatnie kilogramy są najtrudniejsze. :/
    ale, aghr. trzeba się wziąć za siebie. mam czas. będę sobie powoli chudła.
    :* dzięki laseczki.

  2. #22
    pesky jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-04-2008
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak Kaczuszka, to prawda.. te kilka ostatnie kilo.. Ale sluchajcie, naprawde, miesiac wziac sie pozadnie za siebie i z glowy.. bo jak bedziemy to odkladac na pozniej, to i tak do nas wroci (plus pewnie kilosek lub dwa wiecej..). Wiec Tremere, nie daj sie, wrecz przeciwnie. Udalo Ci sie juz kiedys, wiec wes sie bardzo mocno w garsc i postanow: miesiac tysiak, bez zadnych ale. Tylko wiecej determinacji..
    Dzis moj 4 dzien na tysiaku Takim prawdziwym p ... Wieczorem napada mnie dol Ale kocham poranki, majac czyste sumienie ...
    A Tobie tremere życze wielkiej determinacji, bo pamietaj, nie teraz, to pozniej.. jesli naprawde chcesz, TO od Ciebie nie ucieknie. :*

  3. #23
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzisiaj przekichaałam znów.
    ale dość. basta. dość. teraz mam moją idealną wagę na wyciągnięcie ręki i nie mogę tego zaprzepaścić.
    od jutra ostra dieta. od nowa. i do skutku. koniec z wycofywaniem się.

  4. #24
    pesky jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-04-2008
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    dokladnie kochana, przeciez to jest tuz tuz.. cel.. a pozniej ? pozniej ) mmm
    Polecam Ci ten serek o ktorym pisalam u mnie, za-jebisty :*

  5. #25
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    napewno wyprobuje, kto wie czy nie dzis. chociaz dzisiaj mam zupe i to wlasnie ja na obiad planuje zjesc, bo niewiele kalorii.
    na sniadanie przewiduje kanapke z salata i wedlina, na obiad zupe, podwieczorek - banan, a kolacja kolo 17 - moze jakas salatke zrobie z oliwka.
    no. ^^ zaczynam od nowa!
    dziekuje za wsparcie, bo chyba bym sie nie zdecydowala gdyby nie wy. :*

  6. #26
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    powodzenia tremere

  7. #27
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    eh, dziewczyny, ile kalorii moze miec jedno kuleczko sushi? bo bede miala na kolacje i to mus zebym zjadla.
    i w ogole, glodna jestem. :/ zjadlam poki co jakies 650 kcal. a teraz dorzucam jablko, bo mnie skreca. kurna, ale chyba sushi wcale nie ma tak duzo kcal, nie?

  8. #28
    pesky jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-04-2008
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    mysle ze nie duzo...
    ja dzis zepsulam i mi smutno

  9. #29
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    pesky, nie przejmuj sie, hej! to tylko jedno male wykroczenie, przeciez nie zamierzasz zaprzestac odchudzania.
    ja wczoraj wieczorem zjadlam dwa kawalki chleba z makiem + salatka [oliwa z oliwek, troche majonezu light, salata lodowa, pomidory, ogoler, losos, krewetki], wiec praktycznie jedziemy na jednym koniu. :/
    ale w sumie to ja swojego limitu raczej nie przekroczylam [bo w ciagu dnia zjadlam dwa jablka, dwie kromki pieczywa, troche paprykarza i zupe pomidorowa z kilkoma makaronikami], mysle, ze nieznacznie po 1200 kcal zjadlam, wiec nie jest zle. tyleze o 20. :/ ale, kurde, poszlam spac o 23, wiec chyba mi sie troche pospalalo, nie? poza tym w ciagu dnia troche sie gimnastykowalam i jak juz wspominalam - sprzatalam, wiec mysle ze nie jest zle.
    dzisiaj juz zaplanowalam co zjem. ;D
    na sniadanie mialam sushi - zjadlam piec kuleczek. nie wiem ile ma to kcal, ale policzylam na prosty rozum - ryz + troche lososia + sos [nie wiem, smakowal jak chrzan z... majonezem? ], no w kazym razie wyszlo kolo 260-paru kalorii. moze za malo? nie wiem sama, ale wlasciwie to sie czuje jakbym nic nie zjadla. haha, poza tym, to od dzisiaj bede jesc wszystko paleczkami. mniejsze kawalki, wiecej ruchu... haha. kazdy sposob dobry, nie?
    potem ide do ojca, a tam jak co niedziele - wyzera. -_-' nie unikne tego, ale tez mam wliczone w limit:
    rosol z makaronem wlasnym - ok. 360 kcal
    ziemniaki gotowane, ok 100 g - ok. 60 kcal
    udko smazone, ok 100 g - ok 150 kcal
    kawa z mleczkiem - ok. 38 kcal.
    = ok 950 kcal, ale dorzuce jeszcze dwie pomarancze i wyjdzie mi cos kolo 1100 kcal.
    malo wyszlo, moze zle licze? bo tak wlasciwie to obiad bede miala byczy.
    no, ale nawet jesli - moj limit to wciaz 1500 kcal, bo inaczej rodzina mi sie zbuntuje.
    pozdrawiam moje przyszle chudzinki!

  10. #30
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    udanego niedzielnego dietkowania))



Strona 3 z 10 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •