Strona 7 z 10 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 95

Wątek: tremere: moje zmagania z wagą - byle do upragnionych 48 kg!

  1. #61
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    aj, ja probowalam... dla niej juz anorektyczką jestem. nic z tego...
    ciężko, ciężko. ale NIE MAM zamiaru sie poddawac. schudne do 48, nawet jakbym miala sie glodzic.
    chyba juz powinnam cos zjesc. eeh.

  2. #62
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Witaj tremere,

    Tak wpadam ni stad ni z owad... Przeczytalam u Korni, ze u ciebie klopoty jakies.. No i wiem juz jakie.. Co ja ci moge powiedziec poza: nie denerwuj sie? Wiesz, ja od ponad miesiaca (od 22 lutego dokladnie - wtedy bylo 60kg) schudlam pol kilo! I to jeszcze nic pewnego. Chce poczekac do poniedzialku i jak waga sie utrzyma to wtedy uznam za pewne. Wyobrazasz to sobie? Pol kilo przez ponad miesiac.. Ktos gdzies napisal, ze nawet jak masz zastoj to po 12 tygodniach od zaczecia diety waga rusza znowu w dol.. Moj zastoj trwal wlasnie ponad miesiac. Co ci moge doradzic to: przeczekaj zla passe i sama zobaczysz, ze waga ruszy w dol...
    A glodzic sie nie warto. Wiem to sama po sobie..
    Zycze ci poprawyhumoru i mimo wszystko milej soboty

  3. #63
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    uh, hania, to dopiero koszmar, wspolczuje.
    sie nie lamie... zaczelam dzien od dwoch kromek chleba graham ze sladowa iloscia margaryny + twarog i plaster szynki + ogorek + rzodkiew = ok 350 kcal
    potem jabłko = ok 70 kcal
    dojda brokuly. i jak sie uchronie przed ryzem i kawalkiem miesa, to na tym zakoncze dzisiaj. -_-' eeeh.

  4. #64
    karora jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2008
    Posty
    1

    Domyślnie

    Tremere - trzeba przeczekać gorsze dni Szczerze odradzam Ci dietę kopenhaską. Jest ona po prostu niezdrowa i przeważnie jest po niej jojo.
    Pisałaś, że nie chce Ci się ćwiczyc. Moim zdaniem ćwiczenia to podstawa, aby schudnąć (i ładnie wyrzeźbić sylwetkę), zastanów się nad sportem dla siebie, zacznij się ruszać, a dzięki temu i diecie, na pewno waga Ci się ruszy Powodzenia

  5. #65
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    pewnie i masz racje...
    czekam na cieplejsze dni; bedzie rower, rolki, spacery, pilka, etc.
    dzisiaj na liczniku ponad 1300. eh. mam zly dzien, zdecydowanie.

  6. #66
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    tremere 1300kcal to nie jest duzo
    ja to dopiero dzisiaj zjadlam
    ale juz nic nie jem,ale sobota dzisiaj to pewnie jakiej piwko sie wypije
    a od jutra wracam do scislej diety pozdrowka :P

  7. #67
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    tremere, a może ćwiczonka...więcej...jakieś aerobowe, tak żeby się "wypocić" może rowerek, albo biegi...nic na masę...
    a jeść musisz, oj znam twój ból, dziś dojrzałam w szafie moją ulubioną sukienkę...i oczywiście sprzed 20kg i też mnie ruszyło...żeby szybko...żeby już...ale nic na siłę..niestety...eh...będzie dobrze...pociesz się tym że 5kg twoich jest zbędnych, a moich...27,5 jeśli to może być pocieszenie...zacznij robić 6W świetnie modeluje brzuch
    buźka
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  8. #68
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    i wiedziałam. wiedziałam. dostałam po mordzie, zachwiałam się i upadłam. ciasto z bitą śmietaną i galaretką. szlag.
    przechodzę jakiś pierdzielony kryzys.
    zrobiłam mały przegląd szafy i dochodzę do wniosku, że takim ostatnim pasztetem nie jestem. ale kurna, te nogi...
    dobra, wiem, mówiłam to tydzień temu, ale: jeszcze nie dziś, jeszcze nie jutro. ale od poniedziałku. twardo. ostro. z ćwiczeniami, bez wykrętów. boże, to tylko pięć kg. a jak chcę, to mam. schudne, schudne, schudne. ale narazie mam odpoczynek.
    bo narazie nie mam siły. jestem chora i sfrustrowana. do tego dzisiaj moja koleżanka stwierdziła, że mam zaburzenia odżywiania. a ja takie oczy - '
    eeh. cholera jasna. tak trudno gubić kilogramy przy niecałych pięćdziesięciu trzech. :[

  9. #69
    pesky jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-04-2008
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja Ci powiem tak.
    Ja w weekendy nie umiem sie bawic w diete.
    Nie bede mowilam co zjadlam boszkoda slow..
    W poniedzialek wazenie..
    eh ;(

  10. #70
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    duuupa. wiecie co jeszcze wczoraj wchłonęłam? -_-'
    jabłko, dwie kromki chleba z szynką i warzywami, kawałek zapiekanki z ziemniakami i garść muesli. tragedia...
    dziś mam dzień nastawiająco-ograniczający, a od jutra ostro się biorę do roboty. i gdybym za kilka dni mówiła, że to nie ma sensu i nie daję rady, to kopnijcie mnie w dupę łaskawie, ale tak mocno, na zapęd. i wyklinajcie od tłustych kaszalotów! kuźźźwa, musicie mi pomóc.
    schudne te pięć kg! >3

Strona 7 z 10 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •