Strona 8 z 10 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 95

Wątek: tremere: moje zmagania z wagą - byle do upragnionych 48 kg!

  1. #71
    pesky jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-04-2008
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiesz, ja rano jem kanapke z czarnym chlebem albo dwie z pieczywem chrupkim, kawe z mlekiem i cukrem , do szkoly biore trzy rzeczy:
    jogobelle light
    jabłuszko (ewent. gruszke )
    wode niegaz.
    Rozdzielam to sobie ladnie, na 2 posilki, po szkole... jem jakas jajecznice albo kanapke albo gotuje sobie jakas kasze z miesiem, pozniej raczej nie jem podwieczorku bo nie mam czasu (angielski, kurs na prawko ) a jak juz znajde czas, to uwielbiam galaretke owocawa :> ta o ktorej Ci mowilam , a pozniej kolacja, analogia do sniadania (bez kawy.. chyba ze inka.).
    Tak jem caly tydzien. A w weekendy jak jem? W weekendy nie jestem na diecie < ściana >
    Misiu, ja mam jutro wazenie

  2. #72
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    słonko, jutro wyświetli ci się 50 kg, jestem pewna.
    mam dla was terapię łikendową pod tytułem: "myslisz, że zjadłaś duzo? oh! napewno nie - tremere zjadła więcej". no to zacznę sie chwalić, jakam cudowna.
    śniadanie: zapiekanka z ziemniakami, warzywami, serem i mięsem + keczup
    po śniadaniu: kawał ciasta z bitą śmietaną
    obiad: smażona ryba z ryżem i sałatą
    po obiedzie: kubuś malinowy [BOŻE! nie wiedziałam, że jedna buteleczka kubusia ma ponad 150 kcal. ] + jakieś 10 małych kokosowych kuleczek.
    a poza tym słodkie herbaty, kawa z mlekiem 2% i stos innych napojów. wole nawet nie liczeć, ile zjadłam.
    jestem w dołku.

  3. #73
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej, dziewczyny, a co myślicie o tabletkach przyspieszających przemiane materii? i ogółem pomagające w odchudzaniu? stosowałyście jakieś?
    chce kupić slim figure, tylko musze 40 zł dorwać. moja koleżanka schudła na nich 3 kg w ciągu dwóch tygodni z lekką dietą 1500 kcal.
    booooże. nie wiem. czemu ja już nie mogę chuść? -_-' przecież przez ostatnie dwa tygodnie nie przekraczałam 1500, BA! jadłam zwykle po 1200-1300. co jest nie tak? może tysiak już po prostu na mnie nie działa? jeeezu. ja-chce-być-chuda. mam dość porażek.

  4. #74
    pesky jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-04-2008
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    Chcesz to kup ...
    Ja jutro ide sie zwazyc i zastanawiam sie czy tego wszystkiego nie pieprznac..
    Bo poprostu. Nie chce mi sie, chyba nie umiem, nie mam sily.
    Wogole, dzis straszny dzień.
    20 słówek z niemca uczylam sie 1.5 godziny po 4 kawach...-> śmiech na sali.
    6 weidera zrobilam pomniejszoną o polowe cwiczen.
    Zjadlam cheesa z mcdonalda wypilam cole, jestem z siebie dumna.
    Nie, nie dumna.
    Jestem nie w humorze.

  5. #75
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czyś ty postradała zmysły? przecież to właśnie TY jesteś dla mnie takim motorkiem mobilizującym - mamy tyle samo wzrostu, tyle samo ważyłyśmy i to TOBIE udaje sie chudnąć! daj spokój, jesteś przecież tak blisko.
    ale fakt jest taki, że i ja na diecie jestem przesilona. ale kij z tym.
    zastanawiam się nad jedną rzeczą - dzisiaj do mleka i płatków siekłam sobie łyżkę otrębów. i okej, bo naprawdę mnie zapchało - przez kolejne 8 godzin lekcyjnych zjadłam tylko jabłko i mi wystarczyło. tylko problem jest taki, że strasznych wzdęć dostałam. czy to możliwe, żeby od otrębów? -_-' teraz pije xenne. nie lubie xenny. nie moge po niej oderwać dupy od kibla. ;x ale jak trza to trza - zaparzyłam słabą.
    no, więc rano zjadłam musli z mlekiem i otrębami, w szkole jabłko, a po szkole ziemniaki, wątróbke z cebulką i brokuły [naszczęście w przyzwoitej ilości, ale kurrrna - miała być zupa na obiad. te obiady mnie gubią.] no, tak czy inaczej - mam już tysiaka na liczniku.
    szlag. niebawem zamierzam sobie kupić tę herbatę - slim figurę, zobaczę efekty. tylko kase muszę zdobyć, ale to w środę.
    pesky, zobacz -> [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    po obejrzeniu fot odechce ci się jeść.

    to są na przykład moje motorki napędowe [lindsay straaasznie schudła ostatnio] :


    a na to zdjęcie patrzyłam z taką miną wczoraj: ' i się zawzięłam. schu-dnę.

    żeby nosić takie szorty ofc.

  6. #76
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej, hej.
    wczoraj? wczoraj zżarłam jeszcze kolacje o 20 - dwie kanapki pelnoziarnistego chleba z twarogiem, plastrem szynki i warzywami. eeh. a dlaczego? bo od 15 nic nie jadłam. musze sobie inaczej podzielić.
    dzisiaj dzien zaczelam od [o zgrozo!] jajecznicy ze szczypiorem i szynką. ludzie, mam dość musli. -_-' do tego dwie kromki ciemnego chleba z ogorkiem. w szkole czekoladowe mleko [180 kcal], i tyle, póki co.
    ale mam fasolke po bretońsku na obiad. xd' ale chyba nie ma zbyt wiele, hm?

    ps. ej, wam tez muli dieta.pl i wyskakuje komunikat z jakimis haslami, czy to mi moj zawirusowany komp znow wariuje? ;0

  7. #77
    pesky jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-04-2008
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja od jutra znowu zaczynam
    Jeszcze tylko polowa
    Sprawdz sobie fasolke gdzieś.. bo ja Ci niestety nie powiem

  8. #78
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    tremere, mi tak wyskakiwało wczoraj przed 15:00...ale już dziś spokój
    a co do jajecznicy to jest zgodna z sb
    buźka miłego dnia i wierzę w ciebie
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  9. #79
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    szlag, szlag, szlag by to trafił.
    dziewczyny. od soboty po prostu nie mogę wytrzymać! jestem przed okresem: zła, napęczniała, nienażarta. wiecie co mam wieczorami? ataki kompulsywnego jedzenia! to tragedia jest, no. a ile dzis na liczniku? w cholere! ponad 2500. mam dość. będę gruba. szlag. :[
    po miesiący diety wariuję.
    ale nie, wiem, że nie mogę. od kwietnia znów, wolniej, spokojniej, rozważniej. odchudzam się z koleżanką, będziemy maszerować wieczorami, kupuje slim figure iiii kurrrna. i 1500 kcal. nie tysiąc. nie tysiąc. bo potem opędzić się od jedzenia nie mogę.
    ratunku.
    a tak poza tym to
    chyba wpadam w ortoreksję.

  10. #80
    karora jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2008
    Posty
    1

    Domyślnie

    No cóż kochana, tak już mamy przed okresem Nie jesteś sama I słusznie, 1500 kcal, a nie będziesz głodować, więc nie będziesz miała ciągle ochoty na jedzonko. Dasz radę No i zapewne zaczniecie od marszu, a skończycie na biegach, co bardzo polecam

Strona 8 z 10 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •