oj, słonko, u mnie ok, ale nie mówię o diecie, bo nie jestem i nawet mi z tego powodu nie jest źle ani smutno, jem, na co mam ochotę, nie obżeram się [!], nie mam załamań, jem jak normalny człowiek, no a w pracy te pyszne kaloryczne koktajle...a...chyba w środę robiłam kawy z alkoholem, a potem je próbowałam wróciłam do domu pijana no i ciągle podjadam a to gorącą czekoladę, a to bita smietanę, a to miód...bo można a praca mi sie podoba, ciągle poznaję nowych ludzi, miłóo jest
Zakładki