Oto ja dzis
Musze sie przyznac do paru wpadek na początku
Grzeszki jak to grzeszki nawet nie zauwazysz a juz sie zdazyly - piewszą wpadką bylo słodkie pieczywo na śniadanie , oprócz tego bylo wszsytko ok, biały serek półtłusty całkiem calkiem. Niestety przydażył mi sie drugi grzeszek to znaczy dodatkowa porcjia pierogów o godzinie 19 wrrrr a mialam nie jeść po 18.
Ale to nic zaraz biegne na "gotowe na wszystko" w tym czasie poćwicze porządnie moze sie spali

Wiosna w powierzu ach jak przyjemnie sie żyje, nawet smutki jak mnie dopadaja to łatwo je przeganiam

Buziaki