HIHIHIHI mnie dzisiaj z ranca ta comiesieczna niespodzianka wreszcie dopadla ! - ucieszylam sie.. bo szybciej bede to miala "z glowy" .. ale troszke mi smutno.. bo chcialam isc dzisiaj albo jutro na basen i mialam nadzieje, ze jeszcze zdaze.. no ale coz - NATURA nie wybiera ! :P
na 12 jade na wyklady.. jakos mi sie nie chce.. ale trzeba !
sniadanko : platki fitness z owocami + mleczko 2%
+tradycyjnie herbata czerwona.. zielona.. i taka ekologiczna na tradzik.. ;p
wiecie co.. ? zbieram sily do rozpoczecia A6W [ areobiczna szostka weidera ] i bardziej potrzebuje sily psychicznej niz fizycznej.. - nigdy mi sie do konca nie udalo dobrnac.. zazwyczaj tak z 2 tygodnie.. robie sobie dzien przerwy - bo juz mam dosc.. a potem to mi sie juz w ogole nie chce do tego wracac..
moze w poniedzialek bede gotowa na to wyzwanie .
Buziaczki :*
Zakładki