Strona 10 z 15 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 148

Wątek: Miri zaczyna :)

  1. #91
    Awatar Minewra
    Minewra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-02-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    bardzo się ciesze,że spacer był tak udany- widzę,że sama wiesz najlepiej czego chcesz więc bedę trzymać kciuki aby się wszystko ładnie ułożyło :P nawet jeśli nie przerodzi się to w nic więcej to przyjaźń też jest bardzo ważna i może przynieść wiele miłych chwil tak jak tobie wczoraj.

    ale, ale jak tam twoja dietka i ćwiczenia- u mnie narazie tydzień wolnego od dietki ale potem się ostro biorę za siebie. Więc proszę, mi sie nie obijać tylko ładnie dietkować

    pozdrawiam cieplutko :P


  2. #92
    MiriMiri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Doszłam do ciekawych wniosków..
    W sumie, jeśli odchudzamy sie już jakiś czas, to nabieramy właściwych nawyków żywieniowych. Chyba głównie o to chodzi w odchudzaniu, jednak za rzadko się o tym przypomina

    Przerwa w odchudzaniu Minewry coś mi uswiadomiła. Tez miałam chwilę (tydzień) odestępstwa od trzymania się twardych regół odchudzania i reżimu dietowego, ale nie napychałam się..

    Gdy sie odchudzamy mamy wielkie parcie na to by wytrwać, by nie przekroczyć limitu, żeby wyrobić plan cwiczeń...zeby, żeby...każdy ma tam jakieś swoje
    jednak osochosi Myślę, że gdy "przerwiemy" sobie dietownie na jakiś czas, to nie znika ochota na aktywniejsze życie i na wybieranie świerzej marchewki zamiast paskudnie przesolonych chipsów...oczywiście jeśli ktoś odchudza się z głową i naprawdę dobrym podejściem

    Gdy przystopujemy, przerwiemy na chwilę batalię to dziwne przymuszenie zmienia się przyjemność Nie ma obsesyjnego myslenia typu..teraz przejadę 55 min na rowerze, to wieczorem bede mogła zjeść to i tamto...
    Co prawda ćwiczenia przynoszą najlepsze efekty, gdy są wykonywane świadomie, ale przede wszystkim powinny jednak sprawiać przyjemność

    Banialuki...pach...i odchyla się portret Grubej Damy

    Co do diety, wypadałoby w sumie wspomnieć , dietę trzymam ;p w sensie na 100% mieszcze się w 1000 kcal.
    Ćwiczonka..hmm...rowerek - zupełnie inny wymiar jazdy..."ach ten wiatr we włosach"...mm.. ;p
    I spacery bardzo miłe ;p

    no i staram się hula hop łączyć z moimi cwiczonkami

    Te moje serie mają to do siebie, ze moge je wykonać gdy nie chce mi się robić jakichś skomlikowanych, magicznych
    Rach ciach robie super serie i moge spać spokojnie chociaż ostatnio śpie jak aniołek

    Ach, na koniec mały apel
    Nie swatajcie swoich koleżanek (na siłe, bez ich wiedzy) skromna rada, ale bardzo proszę o przemyslenia..


    Buziaki

  3. #93
    MiriMiri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzisiaj zdechł papużek mojej siostry...było smutno, ale daliśmy radę..już nie ma smutku..
    Ja tez kogoś straciłam...mojego dobrego kumpla...przejechałam z nim wiele pięknych kilometrów, prawie całe Mazury...zwiedziłam świetne miejsca...

    Mój tata stwierdził zgon.....kochany rower trafi na złom
    Dzisiaj dzień smutku...choć piękny dzień....
    Pozostaje jedynie...zapić się w pień....

    hehehehe te częstochowskie rymy...aaaaach ;p żartuje, tzn. nie żartuję, faktycznie miałam dzień małych odejść, ale wierzę, że do lepszego świata, bez polskiej polityki i takich tam...

    Szkoda papużka, bo był śmieszny....szkoda roweru, bo choć był zardzewiały, skrzypiał niemiłosiernie, trzeba było dokręcać śrubki od bagażnika i wszyscy dookoła mieli sto razy lepsze....ech i wszyscy śmiali się z tego, że mam takie szerokie siodełko....to kurcze był to najlepszy rower jaki można było sobie wymarzyć...

    Ech...zawsze będę o Tobie pamiętać...:/

  4. #94
    dayna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    doczlapalam sie i do ciebie - przeklete powiadomienia !!

    a u ciebie takie przemyslenia

    ja musze przyznac ze czasami robiac cos - zastanawiam sie ile spalam.. ale nie po to zeby wiecej pozniej zjesc

    zauwazylam plus - na bank zmniejszyl sie zoladek wiec nie potrzebuje juz takich porcji jak kiedys

  5. #95
    MiriMiri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja musze przyznac ze czasami robiac cos - zastanawiam sie ile spalam.. ale nie po to zeby wiecej pozniej zjesc
    no w sumie ja też nie po to, ale np. mam swiadomość, że zjadłam to i tamto, a tamtego nie powinnam była, to sobie mysle, że tak pojeżdze tu i tam, pobiegam jeszcze gdzie indziej (boziu, dziw, że ktoś mnie czyta) to tamte grzeczki pójdą w zapomnienie

    A jak ma się dzień przerwy, to poprostu jedziesz przed siebie, skaczesz tu i tam i nie ma takiego myslenia, które trochę odbiera przyjemność z dietkowania
    zauwazylam plus - na bank zmniejszyl sie zoladek wiec nie potrzebuje juz takich porcji jak kiedys
    hehe mi też mi też <jupi> rzecz zdecydowanie na plus. Przde wszystkim dlatego, że teraz wazniejszy jest dla mnie smak potraw, anie ich ilość. Nie byałm wybrednym dzieckiem, na serio. Rodzice musieli sie cieszyc, że tak ładnie jem i w sumie jadlam ładnie, żeby się cieszyli ;p

    A teraz...cośmi nie smakuje, zjem, a i owszem, ale malutko. Tak żeby nie urazic nikogo i żeby nie zespuć sobie przyjemności

    Śniadanko:
    maca-taki chlebek ok 54 kcal
    dwie rzodkiewki chyba jakieś 48 kcal
    jajko na miękko chyba 90 kcal
    listek sałaty jakie grosze ;p
    pół litra...wody ;p z pluszem magnesium ;p 54 kcal
    w sumie 236 kca

    Drugie śniadanie:
    Petitek a jakże
    nie wiem ile licze ok 60 kcal ;p

    Obiad:
    sie robi..nie wiem jaki

    Kolacyjka:
    Czekolada czarna do picia z mlekie bomba kaloryczna I know but:
    ma dużo magnezu-pomoże na moje skurcze w łydkach....olśnienie..wiem od czego je mam...., no nic+mleko w takiej formie jest łatwiej przyswajalne, wiec dostarczenie białka, a jak łatwo przyswoje mleko, to może będę w stanie przyswoić beznadziejną ksiażke, na która wydałam prawie 40 zł...
    a mogłam sobie kupic jakiś dobry krem na wyszczuplający...

    Własnie laski. Wiem, że jest jakiś wątek odnosnie, ale zaytam te, które tu wstępują.
    Znacie jakieś dobre kremiki? Może jakieś stosujecie? Konczy mi się balsamik mój i trzeba coś nowego wybrać

    Buziaczki. Słodkiego weekendu ;p

  6. #96
    Awatar Minewra
    Minewra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-02-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    witaj miri :P

    co do balsamu ja narazire używam z avonu- bo ładnie pachnie , wczesniej używałam eveline(czy jakos tak ) na celulit i byłam zadowolona, teraz muszę sobie znowu go kupić :P

    mój brzusio też skurczony- teraz podczas tej tygodniowej przerwy od dietki, nie licze kcl ale zauważyłam,że o wiele mnie jem niz kiedyś i jem właśnie tylko to to co mi bardzo smakuje, nie ma sensu jeśc aby jeść jak juz chwytam za żarełko to musi byc dobre

    pozdrawiam cieplutko :P

  7. #97
    MiriMiri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    miło się czyta mądre słowa Tez mam balsamik z avonu, taki zielony. Fajnie pachnie i to co jest w nim ciekawe, pachnie tylko gdy się nim smaruję, a później nie. Super kwestia, bo można po nim użyć perfum. Co prawda nie korzystam, ale zawsze dobrze wiedzieć, że można.

    Najważniejsze żeby balsamu uzywało się przyjemnie, bo to gwarancja tego, ze bedzie sie go stosowac regularnie

    eveline..też kiedyś miałam, chyba się przestawie
    Musze jakiś na rozstępy wybrać...Wogóle boję się, ze jak schudne, to bedę mieś paskudne zwisy na udach, brzuchu, bo mam na nich rozstepy,nawet na ramionach, ale te cakiem ładnie się "wchłaniają", więc wierzę, że uda tez mnie nie rozczarują.

    Hehe kiedys to był jeden z argumentów. Nie będę sie ochudzać, bo jak schudnę to wszystko mi obwiśnie Najwyżej Powiedziałam sobie, że bede wydawać kupe kasy na fajn rajstopy, ale spódnice nosi będę i basta ;p

    Good Sunday

  8. #98
    Awatar Minewra
    Minewra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-02-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    oj jak sie powoli schudnie i bedzie ćwiczyć regularnie to ze skórą nie powinno być problemu. Ja narazie mam rozstępy tylko na udach- no i plecach ale te zawsze miałam(za szybko urosłam )
    oczywiście balsamy też pomogą no i masaże rękawicą :P

    a ja wczoraj chodziłam w sukience........i to białej........
    źle nie wyglądałam wiec co się będe chować mogło być lepiej ale najważniejsze,że misiek był zadowolony- strasznie lubi mnie w sukienkach lub spódnicach- wcześniej narzekał bo nie chciałam zakładać (wtedy jeszcze źle się czułam, teraz mimo,że nie jest idealnie jest o niebo lepiej).

  9. #99
    MiriMiri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ojej sukienka mmm....tez kiedyś sobie kupię...
    Moja pierwszą w życiu prawdziwą sukienkę....będzie idealna...bo moja

    Biała powiadasz przypomina mi sie reklama Gingersa ...amore - amore....amore AMORE!
    ;p

    wierzę, że pozytywne wibracje rękawicy sprawią, że nie będę flaczniem

    Mielismy dzisiaj gilla i zrobiłam z siorką placki z jabłkami...
    Jutro rolki hehe dzisiaj w końcu jeździłam ;p i dzień z warzywamia

    Trzeba wyrównać ;p
    buu....ja chcę na rower

    Wybiorą sie na elektrostymulacje hehehehehehe a to dobre <śmiech przez łzy>

  10. #100
    Awatar Minewra
    Minewra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-02-2006
    Posty
    9

    Domyślnie





    nie pamietam tej reklamy......... :P

    duzo słoneczka życzę w nowym tygodniu, i pozdrawiam cieplutko :P

Strona 10 z 15 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •