Wątek: Kawałek po kawałku...

witam
kolejny dzien zmagan dietkowych jestem po sniadanku i wlasnie pije kawcie a na sniadanko byla dzis przepyszna kaszka manna malinowa i do tego lyzka miodu ok 250 kcal no i teraz kawcia nie wiem co mam na obiadek dzis zrobic moze ryz z jogurtem dawno nie jadlam ryzu z jogurtem albno ryz z jabluszkiem zobaczymy co wybiore na co bede miec ochote a wczoraj mialam pracowity dzien i szybciutko zasnelam tylko ostatnio mam problemy ze wstawaniem jakos nie muie wstac o 8 a przeciez to wcale nie wczesnie zawsze wstaje ok 8.30 a to pol godzinki za pozno ale wracajac do dietki to oczywiscie woja z podjadaniem musze sie nauczyc bo mam wrazenie ze przez to pojadanie niby niewinne to ja wcale nie schudlam a moze nawet przytylam choc nie wiem czy to nie jest tylko oj umysl plattajacy mi takie glupie zarty no ale w kazym razie nie bede nic podjadac przypilnuje siebie i nie bede podjadala bo tak sie mowi ale tu skubne tam skubne i w koncu nazbiera sie tego duzo nwynalazlam soebie gdzies moj stray notesik i zamierzam w nim wpisywac to co jem nawet okryszek jak zjem to go wpisze bede wpisywac kazda szklanke wody i wszystkiego innegonajlepiej z gozinami bo wyczytalam ze trzeba jesc co 2- godziny male porcje i wtedy zoladek zdazy dokladnie strawic to co jes oczywiscie bede jesc malymi kesami i dokladnie grysc bo ostatnio to jadlam w biegu i nie robilam tego dokladnie wiec chyba musze wrocic do metdoy 30 gryzow tak ja sniesznie nazwalam ale polega na tym ze wszystko co bierzemy do ust i nadje sie do gryzienia musimy 30 pogrysc kiedys bardzo mi to pomopglo boi jedzac tak wolno nie tylko dokladnie gryziemy to co jemy ale i szybciej sie najadamy bo jemy wolniej i szybciej uczyucie sytosci sie pojawia tak wiec musze pamietac o tym by skupiac sie na jedzeniu a nie na wszystkich rzeczach dookola ostatnio zastanawiam sie znow czy nie przejsc na SB lcaczona z 1000 bo w sumie nie pasowalo mi SB jak musialam na uczelnie jedzc ale teraz jezdze raz na tydzien albo rzedziej wiec moze choc na miesiac przestawie sie na SB laczone z 1000 kacl tak mysle ze moze od jutra zaczne zobaczymy muszew pogadac z mama zeby zrobila mi odpowiednie zakupy no nic mysle ze od jutra bede zapisywac wszystko co jem i bede wybierac produkty zgodnie z zaleceniami SB

RENIU jedzenie nie bedzie rzadzic naszym zyciem nie damy sie i dobrze mowisz lepiej pozwolic sobie na jakis maly grzeszek w limicie niz potem przekroczyc limit kalorii 3 razy a co do rowerka to ja tez czasami sie musze zmuszac do niego no ale w nastepnym tyg bedzie mi latwiej bo bee rano sama w domu no a wiedomo zawsze lepiej sie cwiczy jak nikt nie stpi nad glowa

BEDEMOTYLKIEM masz race we wszystkim co pisesz po ciwczeniach mnie tez nie chce sie jesc no tylko ze ja cwicze rano no i mam caly dzien przed soba wiec zazwyczaj jem obiad jeszcze i kolacje a c do wody to to jest swietny sposob dla mnie tez jedyny minus jest taki ze potem co pol godzinki latam do kibelka

TUSIACZKU no wlasnie jak to zrobic zeby wszystko nie krecilo sie wokol jedzenia i liczenia kalori ja mam taka manie ze nawet mojego chlopaka zarazilam i on tez pierwsze co robi jak co kupujemy to patrzy ile to ma kaloii liczenie kalorii jest dobra rzecza a juz ukladanie jadlospisu na 2-3 dni wczesniej to na prawde dobr mysl

NOTTA no w tym problem ze nie myslimy o tym ile jemy ja sobie tez zapisuje co jem i zobaczymy co bedzie ja ostatnio w porze obiadowej tzn ok 13.30 ogladalam taki program o odchudzaniu z Angli chyba dietetyczka wybierala jedna osobe lub rodzine i najpierw robila jej badania a potem ukladala diete no i ona na poczatku kazala zapieywac im wszystko co jedza no i potem wszystko co zjedli prze tydznien stawiala na stole i tego bylo mnostwo jestem pewna ze jawcale nie jem duzo mniej no a jak pokazala ile to tluszczu to prawie padlam ten program mi uwaomil ze ja wcale nie postepuje lepiej niz Ci ludzie a patrzac na nich czlowiek mysli jak mogo sie zabijac sami bo takie jedzenie i wogole bezmysle jedzenie prowadzi do katastrofy no ale ja wiem ze TY jestes madra i dasz sobie rade na pewno z dietka

liluniu no wlasnie to podjadanie jest najgorsze ale chyba wymyslilam sposob po wszystkicm co zjem bede myc zeby oczywiscie jesli to moz;liwe bo nie bede zabierac wszedzie sszczoteczki no ale w domu jak poczje ochote na jakies podjadanie to bede myc zeby chociaz bede miala ladniejszy usmiech zamiast wiekszego tylka

jejku jak sie rozpisalam ale juz Was nie mecze
zycze wszystkim cudowenego czwartku

No widzisz Słonko, jaki dziś piękny dzionek, zakupki zrób na dietkę SB i do dzieła. Ja mam bardzo spontaniczne posiłki, chyba że na jeden dzień do przodu tylko, jestem nie bardoz zorganizowana kobita i czasem dzialam spontanicznie (muszę też zawsze myśleć o moich chłopakach - dwóch syniów i małżonek)

Agatko,widze ze Ty jestes podobnym typem mysliciela jak ja . Co jakis czas nachodza mnie rozne mysli, jak zrobic zeby bylo lepiej,a suma sumarum...sama nie wiem czy wychodzi lepiej.
Sama nie wiem na co mam ochote. Kiedys czlowiek sie cieszyl jak dostal siatke pomaranczy pod choinke, cieszyl sie z ananasa,lodow,a teraz??. Smutne ale prawdziwe.
Pozdrawiam.
Tusia.

Agatko, również widziałam podobny program. Coś w tym rodzaju jest chyba w sobotę z rana "jesteś tym co jesz" czy jakoś tak ( a może tytuł sobie sama wymyśliłam ).

Właśnie sobie uświadomiłam że nie długo juz żadna kurtka nie będzie ukrywać moich wałeczków Warto by było cosik więcej poćwiczyć. Niestety na aerobic już nie będę chodzić, ze względów finansowych a i dla tego że nie ma sensu wykupować mi karnetu na miesiąc skoro w Poznaniu będę jeszcze tylko 20 dni. Mam nadzieję, ze dam radę zmobilizować się w swoim zakresie (może jakieś truchtanie rano). To się okaże.

A ja już kładę się spać. To "już" to takie nie do końca bo to przecież po północy widzę jest.

Dobranoc
Notta

tylko ciebie pochwalic za te postanowienia sa naprawde rozsądne i mam nadzieje,ze uda ci się je wprowadzić do zycia i już nie bedziesz miała kłopotów tylko bardzo ładnie będzie Ci dietka szła

Masz racje śliczny usmiech jest lepszy

buziaczki na udany piąteczek!

witam piatkowo
nowy dzien i moje postanowienia zgodnie tym co mowilam wczoraj sprobuje przez najblizszy miesiac diety Sb laczonej z 1000 kcal pamietam ze dobrze mi szlo w wakacje na tej diecie i sporo schudlam no tylko ze ta dieta nie nadawala sie dla mnie kiedy mialam zajecia bo do pociagu musialabym zabrac zbyt duzo rzeczy no ale teraz kiedy pisze prace ta dieta jest w sam raz wczoram mama zrobila mi male zakupy no i mam potrzebne produkty i doczytalam co musze jesc a co nie bo juz czesc zapomnialam od wakacji dzien zapowiada sie u mnie smacznie tzn :

SNIADANKO
ser wiejski lekki 122 kcal
ogorek konserwowy 5 kcal
kawcia 5 kcal
czyli 132 kcal na sniadanie

2 SNIADANIE
3 orzechy wloskie
nie wiem ile moga miec kalorii 100 ma 680 ale ja ich na pewno 100 g nie zjadam tylko duzo mniej mysle ze ok 150 kcal moge policzyc

OBIAD
jajko 88 kcal
pomidor 34 kcal
salata 10 kcal
pieczone albo gotowane pieczarki 3 sztuki 45 kcal
oliwa 90kcal
ziola
razem 267

PODWIECZOREK
kawcia z mlekiem 2 % ok 100 kcal

KOLACJA
jogurt naturalny ok 150 kcal

to wychodzi za dzis 800 kcal no ale nie jestem pewna czy wszystko ma taka kalorycnos jak mysle szczegolnie te orzechy najwazniejsze zebym jadla zgodnie z SB liczenie kalori ma mnie ograniczyc przed objadaniem sie bo to nie szytuka znalezc sobie diete i jesc to co pozwala jesc z ilosciach ogromnych zobaczymy z czasem jak bedzie mi szla dietka i wtedy zdecuduje czy 1 faza potrwa 2 tyg czy dluzej na razie jestem pelana zapalu i szczesliwa moze jak oraniczylam sobie mozliwosc podjacdania bo przeciez nie mozna wielu rzeczy jesc na SB toi uda mi sie wcale nie podjadac nic

BEDEMOTYLKIEM ja tez nie jestem za bardzo zorganizowana ale staram sie tego nauczyc bo to chyba ulatwia zycie TY masz rodzinke wiec muisz o nia dbac wiec moze Ci byc trudno wieodomo ze sa sytuacje ktorych nie jestes w stanie przewidziec szczegolnie przy dzieciach

TUSIACZKUstem strasznym filozofem lubie sobie czasem posiedziec posluchac muzyki i przemyslec conieco i zgadzam sie z Toba ludzie kiedys cieszyli sie prostych rzeczy dostali pomarancze i to byl powod do radosci a teraz mamy wszystko no i jest jak jest niestety a co do rozazan nad moja dietka to mam nadzieje ze te zmiany ktore wprowadzam teraz wyjda mi jednak na dobre

NOTUS to jest ten probram dokladnie no tylko ze w tamtym tyg lecial ok 13.30 szkoda ze nie bedziesz chodzi na areobik ale rozumie to bo ja mam tak samo kasa to jednak problem no i faktycznie kupisz karnet na miesiac a nie wkorzystasz go do konca jestem pewna ze znajdziesz jakis inny sposob na ruch mniej kosztowny ja ostatnio tez sobie pomyslalam ze niedlugo nie bde sie mogl ukrywac pod moja kurteczka i bede musiala pokazac troszke ciala a na razie nie mam czego poazywac wiec biore sie ostro do roboty

LILUNIU dziekuje bardzo mam nadzieje ze wprowadze je w zycie i wtedy bedziecie mogly mnie juz bardzo chwalic

UDANEGO DNIA WSZYSTKIM ODCHUDZACZKOM

Agatko, moze i dobrze ze wybralas dietke SB. Skoro dobrze sie na niej czulas i chudlas- czemu nie. Jak najbardziej wskazana.
Powiedz mi prosze jakie sa efekty na tej diecie?.
Pozdrawiam.
Tusia.

Oj ja to bym na SB nie wytrzymala, bez owocow, owsianki i jogurtów owocowych to ja nawet 2 dni bym nie przezyla. Ale skoro Tobie pasuje to zycze powodzenia i wytrwalosci! Kazdy musi znalexc cos co mu odpowiada, zeby dieta nie byla katorgą...
Milego dnia

Hej Agatko

Ja też żałuję , że nie będę chodzić na ten aerobic. No ale nic nie poradzę. Za duże koszty. Zwłaszcza teraz gdy studia tyle mnie kosztują (wydruki itp.), i doszła sprawa zdrowia- a dokładnie okularów. 350 zł minimum jeśli chcę wyglądać jak człowiek

Zastanawiam się nad biegami, ponoć nie ma nic lepszego niż poranny trucht tuż po przebudzeniu. Wtedy właśnie spala się stłuszcz, a ja nie chcę tych moich boczków (

Dziś nic nie zrobiłam z mgr ogólnie jestem zła i mi przykro się zrobiło (promotor uważam że się zachował bardzo nieprzyjemnie )

Czas coś poczytać naukowego. Pozdrówka
Notta

to chyba bardzo dobry sposób an niepodjadanie, nie mozesz wielu rzeczy an SB jeść dzięki temu nei podjesz Bardzo mocno trzymam kciuki Słonko,żeby ci się udało naprawde

Teraz jest nam cięzko momentami mamy chwile zwątpienia, ale koniec końców nasza praca nad sobą przyniesie tak wspaniałe efekty,ze warto prawda??

Trzymaj sie cieplutko Agatko zycze Ci udanej soboty an SB,

buzie