Strona 11 z 16 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 159

Wątek: "odchudzanie z głową" ! :)))

  1. #101
    Guest

    Domyślnie

    To się cieszę że dałaś jakiś znak życia!! Mam nadzieję że z dietką Oki! Zajżyj do mnie jak będziesh miała czas!Powodzonka Ci życzę!

    MIŁEGO DNIA!!!

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #102
    rosa86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    dziękuję grubania, te truskaweczki
    Dietka idzie dobrze, no poza wczorajszym wieczorem, miałam wilczy apetet i gółd :P
    Ale na szczęście nie przybyło dużo, obecnie ważę 53,5
    dziś rozpoczęłam dzień od 2 kromek chlebka tego co zwykle, dużego pomidora, 4 rzodkiewek i herbatki owocowo-ziołowej z 2 łeżeczkami cukru -no cuż trzeba sobie dogodzić w przeziębieniu , na drugie śniadanko było małe jabłko i 1 landrynka
    na obiadek zrobię łososia z przyprawami na maśle, kilka ziemniaczków i suruwka
    Potem wybieram się na spotkanie z przyjaciółkami, ale będę się pilnować
    milka71 po ostatnim bieganiu dopadła mnie kontuzja więc do poniedziałku nie ma mowy o bieganiu W poniedziałek rano dam Ci znać czy jest dobrze i kiedy biegam
    W przyszłym tygodniu masz na popołudniową zmianę, prawda?
    Od kąd przestałam liczyć kalorie czuję się znacznie lepiej , nie myślę już dzięki temu 24h o jedzeniu :P
    Pozdrawiam :*:*:*
    P.S. Niedługo pozwolę sobie na małą [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #103
    milka71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj Rosiu kochana poległam na całej linii z dietką...niemądra jestem i bardzo mi zle ...idę pobiegać i będę ci tu marudzić bo coś zaniedbujesz swój pamiętniczek a tak może wpadniesz zeby mi pomóc-buziaczki

  4. #104
    rosa86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie dziewczyny!
    tak jak pisałam wczoraj: na obiadek zrobiłam sobie łososia z przyprawami i skusiłem się jeszcze do tego dodać jajko, no i tak przyggotowanego łosośka usmażyłam na maśle z 6 niedużymi ugotowanymi ziemniaczkami, do tego surówka z zielonych pomidorów, marchewki, papryki, w zalewie
    Potem w gronie przyjaciółek zjadłam 3 kawałki rolady z w polewie czekoladowej, 2 ciasteczka (kruche z cukrem i wafelka kakaowego w czekoladzie), do tego kawa z 2 łyżkami śmietanki i łyżką cukru, herbata z cytryną i 1,5 łyżki cukru i 2 szklanki wody (nie dobrze mi było po tej kawie -nerwówka brrr , więc poprosiłam o wodę dla przeczyszczenia i potem było wporządku ) Potem był wieczorny spokojny spacerek ok. 2 godzinek (razem z powrotem do domciu), a ponieważ w dzień było słońce i +24 i byłam w rybaczkach i letniej bluzeczce to jak spacerowałyśmy i wracałam przed 22 do domciu to zimno było - no i mój organizm musiał czerpać energię by się ogrzeć i pewnie więcej przez to spaliłam ) Miałyśmy iść na lody do McDonalda ale okazało się że jest w remoncie :P więc jedna kupiła sobie dużego hamburgera, a druga w innym sklepie 3 gałki lodów (ja sobie nie kupiłam bo przeziębiona jestem) i tak spacerowałyśmy, chciałam sobie kupić jakąś sałatkę czy owoc ale że było już po 20 to nie było gdzie kupić, więc pomyślałam że już nic nie zjem i sobie odpuściłam kupno czegoś do zjedzenia

    Piszę tak dokładnie :P bo zmierzam do czegoś, a mianowicie do tego że rano przeżyłam szok na wadze, wczoraj miałam 53,5 a dziś 53,1 (myślałam że może po tym cieście będzie ciut więcej albo że taka sama waga) - nigdy tak szybko nie leciała mi waga w dół i to przy takim jedzonku, popołudniowe ciasto hehe (no był wyjątek jak sobie kiedyś zrobiłam dzień głodówki to na drugi dzień miałam 1 kg mniej, ale szybko wrócił - czyli kolejnego dnia i nawet więcej :P jo-jo głodówkowe hihi)

    A dzisiaj na śniadanko zjadłam kromkę tego co zwykle chlebka z jajecznicą na maśle i rzodkiewką
    Na obiadek planuję woreczek ryżu brązowego z startym jabłkiem lub dwoma, z cynamonem i cukrem

    Milka mam nadzieję że niedługo, jak przejdą kobiece dolegliwości będziesz miała lepsze samopoczucie, silniejszą wolę co do dietki i znowu będziesz z siebie zadowolona. Nie martw się w tych dniach zawsze ciężko z dietą, ale jak miną będzie dobrze

  5. #105
    Guest

    Domyślnie

    WITAJ RÓŻYCZKO!!
    Widzisz jak to jest? Jeśli kalorie masz w głębokim powarzaniu i nie przejmujesz sie aż tak dietą to kg lecą w dół! GRATULIJĘ! Ja nie chcę się teraz ważyc bo lada dzień będę miała @. Planuję w poniedziałek 29 maja tydzień po @.
    MIŁEGO DZIONKA I DIETKOWANIA!!!

  6. #106
    rosa86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuję Grubania
    Mam nadzieję że u Ciebie będzie lepiej co do ilości jedzenia [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Miłego dnia ! :*

  7. #107
    milka71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    fajnie Rosiu że waga ci spada...ja narazie na nią nie wchodzę,bieganie zaliczone,humorek zdecydowanie lepszy teraz tylko z daleka od kuchni....i wiesz jak szłam biegac wracała sąsiadka ze sklepu i namówiłam ją na bieganie...okazało się że ona też chętnie by pobiegała a nie ma z kim...ustawiłysmy się nawet na dzisiejszy wieczór tak że o 20 kolejny raz spale troszkę kalorii......ale sie cieszę już czekam na tą 20-miłego dnia Rosiu cieszę się że przynajmniej u ciebie bez obżerania i dołów wychodzi

  8. #108
    rosa86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    dziękuję Milka
    Cieszę się że tak fajnie Ci się trafiło z tą sąsiadką i wieczorem jeszcze pobiegasz i będziesz miała świetny humorek bo na sam wieczór jeszcze spalisz kalorencje
    Nio zjedz sobie dobrą kolacyjkę i wypij wody ok. 3 godzin przed bieganiem a po bieganiu pij dużo wody i nic nie jedz już do rana to będzie SUPER

  9. #109
    rosa86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    właśnie jestem po obiadku, starłam 2 czerwioniutkie jabłuszka, dodałam do nich 2 łyżeczki cukru, podsmażyłam na maśle i zmieszałam z ryżem i cynamonem
    jaka roskosz dla zmysłów
    ćwiczenia dziś sobie odpuszczam i wogóle przez najbliższe dni, dopadło mnie przeziębienie
    zaraz zrobię sobie gorącą kąpiel z olejkiem aromatoterapeutycznym ("olejek do kępieli" zawiera: olejek z lawendy i ekstrarty z melisy lekarskiej i szyszek chmielu)
    zamyśliłam się przy wlewaniu olejku i wlałam pół butelki naraz
    ale będzie cudownie , chyba zasnę w tej wannie hihi
    a piany ile zrobię sobie masażyk szorską rękawicą i będę miała boskie ciałko
    po kąpieli ubieram się ciepełko i wskakuję pod kordłę, zasnę jak niemowlę po takiej kąpieli
    mykam zatopić się w lawendowej przyjemności
    papaty :*:*:*

    Już po kąpieli Przysypiałam w tej wannie ale teraz juz nie chce mi się spać więc jestem tutaj
    Najpierw wyszorowałam porządnie ciało szorstką gąbką, a potem wymasowałam szorstką rękawicą (teraz mam tyłeczek gładki jak pupa niemowlaka :P ) no i po takich zabiegach wypoczywałam przy muzykoterapii w wannie pełniej gorąccccejjjjjjj wody i piany, ufff ale serducho mi waliło
    potem wmasowałam w stopy krem przeznaczony dla nich, założyłam dłuższe, ciepłe skarpetki i koszulę nocną, nastawiłam wodę w czajniku i położyłam się pod kordłę. Ale jak już pisałam odechciało mi się spać i teraz popijam sobie herbatkę owocowo- ziołową z łyżeczką cukru , potem zetrzę cebulę i czosnek i zjem z cukrem - powinno mi szybciej przejść przeziębienie po takich kuracjach
    Ale najwspanialsze jest to że jak już się ubrałam i tak mnie natchnęło by wejść na wagę ujżałam....52,8 kg (a rano ważąc się na głodniaka miałam 53,1) Czyżby mój martwy naskórek tyle ważył ?
    Na kolację dziś zjem dużego pomidora, rzodkiewkę i 3 kromki chlebka chrupkiego

    Zjadłam kolacyję a mimo tego zrobiłam sobie i wsunęłam jeszcze 2 kromeczki chrupkie z dżemem (niskosłodzony chociaż )

    Ale może to jeszcze dziś spalę, lepiej sie czuję więc może modeling (tak mie się nie chce )
    Zbiera mi się na napad jedzenia , ale w razie czego rzucę się na rzodkiewki, mają tak niewiele kalorii na szczęście i może mi przejdzie

    No i rzuciłam się na pęczek z rzodkiewkami :P (zjadłam 8 dorodnych sztuk )
    I przeszedł mi napad mimo że nadal jestem głodna :P
    Szkoda że nie zrobiłam tego zanim chwyciłam się za chlebek i dżem

    Chciałabym to spalić a tak mi się nie chce cos mnie dopada, tak ponuro dziś na dworze Niedługo okres więc może już się zaczynają moje przedmiesiączkowe nastroje: płaczliwość, rozdrażnienie, przygnębienie, senność, WIELKI apetyt[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    ŁEEEEEE

    Nie no, włańczam wesołą,energiczną muzę i zabieram się do ćwiczonek, poprawi mi się humorek [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    No i poćwiczyłam sobie ok. 1,5 godzinki i jestem szczęśliwa i zadowolona z siebie , odrazu wrócił humorek , uff wypociłam siódme poty :P
    Mam spokojne sumienie
    Wipiłam 2 szklanki wody, a teraz popijam sobie herbatkę liptona "spokojna noc"
    DOBRANOC

  10. #110
    rosa86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie!
    weszłam rano na wagę i ujżałam 52,4 zadziwiające jak ostatnio szybko chudnę
    za tydzień @ więc góra 2 dni stanę na wagę i daję sobie z ważeniem spokój do tygodnia po @
    rano zjadłam na śniadanko kromkę swojego chlebka z 2 plastrami serka topionego light, pomidorem i dwiema rzodkiewkami
    na obiadek nie wiem jeszcze co będzie
    dziś mój tata zmęczony, późno wczoraj wrócił więc tygodniowe zakupki muszę zrobić sama i oczywiście pójdę kilka razy by nie dzwigać bardzo więc trochę chodzenia będzie
    może by tak dzisiaj pomidorówka hmmm zobaczymy

Strona 11 z 16 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •