a gdzie Ty sie lacho podziala co nie ma i nie ma..brawurki:>
a gdzie Ty sie lacho podziala co nie ma i nie ma..brawurki:>
Jestem ,jestem tylko jakoś nie miałam ochoty pisać ,wczoraj miałam isć biegać, ale czytałąm książkę i tak sennie mi się zrobiło że wstałąm o 22 a czułam sie jakbym coś wypiła, dziś było spoko grałam znów 2 godziny w tenisa, no i zdążyłam pokręcić hula hopem 30 min ale to nie koniec jeszce cos tu napiszę.
no wkoncu jestes a tam raz sobie mozna odpuscic ,ja za tydzien na weekend NIC nie bede robic totalnie nic bo kuzynki przyjezdzaja i watpie zebym mogla cokolwiek zdzialas to beda moje dwa dni off )...
a Ty moze wypilas?<lol2> a nawet nie wiesz hehehe.. 3m sie
Żelazna kosekwencja
Nieustająco podziwiam.
Zawali łam sprawę zjadłam nadprogramowo bułkę i krome chleba i wyszło ok 1400 kcal ,ale wzięłam się i pocwiczyłam 20 min aerobiku, 15 min ćwiczeń na brzuch ,1,5 godziny siatkówki ,choć zjadłam ta bułe to czuje ,że nie mam cukru we krwi ,w dodatku trzesie mi się prawa ręka jak alkoholikowi i nie umie pisać, eh skąd ja to znam ,jeszce tylko zimno dojdzie i bedzie po staremu.
brawurka1988 tylko mi sie tutaj niezalamywac Bulka to nic zlego ..na cos sie przyda w zolondu napewno sie nie odlozy tak odrazu w tluszcz nie martw sie ,to samo z kromka chleba ,zobacz pozytywne strony dnia siatkowka 1,5 h aerobik ,cwiczenia na brzuch po tej bulce to sladu nie ma juz dawno .. o chlebie nie wspominam bo wyginol odrazu .. Mowie Ci )
A ja co mam zrobic ,jak wszedzie leza jakies czekoladki kurna niedojedzone albo zapakowane w kolorwy papierek czekajace az ktos (JA) je otworzy i pozre ja tu mam meczarnie dopiero.. zamiast korzystac z wakacji ,,i wpierdzielac te skodkosci ktore ciotka ma w szafce (cala szafa slodyczy....szOOOk) to ja sie katuje.. a wujek wczoraj jezdzil mi pod nosem cala czekolada jakas super dobra mleczna moj zolondek zaczol az wyc to poszlam do swojego pokoju bo nie chcialam sie zlamac ...albo to ciasto ktore w polowie upieklam i nie zjadlam.. ( czemu zycie jest takie durne.. MY CHCEMY JESC SLODYCZE I .....I CHUDNAC
3maj sie:*
eh niestety ,zazdroszzce tym co mają szybką przemianę materii i nie przejmują się tym co jedzą ile jedzą jak jedzą. Dziś mija 2 tygodnie od kiedy w ustach nie miałam nic ze słodyczy oby tak dalej.
ojj.. a myslisz ,ze ja niezazdroszcze masakra.. Moja przyjaciolka jest chuda jak patyk a wpiepsza tyle slodkiego ze az jej sie uszy trzesa.. a ja co.. zjem i zaraz dupa wieksza no jak to tak ..Panie Boze co to za sprawiedliwosc Mi sie taka niepodoba ..ja mialam slodkie ..yy w poniedzialek i bede miec jutro.. juz tak ustalilam.. ehym
Moja kumpela też taka jest ,ona może czasami cały bochen chleba zjeść i dalej jest głodna a, chuda jak patyk aż ma wklęsły brzuch ,ja też tak mam ,wystarczy że troche wiecej zjem i juz po mnie widać:/ dlatego duzo ćwiczę zeby choć troche mięśni wyrobić i zwiększyc ten metabolizm.
no ja wlasnie tak samo robie brawurka .. ale troche mnie to meczy i doluje.. no bo zobacz ja musze tracic na te cwiczenia tyle czasu.. czasem nawet z nikim nigdzie nie pojde bo niewyrobie sie z "cwiczeniami" a taka moja friends.. niedosc ze wpiepsza ile sie da to na wszystko ma czas.. ah beztrosko...
Zakładki