-
hej babeczki:)
Dzisiaj skromniej u mnie z ćwiczonkami (głownie dlategop, że takaś z dupy dzisiaj jestem no i mnie jeszcze trochę tyłek boli po wczorajszych 8mkach):
:arrow: 200 skakanek tylko... :?
:arrow: 20 min rowerkowania tylko...
:arrow: 8mka na tyłek..jezu..jak ja nienawidzę tego faceta...wrrr... :wink:
+ zakupy i noszenie 100 kilo zakupów i schodzenie z 8 piętra dwa razy:D
Dobrze Martuś, że chociaż 30 minutek było, Modulku - ładniutko, brawo:) dobrze dziewuszki, dumna z was jestem bardzo bardzo..a Gosiak..nnonono...od 4 dni ostro biegasz:) tylko tak dalej:)
Dzisiaj Ania ładnie z jedzonkiem. Koło 19.15 po powrocie z kina zjadłam trochę kefiru z musli i dwa ryżowe chlebki z serkiem, ale cały dzień był ładniutki:) Teraz jeszcze kilo wody muszę wypić i prysznicemk..bo magda M...tak tak..tez oglądam:) i żyję TYLKO myślą, o tych slubach na końcu :D
słodyczy brak (dżem niskokaloryczny (115 kcla w 100gr) chyba jest jako dodatek do kanapki, nie? a nie słodycz?). Nawet se tickerka zrobiłam takiego:D
ściskam kochane lasezki:**
aa...mailik mój roboczy to ani03@wp.pl
cmok
-
Witam wieczornie :)
nonono -widze ze duzo sie ćwiczy :) :) :)
Po angeielkim pojawiłams ie w domu po 10, patrze a tuwszystkie wykonałyście tyle ćwiczeń, że az mi głupio sie zrobiło, że ja nic. Miałam zalatany dzień i nie miałm kiedy sie pogimnstykować... Ale jak zobaczyłam te wasze wyczyny to zrobiłam o 23 swój zestaw podstwwowo, żeby było cosik ;)
Jutro rano jade na cmentzarz i do baci, jak wróce mam zamiar zrobić wszystkie ósemki i cos aerobowego-albo pojezdże na orbitreku albo poskacze z deanne :) Obiecuję :) A jak obiecam to łatwiej mi będzie ów plan wykonac :)
Jestem z was neizykle dumna moje panny :)
Pieknie dzis dałyście czadu, akcja sylwestrowa rozpoczeta jak nalezy :)
Anja - cale nie tak skropmnie moja kochana. Myslę, że nalezy Ci sie specjalna pochwała za to niejedzenie słodyczy :) Ja też dziś bez słodyczy choc na sniadanie do serka wiejskiego dodałam łyżeczke miodu. Nie było jednak zadbych zgubnych czekiladek, batoników ni wafelków. To już 3 dzień bez słodyczy :D Aby wytrzymac tydzień i bedzie z górki -wtedy organizm jakoś przesztaje sie ich domagać :)
Marta - Ty tu zajżałas i od razu wskoczyłas na rowerek, ja zajżałam i od razu musiałam choć troche poćwiczyć. Alez to forum motywuje :) Cud, miód i orzeszki :D
Móje maile raz jeszcze: gocha9@czat.onet.pl i gosia555@poczta.onet.eu CZekam na zdjątka :)
Moduł NO!! :lol: To sie nazywa full wypas :) Masz dziewczyno klase - piekny trening :)
Qra - oj ta diane - wygląd to ona ma zabójczy(taki miec tyłek i brzuszek - eh marzenie... ) i potarfi dac w kość :) Uwielbiam jej Pump it up :) :) :) Wytapia sie troche tłuszczyku przy tym ;)
Walcz dzielnie z pokusą na słodkości. Wierze, że dasz rade :) Najgorszy pierwszy tydzień, potem jest juz duzo latwiej .
Do jutra dziewczynki :*
Życze wam szczęśliwych jutrzejszych wujazdów i powrotów :*
-
Witam pozno wieczornie:)
ja nie mam powodow do radosci...glownie z powodu jedzenia :( U rodzinki skusilam sie na kilka cienkich kawalkow babki, a potem w domu juz poszlo. Sporo tego bylo - glownie z lakomstwa. Ech nie idzie mi dietka, ale za to czuje bol miesni :) No i jeszcze potanczylam z 1.5 h.
Dobra ide spac :*
-
Witam:)
Dzis nie moglam podniesc sie z lozka...takie straszne zakwasy mam...bola mnie plecy, ramiona,klatka piersiowa, brzuch, pupa ( chyba najbardziej ) i wnetrze ud. Po prostu zdycham. Ciekawe czy dam rade dzis pocwiczyc. Na razie to nawet nie za bardzo moge sie poruszac przez te zakwasy. I jeszcze wczoraj potanczylam.
Musze przestac sie obzerac!
A jak u Was?
Buzka
-
hej babeczki:)
No Modulku, ja wczoraj też miałam zakwasy i jak robiłam 8 na tyłek to ciężkawo było...ale muszę się postarać, żeby to robić przynajmniej co drugi dzień - a najlepiej codziennie. Nie wiem jak wy, ale mam na rowerkiem powieszoną taką tabelkę - z dniami tygodnia i tam wpisuję z datą, wszystkie ćwiczonka jakie zrobiłam. Tak - żeby mnie motywowało i żeby wiedzieć jakie postępy robię (jesli takowe są rzecz jasna).
Tymczasem uciekam, bo trzeba ze zniczami objechać wszystkie cmentarze.
Mam nadzieję, że wieczorkiem będę w stanie poćwiczyć:)
ściskam kochane:*
ja swoje fotki wrzucę na forum, jak tylko znajdę chwiunię:)
aa..jak po Magdzie M....kurde...nie rozumiem postępowania Piotra - żeby nawet magdzie maila nie napisać...ech...ale fajnie się oglada wiedząc, że i tak będzie ŚLUBIK:d:d:d
buziaczki:*
-
Witajcie Kochane!!!!
To forum naprawdę działa.Nie pamietam już kiedy byłam taka twarda i potrafiłam się tak zmobilizować.
Ja wpadłam tylko na chwilke,bo zaraz jedziemy na cmentarz,a potem dalej na groby mojej rodziny.
Chciałam tylko zapytać jak mam ściągnąć te 8 minutówki.Wiem,że są na 7 stronie tego forum,ale nie mam pojęcia co zrobic jak juz wejde na te stronę.Bardzo prosze o pomoc.
-
Dziewczynki!!!!
Wchodze na te stronki,cos klikam,ale nic nie da sie ściągnąć.Może ja jestm za głupia :( :( :(
Pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Marta tu masz linka
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&start=360
To 37 stronka mojego wateczku
Tam jest wyjasnione jak sciagnac sobie 8 minut.
Dziewczyny ja dzis nie dam rady pocwiczyc. Po prostu mam takie zakwasy, ze ledwie sie ruszam, juz nie mowiac o trzymaniu szklanki z herbata :? Chyba przesadzilam wczoraj z cwiczeniami. Po tak dlugiej przerwie powinnam byla stopniowo wracac do ruchu, ale znacie mnie. Jak juz cwicze, to daje z siebie wszystko. I sa efekty. Przydalby sie jakis dobry masazysta. Bo obolala jestem cala.
Nawet na spacer nie chce mi sie isc, bo strasznie wieje i jest zimno. Brrr...najchetniej bym nosa spod koldry nie wystawiala. Zreszta dzis jakas snieta jestem i nic mi sie nie chce. Mysle, ze basen zlagodzilby troche bole miesni, ale dzis jest nieczynny. Jutro chcemy z mama pojsc. I pewnie pojdziemy. A po basenie 8 minut ( chociaz na brzuszek i pupke ).
Co do jedzenia to chyba na razie zjadlam z 750 kcal. Na sniadanie dwie kromeczki razowca z bialym serkiem i pomidorkiem i szklanka mleka, na drugie sniadanie to samo, na oniad zupa grzybowa z makaronem, niedlugo mam kotlety schabowe, surowke i zmieniaki. Chyba te kotlety nie sa zbyt niskokaloryczne. Trudno. Po drugim daniu juz tylko lekko bede jesc - jablko, ewentualnie wasa z serkiem czy cos. Oby mi sie dzis udalo nie obezrec.
A co u Was?
A wogole to co sie dzieje z Pysia, Lubinska, Sherine, Kolchozwoman, Nitka77 i cala reszta babeczek, ktore tu z nami sie odchudzaly?
Ale Gocha, Ania, Qrka i Marta no i ja - stale i wierne bywalczynie :)
Dobra dalej gnic w wyrku.
Na cmentarzu bylam wczoraj. Dzis mialysmy isc do taty i babci, ale strasznie wieje i jest cholernie zimno. Zreszta mama z ciocia byly tam w poniedzialek. No ja pojade moze z moim Slonkiem w weekend, samochodem.
Zmykam
-
No i jestem znow. A gdzie sie podziewacie kochane?
Oczywiscie nie udalo mi sie po raz kolejny dotrzymac diety. Obzarlam sie i jest mi niedobrze. Nie cwiczylam, bo przez te zakwasy ledwie moge sie ruszac :( Ogolnie czuje sie niezbyt dobrze. Zmeczona, spiaca i boli mnie glowa i gardlo. Oby to nie bylo jakies chorobsko :evil:
Napiszcie jak Wam mija kolejny dzien Akcji.
Buziaki
-
wrrrrrrrrrrrr-zjałdo mi posta, a tyle sie napisałam :( :( :(
No nie mam sił pisac jeszcze raz :(
Taka jestem wypruta ze szok ... Nawet nie chece mi sie myslec o cwiczeniach...
No i skusiłam sie na słodkości u babci...
nApisze moze wam jutro jwezscze raz wszystko- teraz dodatkowo sie wkurzyłam ze mi zjadło to co wystukałam :twisted:
-
hej myszki,
rozpiszę się jak poćwiczę...
Gosiaku ja zawsze jak napiszę cuś, to sobie kopiuje do jakiegoś dokumentu i potem wysyłam. Tak just in case,...bo komputery bywają złośliwe:)
Mam troszkę wzdęcia (ble) ale było dobrze...oparłam się pokusie: andruta mojej cioci pysznego, serniczka drugiej cioci i jeszcze pysznych, nadziewanych ciasteczek u babci :D musiałam się trochę nawalczyć - ze sobą i z rodzinką..ale dałam radę:D hiii... a teraz ide coś popocić się...do napisania później Perełki:*
-
hej Kobietki:*
Bleah...własnie żem skończyła :D
:arrow: 35 minut rowerkowania
:arrow: (tylko)600 skakanek
:arrow: 8min buns (nianawidze tego faceta za ten jego umięśniony tyłek)
:arrow: 8 min ABS (łojezu..mój brzuszek dawno takiej dawki ćwiczonek nie dostał..;P)
Jejciuuuu...jak ja to kocham :D takie zajebiste zmęczenie po ćwiczeniach...hiii...
Dzisiaj godzinka i piętnaście minut ćwiczeń...i kolejny dzionek bez słodyczy :D :D
Modulku kocie, do roboty...co to za obijanie się,hmm? :wink: Na zakwasy najlepsze ćwiczonka i żadnego podjadania, bo wieeesz...no... :wink:
Marta - ściągaj 8mki i dawaj ostro, bo te ćwiczenia sa iście diabelskie - niby takie prościutkie i tylko 8 minut trwają..ale normalnie te na tyłek i na brzuch...łojezu....
Dzisiaj tylko troszkę ziemniaczków z gotowana marchewką i 1 udkiem kurczaczka i potem kawalek mięska zjadłam u babci i dosłownie 1 łyżkę gotowanej kapustki (nie zjadłam wiecej ze względu na wzdjęcia). Więc jest dobrze. Ostatnie było to mięsko około...17..i potem tylko 2 plasteki szynki i jedna mała wasa. Jest nieźle..czuję, że i tak mniejsze niż kiedyś boczki - zaczynają się zmniejszać 8) hiii....
Jutro idę na zakupki i do kina, takie babskie łażenie się zapowiada:)
ściskam was kochane mocniutko i czekam na wasze relacje z AKCJI.
boćk:***
-
Anju nie obijam sie, tylko wszystko mnie boli i nie mam sily ani mozliwosci za bardzo sie poruszac. Jutro na pewno bedzie lepiej. Planujemy z mama isc jutro na basenik. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Co do podjadania to wiem :( Kurcze jest taka pogoda, wieje strasznie i zimno jest, ze najchetniej to lezaloby sie pod kolderka. A to sluzy podjadaniu. Dobrze, ze nie mam w domu zadych slodyczy ani chipsow, bo czuje, ze nie bylabym w stanie sie opanowac. I tak nie jestem glodna a mysle sobie o pyszniutkiej, goracej paroweczce z musztardka. Ale jestem silna. Pije sobie zielona herbate i zaraz ide spac. Zeby przespac to lakomstwo.
Mam nadzieje, ze jutro zakwasy beda juz mniejsze i ladnie pocwicze ( i dodatkowo basenik )
Gosiaku nie martw sie, tym, ze Ci zjadlo posta. Jutro nam wszystko jeszze raz napiszesz.
A ja zmykam do lozeczka. Glowa mnie dzis caly dzien nawala. Wzielam juz dwie tabletki i guzik.
Zmykam
Do jutra kochane :*
-
No dobrze już Modulku - rozgrzeszam Cię:) ale od jutra wiesz - nie ma taryfy ulgowej :wink: ide spac, bo ilez mozna siedziec przy komputerze :?: :!: :wink: buziaki
-
Witajcie Dziewczynki!!!!
Ja tylko na momencik,bo jestem w pracy :)
ale mnie dzis pogoda zaskoczyła!!!!!Wstałam,a tam snieg za oknem i mój ebiut samochodowy na śniegu :) ale na szczęście mój Kochany Łukaszek jechał ze mna udzielał mi wskazówek i wziął autko,żeby wymienic oponki na zimówki.
ModulDziękuję ci bardzo za linka.Juz wiem,czemu nie dało sie ściagnać tych filmików.Nie mogę się doczekać,kiedy bede je miec i ćwiczyć :)
Wczoraj wprawdzie nie jadłam słodyczy,ale normalny obiad z ziemniakami, na sniadanie jajecznicę,a na kolację(wprawdzie o 17.30),ale bigos pyszny mamusi mojej kochanej :)
Więc za dobrze nie było.ale dzis sie poprawię.Tylko nastrój mam nie bardzo.Jakaś taka przybita jestem.Zawsze się ciesze na snieg,bo można na narty jechać,które uwielbiam!!!!!!!!!!!ale muszę przywyknąc najpierw do śniegu!!!!Jesień na mnie działa cudownie,bo to moja ukochana pora roku,taka kolorowa.A jak spada snieg,to smutnieje....ale mam nadzieję,że to chwilowe :)
Zmykam i napisze coś wieczorkiem :)
-
Czesc laseczki :)
Dzis juz czuje sie lepiej. Pozniej z mama idziemy na basen. A potem na zakupki. Nie jestem, zbyt kasiasta, ale tak bardzo chce na weekend zrobic cos pysznego na kolacje dla mojego Miska. Myslalam o : lososiu z grilla zapiekanego z warzywakami pod pierzynką z sera żółtego, do tego ryz z papryka i sałata w sosie jogurtowym i obowiazkowo biale winko polwytrawne. Co o tym myslicie? Druga opcja - camembert zapiekany, do tego żurawina, pieczone ziemniaczki i sałata w sosie czosnkowym. I tez biale wino.
Chcialabym obie opcje wykonac - a piatek jedno, w sobote drugie. Ale nie wiem jak bedzie z funduszami. Na pewno bedzie taniej niz kolacja w knajpie. No ale jeszcze zobacze ile mnie to wyniesie. Milo by bylo prawda?
Napiszcie co sadzicie. Lososia jeszcze nie robilam, ale mam przepis. Camemberta juz robilam i zawsze wychodzil pyszniuchny :)
Co do dietki to na razie jestem po dosc obfitym sniadaniu :( i teraz popijam sobie zielona herbatke.
Co do ruchu to juz dzis wysprzatalam lazienke, ubikacje, poodkurzalam i umylam podlogi. Chyba troche sniadanko spalilam.
Dzis poznym wieczorem, albo jutro przyjedzie moje kochanie :) Ciesze sie bardzo. Mama jutro jedzie do ciotki na weekend. Wolna chata :) Trzeba wymyslec cos fajnego hihihi.
Dobra laseczki zmykam. Pozniej jeszcze popisze prace magisterska. Termin obrony mam do 15 grudnia, ale trzeba jak najszybciej skonczyc ta prace i miec z glowy. A pozniej spokojnie przygotowywac sie do obrony i egzaminu.
Buzka
-
-
-
-
Anju nie da się mniejszych tych zdjec wkleic???
-
No jestem znowu. A co z Wami kochane? Gdzie jestescie?
Basenik nie wypalil niestety. Mama cos niewyraznie sie czuje a samej mi sie nie chcialo isc. Ale jestem juz po godzince cwiczen. Ciezko bylo przez te zakwasy. A wiec: 10 minut rowerek, 10 minut aerobik, 8 arms, 8 abs, 8 na pupke, bums and tums i stretching. Te na nogi cwiczenia sobie podarowalam, bo one wogole mnie nie mecza i uwazam je za strate czasu. Zreszta rzadko je wykonywalam. Jak troche nabiore kondycji to znow spotkam sie z pania Diane Berry. :D
Wlasnie napuszczam sobie wode na goraca, rozluzniajaca i relaksujaca kapiel. Pozniej ide na zakupki. Spacerek bedzie ;]
Jedzonko - na razie tylko sniadanie i od sniadania duuuzo wody i zielonej herbatki. Po kapieli zjem lekka zupke grzybowa ;]
Wpadne pozniej kochane Laseczki. Czekam na Wasze relacje.
Buziaki :*
-
Ja na razie na momencik tylko..Modulku, ustawiasz sobie w tym okienku rozmiar zdjęcia...jak ten który podałam jest za duży - to ustaw mniejszy:) Kiciunia jest śliczniasta i słodka..jej ..uwielbiam kocurkiii...
Ja byłam dzisiaj w kinie na Diabeł ubiera się u Prady (całkiem sympatyczniutki) i na zakupkach z kumpelką:) kupiłam cudny zestwan rękawiczki takie długaśne i szaliczek mega długi i grubiutki - zestawik w szerokie, czarno-rózowe paski (jak kiedyś różowego się tknąć nie mogłam, tak teraz go uwielbiam). No i jeszcze kiecuszkę zakupiłam...taka krótszą niż zazwyczaj...hihih....mam nadzieję, że wygladam w niej fajnie..tak mi się w sklepie wydawało..no i zamiast 95 dałam za nią w Camaieu 47 złotych, bo była kiludniowa wyprzedaż 50% :D
Z Tobą Martuś też łączę się w bólu bo NIENAWIDZE ZIMY NIENAWIŚCIĄ SZCZERĄ I GORĄCĄ...ble...umieram jak jest mniej niż 10 stopni...dlatego ten wielki szalor i rękawiczki - zrobię se fotkę, to wam pokażę, jakie są słodziutkie:D Załózmy front wielbicielek jesieni i przeciwniczek zimy, co wy na to? Poza tym w zimie się na ciałku przybiera a to jest bardzo, bardzo złeee...;P
Modulątko - cieszę się, że poćwiczyłaś - brawo kochana:** jestem z Ciebie dumniutka bardzo:* wiem co znaczy wrócić do ćwiczeń po przerwie... :? ja troszkę czuję brzusio po ABSie ale spodziewałam się, że jakoś bardziej będe czuła..a ja tylko delikatnie tak..fajnie:) może nie jest z brzusiem az tak źle... :wink: ale wiesz co...te propozycje potraw brzmią magicznie po prostu...wielki szacuneczek dla Ciebie, że masz takie uzdolnienia słonko...myślę, że cokolwiek ugotujesz - będzie metafizycznie pyszniutkie:) aż zrobiłam się głodna;P
Troszkę mnie główka boli ale postaram się pogibac troszkę...zdam relację rzecz jasna...
ściskam perełeczki:*
-
Powiedz mi, jak tu trafiłaś? U mnie strona główna dieta.pl w ogle się nie otwiera. Tu dotarłem przez e-mail. Czy możesz mi podać nowy adres strony głownej???
-
Witajcie Kochane!!!!!!!!!!!
Właśnie zabieram się do ćwiczeń i jakoś zabrać sie nie mogę :(
Ale zaraz wskakuje na rowerek.
Ja też miałam problem wejść na forum.Udało mi sie przez ulubione.No i udało mi się!!!
Modulku Kochany!Dziękuje ci za wskazówki do filmików.Jestes wielka!!!!!Już mam jeden,a drugi się ściąga i myslę,że juz dziś zrobię jakies osmiominutówki :) :) :)
Jeśli chodzi o jedzenie dość dobrze mi dziś poszło.Ale nadal jem ziemniaki,z których musze koniecznie zrezygnować !!!!!
Siedzi tu koło mnie nasz pieseczek,który zwykle jest w budce :) Ale ponieważ leczymy jej ogonek,to ma taryfę ulgową.wiecie ja jej robie zastrzyki,bo weterynarz kazał.Już dochodze do wprawy,ale mam stresa.ale przynajmniej juz jej ogonek nie krwawi :)
Zaraz jak mi sie uda to wam zdjęcie mojej Florki wkleję.
A u mamy mam Rokusia-to mału Kundelek.Ma 14 lat i juz został w bloku,choć mi go brakuje :)
A Kocurek Modul słodki.Ja miałam w Krakowie współlokatorki,które uwielbiały Kotki :) Także zostałam zarażona.Chciałabym kota,ale siostra Łukaszka jest uczulona...
No to zmykam szybciutko,bo musze poćwiczyć :)
-
To jest moja próba ze zdjęciami :)
To ja na wycieczce w Zakopanem :)
Kiedys miałam krótkie włosy,a teraz mam kręcone :) Pieska nie znalazłam,ale jak znajdę to wkleję :)
http://img513.imageshack.us/img513/9291/p9090073lh2.jpg
-
Oj przepraszam was :)
Myslałam,że to najmniejszy rozmiar,a wybrałam chyba największy :(
-
Miło Cię Martuś w końcu zobaczyć :D ja tez cuś wkleję jutro może w końcu:)
Zrobiłam dzisiaj mało.... :cry:
:arrow: 15 min rowerkowania
:arrow: 200 tylko skakanek
:arrow: 8emka na tyłeczek
:arrow: i 5 minut i 45 sekund 8 na brzusio, bo moje JEDNAk bolące mięsnie po wczorajszym na wiecej mi nie pozwoliły... :? tak śrddnio dzisiaj, ale jakaś z dupy jestem trochę...
ale jedzonko ładnie no i kolejny dzień bez słodyczy:)
ściskam was mocno i idę na Zagubionych:)
papapa
-
Hej Kochane:)
Witam wieczornie.
Czuje sie superowo po tych cwiczonkach, wspanialej kapieli. :D
Co do kolacji to zdecydowalam sie jednak na camemberta zapiekanego, podawanego z zurawina, pieczone ziemniaczki i salate lodowa w sosie czosnkowym i do tego oczywiscie biale polwytrawne winko, ktore juz chlodzi sie w lodoweczce. :D
Jak dzis z jedzeniem? Calkiem znosnie. Mysle, ze w granicach 1600 kcal.
Sniadanko 3 kromeczki razowca z serkiem bialym i dwie paroweczki na goraco, obiad - talerz zupki grzybowej, podwieczorek -paczka chrupek Bingo :? , kolacja 2 kromeczki razowca z serkiem i szklanka mleka 1.5 %.
Jak na mnie to i tak dobrze. Niedlugo chyba pojde spac, bo jakas taka zmeczona sie czujen i spiaca.
A jak reszta babeczek?
Buziaki :*
-
No Kochane :)
To znowu ja :)
Poćwiczyłam sobie.Może nie dużo,ale faktycznie PAN W GETERKACH daje czadu :) :P :D
Ale wiecie,te ćwiczenia są takie jak na fitnessie sie ćwiczy.Żebym tylko się zmobilizowała :) to czuję,że efekt bedzie super :)
To to dziś było :)
:arrow: rowerek 30 minut :)
:arrow: 8 minut posladki :)
:arrow: 8 minut brzuch
w sumie 46 minut :) :) :)
Jestem zadowolona.Jeszcze policze kalorie :)
A na razie zmykam pod prysznic i do łóżeczka :)
-
Martusiu - sliczna z Ciebie kobietka
-
Dziękuje Ci Modulku za komplement :)
Jestem zwyczajna.No i nie pokazałam swoich fałdków na brzuszku i dużej pupki :) ale miło,że tak piszesz :)
Dla mnie ty jestes niesamowita, to czego dokonałaś....wzór do nasladowania :)
-
Kochane!!!!
Ponieważ jesień i piekne widoki wzsystkie lubimy,to wysyłam zdjęcie z naszych wakacji.Poczatek jesieni w Bieszczadach :)
Cos cudownego....
Uwielbiam góry!!!!!!!!!!!!!
http://img66.imageshack.us/img66/804/p9160118ui3.jpg
-
http://img242.imageshack.us/img242/5851/warszawakf1.jpg
to jaa...w Warszawie, nie mam uczesanej grzywki, bo był wiatr;P fotka jest z końca września:)
-
no i znowu jaa:
tym razem fotka na Gubałówce, też wrzesień tego roku:)
http://img218.imageshack.us/img218/6...ubawceawr9.jpg
i najbardziej chyba aktualne, zrobione na początku października:)
http://img88.imageshack.us/img88/3622/ladyinredzt7.jpg
zdjątka SPRZED wrzucę później, żeby było porównanie:)
-
Anju :) :) :)
No śliczne zdjatka :) No i ja sie pytam,co Ty tu robisz,taka laska ?????????
Ja chyba nigdy nie będę taka szczuplutka :( Normalnie szok!!!!!!!!!!!!!!
No i jak wkeić te małe zdjęcia???????
Jaki to rozmiar?????Bo ja nie umiem takich malutkich :(
-
a dziekuję Martuś,ale własnie specjalnie takie zdjęcia wybrałam :wink: zeby wygladać na nich w miarę jak człowiek, ale rzeczywistośc jest jednak daleka od ideału...tym niemniej dziękuję:) jak wchodzisz na stronkę z uploadowaniem fotek to musisz kliknąć, że resize image i wybierasz rozmiar. Ten który ja wkliłam był 320x240 :D
-
Hej babencje :)
No Aniu piekna i szczupla z Ciebie dziewuszka - z czego Ty chcesz sie odchudzac?????
Piekne widoczki tu wklejacie.A za oknem śnieżek i zimniutko....
Ja wlasnie wykapana i umalowana czekam na mego ksiecia z bajki. :D
Jedzeniowo - ujdzie
Cwiczeniowo - dzis nie cwicze,bo juz nie zdaze. A jakos nie usmiecha mi sie witac moje Slonko spocona i zadyszana:), ale jutro na basenik idziemy :)
Zmykam kochane zjesc 2 sniadanko, bo cos glodna jestem.
Buziaki :*
-
Witam Kochane!!!!
To piesek,o którym marzę.Golden retriever.Nasza Florka jest kochana,ale zawsze mi sie marzyła ta rasa.Może kiedyś....bedę go miec :)
Wysyłam to,bo ucze się małe zdjęcia wklejać :)
http://img141.imageshack.us/img141/5688/goldenkimi0.png
-
o udało się!!!!
Już umiem wklejać zdjatka.Ciesze się jak dziecko!!! :lol:
-
aaa...dzięki Modulku, ale właśnie dlatego zawsze staram się pozować z profilu, bo lepszy jest niż ja od frontu;P wkleję jakąś normalną fotkę to zobaczycie same;P
a Modulku - dobrej zabawy kochana :wink: 8)
no i Martuś - gratuluję;P sama się z tym kiedyś męczyłam i teraz znawczynię udaję:D
idę jeśc brokułki z rybką z folii..
zjadłam dzisiaj płatek trochę takich do mleka przed telewizorem...no nie mega grzech..ale zawsze jednak grzech... :?
ale plan ćwiczeniowy mam - zobaczymy co z niego wyjdzie;P
ściskam moje dziewczynki mocno:*