Dziękuję :)
Nigdy nie myślałam,że to może być problem.Ale teraz zastanawiam się,cy rzeczywiście tak czasem jest trudno.Ale jestem dobrej myśli :)
Śpij dobrze :)
Wersja do druku
Dziękuję :)
Nigdy nie myślałam,że to może być problem.Ale teraz zastanawiam się,cy rzeczywiście tak czasem jest trudno.Ale jestem dobrej myśli :)
Śpij dobrze :)
Witam moje piekne Panie :)))Watek ozyl jak nigdy i znow cudowna atmosfera jak za dawnych dni :)))
Zaczne od Was kochane.
Gosiu - mam Ci zlac tylek???? Ja nie wiem normalnie kurcze felek czego Ty chcesz od zycia. Wreszcie spelnilo sie Twoje marzenie, X chcce byc z Toba a Ty wydziwiasz jak jakas siostra Teresa z Kalkuty :) Jakby chcial ratowac swoj zwiazek to nie myslalby o zwiazaniu sie z Toba!!! Kurde dupek z niego jest tylko bo po takim czasie sie opamietal. Jestes cudna kobieta i dobrze ze wreszcie to zauwazyl. A Ty masz sie cieszyc, byc szczesliwa i nie miec zadnych wyrzutow sumienia!!!I niech jeszcze raz przeczytam ze sie wycofasz bo moze nie pasujecie do siebie, albo chce ratowac zwiazek to przyjade i spuszcze Ci lanie :D Pisz kochana koniecznue jak sie sprawy maja. Fajnie ze udaje Ci sie dietkw utrzymac. Cwiczenia jeszcze regularne i sukces murowany.I gratuluje kilograa w dol!!!!
Anju - dobrze, ze zrobilas to co uwazalas za sluszne w sprawie studiow. Na pewno teraz lepiej sie czujesz. A co do M to mam takie same zdanie jak Marta. Podobasz mu sie i chyba bada grunt ze tak to nazwe. Fajnie ze udaje Ci sie cwiczyc.
Martusiu - ostatnio cos czesto lapie Cie deprecha albo masz doly. Z czego to wynika? Widze ze nie czujesz sie dobrze ze swoja waga. Mysle ze gdybys systeatycznie cwiczyla i dietkowala to bylyby jakies efekty. Nie gniewaj sie na mnie ale mowie Ci jak przyjaciolka. Nie udalo Ci sie sokonczyc diety, masz czasem wpadki jedzeniowe no i tez nie za regularnie cwiczysz. Ale to jak kazda z nas.Nie chce Cie zdolowac tylko uswiadomic ze gdybys wszysto robila regularnie to bys chudla i ze to nie Twoj organizm sie stawia tylko psychika. Sprobuj podjac jakas diete i wytrzymac na niej kosekwentnie. Bez zadnych ustepstw o wtedy to nie ma sensu. I zobaczysz sama ze lepiej sie poczujesz i zacznesz chudnac a jeszcze jak cwiczenia beda regularne to nim sie obejrzysz a uzyskasz wymarzona figure. A moze ta Twoja deprecha to rzeczywiscie ciaza :P Ja nie mialam zadnych obawow ciazy, tylko powiekszone piersi i brak okresu :D
Yenefer - witam. Napisalm u Ciebie na watku.
A co u mnie? Z tesciami bylo SUPER! Lepiej niz z moja mama i siostra. Bardzo pomagali. ZAkochani we wnuku. Nosili go ciagle i piescili. Mozna bylo odpoczac, poczytac, gdzies pojsc na spacer czy cos. Albo powylegowac sie w wannie :) Nie spieralimy sie o nic z wyjatkiem ubierania malego na dwor. Tesciowie jakby mogli to by z 5 wartw ubran zalozyli malemu az by sie zapocil. Ale oprocz tego bylo ok. Tesciowa sie nie madrzyla tylko pomagala mi bardzo. Przejela kapanie malego, ale czasem i ja kapalam malego zeby jej nie wykorzystywac nadmiernie. Naprzywozili malemu prezentow. Nam tez. Tesciowa gotowala, sprzatala, prasowala :oops: Sprawialo jej to przyjemnosc a dla mnie bylo duzym odciazeniem. Tesc lula, bawil i nosil wnuka. W piatek mielismy wychodne z mezem :) Pierwsze od porodu. Bylismy na malych zakupkach i w kinie. A potem wrocilismy spacerkiem do domku. I poszlismy tez zamiast jechac autobusem. Bylo cudnie :)
Teraz tesciow nie ma juz a ja wykonczona po calym dniu. Maly dzis marudny. Do tego oczka mu lazwia i ropieja :( Biedaczek. Jak nie wzdeci, kolki, zaparcia to teraz oczka :( Ale to chyba norma u niemowlaczkow. A i jest cudny. Madry, smieje sie w glos i szeroko, ciekawi go wszystko, wydaje odglosy zdziwienia i zachwytu. Cudny jest, mowie Wam. A juz za 4 dni skonczy 2 miesiace. Alez ten czas leci. Dziewczynki kochane :)
Co do diety i cwiczento 10 dni tylko duzo spacerow i duuuzo jedzenia - krokiety, ruskie, ciasta :oops: :oops: :oops: no ale coz, tesciowa super gotuje i piecze i trzeba bylo sie najesc na zapas :) Ale od jutra juz cwicze i jem zdrowo. A i cwiczyc nie mialam jak i kiedy niestety.
Zamiescilam kilka zdjec na portalu www.nasza-klasa.pl Mam tam swoje konto. A Wy dziewuszki? Chyba o nim slyszalyscie??Jak tak to zaraszam do siebie. Moje dane to Gosia Idzik ksywa Marchewa. Znajdziecie mnie. Czekam wiec.
A co do spotkania to jestem ZA!!!!Ale nie wiem kiedy do Polsci przylecie, bo chyba w tym roku juz nie :( Paszport malego - trzea dlugo czekac na wizyte w konsulacie a w Polsce nie zalatwie bo maly musi byc fizycznie by go zameldowac :( Chyba ze tymczasowy sie uda, ale to sie zobaczy.
Caluski kochane i do jutra o ile Pietrulec pozwoli mi wejsc na neta :)
Witaj Gosiu!!!!!!
Poogladałam sobie Twoje zdjatka na tej stronce co podałaś :)
Jejku,ale jesteś śliczna :) I Malutki taki słodki :) :) :)
A już nie wspomne o tobie takie szczuplutkiej :)
Bosko!!!!!
A co do mojej chandry, to masz rację :( Muszę byc konsekwentna :) Ty to mnie umiesz zmobilizować :) :) :)
Jestem w pracy,wiec na momencik......wpadne popracy, jak zabiorę się wreszcie za pisanie dyplomówki :)
A dzis jeszcze dentysta :(
hej kochane:*
Fajnie, że nas w końcu odwiedziłaś Modulku :D kurcze...strasznie miło się czytało te wszystkie wieści od Ciebie...cieszę się bardzo, że wszystko tak ładnie Ci się układa.trochę Ci nawet zazdroszczę, bo z jednej strony jestem niezależna bardzo i moje zycie jest świetne, bo robię milion rzeczy...ale z drugiej strony czasem brakuje mi takiej stabilizacji...ale myślę, że na wszystko przychodzi czas...
Ja tez jakoś ostatnio nie mam weny dietowej...ćwiczę niby, ale i tak nie jest tak jak być powinno...ale obiecuje sobie, że jak kupię ten notesik, wszystko będe skrzętnie notowała :) tylko jeszcze waga kuchenna by się przydała :D bo ta ostatnia si zdupiła :D
Ja dzisiaj pohipkałam troszkę:
:arrow: 33 min rowerek
:arrow: 5 min stepperek
:arrow: 100 brzuszków i kilka damskich pompek, a co ;)
Zaraz właśnie zdupiam na zajęcia...taka ładna pogoda jest...słoneczko, złote liście...to mój ulubiony okres w roku. Uwielbiam... :roll: tylko przydałby się jeszcze Ktoś, z kim możnaby sobie spacerować po alejkach...ale cóż. Na razie robię karierę, więc nie będe myślała o przyszłych mężach i ojcach moich dzieci...a przynajmniej postaram się.
woją drogą, to mi kolega z Politechniki (ten z którym spalismy w warszawie, Zakopanem..;P w sensie tylko spaliśmy na jednym łożku :D i jest bardziej moim bratem z wyboru niż mężem :D ) zaproponował mi, że weźmie mnie na imprezę PK i sobie znajdę męża...yy...cóż..nie wiem czy chciałabym spotkać swojego męża po pijaku na akademikach :D
A pan M. cóż. nie myślę o tym. a przynajmniej staram się.to on jest na pozycji kogoś, kto powinnien się zadeklarować (o ile miałby o czym mówić w ogóle ;) ), więc ja nie robię nic. jestem sobą, jestem miła i dobrze się bawię. no.
Kurde...
baaardzo dietowe to forum :D
ściskam was mocniutko kochane moje:*
Dziewczynki :) :) :)
Zaraz biegnę do dentysty :) Nie boję się jakoś strasznie,ale nie lubię....ale nie o tym chciałam :)
Właśnie doznałam kolejnego szoku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chciałam włożyć dżinsy, których dawno nie miałam na sobie i zawsze były sporo luźne.....i co?????????? Brakło jakichś 3 cm,żeby się zapiąć:( :( :( :( :( Jestem załamana :(
I od teraz postanawiam zmienić swoje życie!!!!!!!!!! Dziś już nic nie jem- to po pierwsze
I dieta 1000 i dużo ruchu!!!!!!!!!! Bo nie ma to tamto, zaraz będę się toczyć :( Jestem przerażona :( Nigdy dotąd nie byłam taka gruba :( Boję sie stanąć na wadze :(
Modulku i Dziewczynki!!!!!!!!!! Krzyczcie na mnie jakby co !!!!!!!!!!!!!!
głośno, błagam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A to moja drastyczna motywacja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
http://republika.pl/blog_pc_1145925/...as_szpagat.jpg
Dziewczynki!!!!
Gdzie jesteście????????? Ja zdążyłam wrócić od dentysty, zażyć kąpieli i siadam do pisania pracy :)
A u dentysty.....załamka....znaczy nie bolało,ale sporo mam zębów do zrobienia,bo stare plomby do wymiany i nowe też :(
Miałam małą dziurkę na styku zębów, która okazała sie być ogromna dziurką i konieczne było leczenie kanałowe.Załamka :( Jak tak dalej pójdzie, to zbankrutujemy z Łukaszkiem przez te zęby :) Dentystka super,ale ceny straszne :(
No i jeszcze złe samopoczucie przez tą moja grubość :(
Jedyne co mnie pociesza, to Pani mówiła,że mam piękny uśmiech i dziwiła się,że tyle do naprawy,bo z zewnątrz te ząbki wyglądają świetnie :(
Ale muszę zrobić z nimi porządek,żeby mi jeszcze długo służyły :) Zwłaszcza,że podobno przy ciąży strasznie się ząbki psują :( Ja jeszcze nie jestem w....,ale trzeba wszystkie naprawić przed :)
No nic, dość tego biadolenia, biorę się za pisanie :)
A jak Wy spędziłyście dziś dzień ????????
Hej dziewczynki :)
Gosieńko - super Cie widziec :)
W ogóle fajnie,ze watek tak żyje.
Teraz nie będe sie rozpisywac, jutro rano napisze cos do kazdej z was.
Odpowiem tylko krótko na pytanie Marty jak minąl dzień :) : pojachałam do Lublina na spotkanko z X :) Bylo uroczo :D Potem , jak wróciłam, byłam jeszcze na spacerze z koleżakami.
Jedzenie w normie -1400kcal, z aktywnosci fizycznej - dużo chodzenia, ale konkretneijszych ćwiczeń brak :| Jutro powinnam pocwiczyć ale w zasadzie to nei wiem keidy bo zaplanowłąysmy sobei z psiapsiółkami babski dzień - cały zdein spedzimy razem. Może być zabawnie - na pewno tak bedzie ;) Postaram sie wcisnać choc zestaw podstawowy - hmmm, moze wczsniej wstane, mimo,ze jakoś nie idą mi cwiczenia z rana...
To ja zmykam narazie
Papa - do jutra :*
Dobry wieczor :D
Wybaczcie ze dopiero teraz :P Dzis dzionek caliem udany :) Piotrus nawet grzeczny chociaz wieczorem ma swoje odpaly (a ja sama bo maz w pracy :( ). No i tescie go rozpuscili i na raczkach ciagle trza nosic a ciezki jest juz bo wazy prawie 5.5 kg a urodzil sie 2.844...prawie podwoil swoja wage. Klusek sie zrobil i ma tlusciutki raczki i uda, pucolowate policzki i podwojna brode :) Plecy wysidaja. I Piotru do tej pory spal do 9-10 (oczywiscie w nocy pobudki na karmienie co 2-3 h, ale to przez sen.) a teraz budzi sie juz o 6-7 i nie chce spac za bardzo (tak tescie wstawali) A maz wraca z nocek o 4-ej. Mamy jeden pokoj, wiec maly nie za bardzo daje mu pospac. :| No ale mezulek nie narzeka :D
Dzis jedzeniowo u mnie w granicach 2300 i 2 h spacerku (plus noszenie, bujanie, lulanie dziecka przez wiekszosc dnia, pranie, sprzatanie, mycie garkow, gotowanie). Niestety ciezko mi jest wykroic ta godzine na stepper i cwiczenia i bardzo nad tym ubolewam. Jak sama jestem to teraz graniczy to z cudem, poniewaz moj skarbek zajmie sie sam soba gora na 30 minut a i nigdy nie wiem kiedy to nastapi a ze spaniem to roznie bywa. Akurat kiedy chce pocwiczyc to maly spi 5 minut i zaraz sie budzi i jeczy albo placze :? A zanim moj maz wstanie z nocki to ja juz obiad robie i on zaraz wychodzi do pracy. Moze uda sie w weekend pocwiczyc. Ale chcialabym codziennie :( zeby do konca roku zrzucic chociaz te 10 kg. No zobaczymy
Milego wieczorku kochane. Jutro napisze wiecej mam nadzieje. Caluski
Dzień dobry :) :) :)Od dzis mocne postanowienie :) :) :)
Pilnujcie mnie koniecznie :)
Mam na sniadanko musli z jogurtem, na drugie serek wiejski,a na trzecie banan i dwie mandarynki :) :) :)
może być??????????
No a ja strasznie niewyspana jestem :)
Idę pracować :)