-
Hej dziewczyny :)
Witam niedzielnie, po zmianie czasu :)
Piekny dzien za oknam, juz 10 stopni (w cieniu), chyba wreszcie bedzie wiosna w pełni, bez tego strasznego sniego :)
Marta - No to przyłaczam sie do apelu Gosiaka - zdjecie brzuszka prosimy :) :!:
Jak tam imreza?? :)
Gosia - A Tobie Gosia jak minął wieczór :) ?? Z tymi pysznościami co opisywałaś musiało byc własnie pysznie :)
Ja wczoraj bardzo źle sie czułam. Tak mnie głowa bolała, ze szok. Zupełnie nie wiem dlaczego. Byłam na spacerku - troche pomógł, ale niewiele. Zjadłam troche za długo, nie cwiczyłam :| Dziś już koniecznie chce pojeździc na orbitreku. I wydaje mi sie,ze to łatwiejsze bedzie gdy tak optymistycznie za oknem :)
Miłego dnia. Piszcie :) :*
-
Hej kochane :)
Oj wczoraj bylo super, ale zjadlam i wypilam tyle ze az nie chce myslec ile to bylo kalorii...chyba z 4000! Az mnie trzepie. Dzis tradycyjnie ujrzalam sie w lustrze i dostalam ataku epilepsji z tym grubym dupskiem i cala obtluszczona reszta :( Powiedzialam dosc! Jutro robimy oczyszczanie! Dzis zakupie mnostwo warzywek, nawet sobie je obiore i do lodowy a jutro narobie mnostwo soku i bede popijac caly dzien, zielona herbatke i wode. Musze od tego momentu ostro wziac sie do roboty!!! Na prawde zalezy mi na zrzucie tych 7 kg do wyjazdu do Polski. Nie mowie ze mam byc jakas chuda, ale przynajmniej szczuplejsza z ladnym jedrnym cialem. Tak zebym sie nie wstydzila wyjsc na plaze. Dzis kupie sobie tabsy wspomagajace odchudzanie a te spalacze tluszczu to musze troche posiedziec, poczytac i wybrac najlepszy dla mnie ale na razie trzeba troche pohamowac apetyt! I kupe jakis dobry krem/serum wyszczuplajaco-ujedrniajacy i bede smarowac tylek, brzuch i uda ze 2x dziennie . Trzeba sie porzadnie wziac za siebie...owszem dopuszczam jakies male wpadki, czasem piwko czy winko, ale nawet jesli tak sie zdarzy raz na tydzien a przez caly czas bede trzymac sie tych 1200 kcal i cwiczyc to efekty musza byc!!!
U nas tez pieknie - slonce swieci i jest cieplo. Pije wlasnie kawke. Mocna, czarna, troche za mocna mi wyszla ale co tam ;) Zjadlam dzis juz kawalek sernika :oops: i dwie parowki gotowane i dwie kromki chlebka chrupkiego z serkiem. Wiec na razie tragicznie nie jest. Na obiad planuje lekka i pozywna salatke grecka, a w miedzy czasie zrobie sobie sok warzywny i bede podjadac jablka. Mam nadzieje ze dzis juz uda mi sie ladnie zaczac moje odchudzanie. Jutro oczyszczanie wiec jestem na najlepszej drodze.
Piotrek wlasnie spi a maz tnie na konsoli :) Po spacerku na ktory sie wybieramy po Piotrka obiedzie pocwicze. na razie jestem na malym kacu i czuje sie jak kupa :? Musze sie przewietrzyc...a teraz uciekam kochane i do pozniej :P
Piszcie jak tam u Was :)
Caluski :*
-
czesc Gosia :)
Mnie też zalezy na zrzuceniu 7 kg do lata - tak strasznei lubie wode a nie chce jej unikac tylko dlatego,ze nie bede chciała sie rozebrać.
Ja sobie w czwrtek kupiłam krem ujedrnaijacy lirene-nigdy takiego nie miałam i narazie mi sie podoba-konsystencja itp. Zobaczymy czy bedzie działał. W ogóle ostsałam sie przy pólce z balsamami w rossmanie jak głupia - w ogóle nie moglam sie zdecydowac tyle tego jest :) Kupilam też balsam brazuująco-ujędrnaijacy nivea. Oststnio miałam kryzys jak patrzyłam w lustrze na skóre - ze jakas taka biała a wrecz szara jestem. To chyba norma na wiosne bo dokladnie pamietam ze rok temu było to samo :) I wczoraj sie posmarowłąam, dzis rzeczywiscie już jestem ciutke inna. Tylko smierdzi to swinstwo, jak zreszta kazdy balsamm z samoopalaczem. Szkdoa ze nie mozna jakos obejść tego zapachu w tego typu kosmetykach. Wiedziałam,ze tak bedzie wiec posmarowałam sie na noc, ale jak obudzilam sie w nocy to czułam ze capie-no nie wiem,albo mnie wyjątkowo drazni ten zapach. Za to po prysznicu rano poczułam sie o niebo lepiej, mam ładniejszy kolor skóry i dopóki nie bedzie mozna sie ciutke opalić na slonku to bede sie smarować-narazie codziennie przez tydzien, a potem co 2-3 dni :)
Jesli chodzi o skóre twarzy to tez mam kryzys. Mam jakies widoczne naczynka i od pocztaku brania oststniego opakowania tabsów mam ciagle jakeiś syfy. Wczesniej, przez 2 miechy bylo ok a teraz tak niefajnie. Normalnie załamka. Mam tylko nadziejeze to przejsciowe bo raczej nie zniose czegos takiego. Od kilku lat mam na prawde łądną cerę - przed @ coś mi czasem aby wysksuje, ale to norma, ale to na prawde rzadko. Ostanie problemy z cera miałam w L.O i wybitnie nie mam ochoty na powtórke z rozrywki z bycia nastolatką :|
Gosiaku - napisz mi prosze jak robisz zupkę ryzową, chcialbym sobie na obiad zrobić coś lekkostrawnego i zdrowego i tak mi wpadłdo do glowy ze cos ostastnio o takiej zupce wspominałaś :)
-
Gosiu biore piers z kurczaka, marchewke w calosci i pietruszke ale moze byc bez warzyw i zalewam wrzaca woda, dodaje ciutke vegety, pietruszki czasem i koniecznie duuuzo koperku najlepiej swiezego i gotuje z 30 minut moze, az wszystko bedzie miekkie. Nastepnie wyjmuje mieso i warzywa i wrzucam ryz, nie duzo bo Ci zgesteniej i sie breja zrobi, wszystko zalezy od wielkosci garnka. Gotuje wiec ryz w tym wywarze az bedzie dobry. Na koniec wrzucam pokrojona na kawalki wczesniej ugotowan apiers i warzywka do zupki, dodaje troche mleka chwilke jeszcze gotuje i gotowe :) Lekka i zdrow zupka, niskokaloryczna :) Tak wpadlam na pomysl ze moze sobie ja ugotuje? Na kolacje. A na obiadek salatka grecka. Samo zdrowie. Mysle ze jak uda mi sie poprzestac na salatce, zupce i jablkach to nie przekrocze 1200 kcal, bo na razie to nawet liczac ze sernik to z 400-500 kcal (zawyzam) i sniadanie to 300 kcal to mam 800. Talerz takiej zupki ryzwoej to w granicach max 100 kcal, salatka to z 200 kcal i ze dw jablka to bedzie kolo 1200 kcal.
A teraz juz ide bo musze sie ubrac, Piotrek spi juz prawie 2 h :shock: Jak wstanie to zje obiadek i idziemy na spacerek i zakupki tez ;)
Do pozniej kochane :)
-
Hejo :)
Was nie ma, szkoda :(
U mnie ok. Na razie jest okolo 1200 kcal, zjadlam wielka miche salatki greckiej i wsio. Jeszcze w planach jakies jablko a jak mnie zassie ti jedna kromka chrupkiego chlebka z twarogiem :)
A i kupilam sobie tabsy...ale sie pomylilam :? nie bylo zbyt duzego wyboru, nie doczytalam i sie okazalo ze to tylko zielona herbata w kapsulkach za 20 funtow :roll: niby zielona herbata tez pomaga na przemiane materii i spalanie tluszczu ale niezbyt o to mi chodzilo, tylko o silny srodek termogenik i zeby apetyt hamowalo...no coz. Na razie bede brala ze 2 tygodnie, cwiczyla jak dotad i starala sie byc na diecie i zobaczymy. Jak nie bedzie efektow to kupie wtedy juz cos konkretnego. Poszukam.
A co tam u Was? My bylismy 2 h na spacerku a zaraz jak odkurze to ide pocwiczyc :) Wczesniej nia bylo kiedy ;)
Buziaki :* Jak tam u Was?
-
Hej wredniaki gdzie sie podziewacie?????
Ja tu dzielnie na posterunku a Wy co??!!
Wiec melduje ze dzisiejszy dzien nalezy do baaardzo udanych ;)
Spacerek w sumie 2 h, 32 minutki na stepperku i duuuzo cwiczen - te co zawsze bo nie chce mi sie rozpiisywac konkretnie jakie :D No i nie przekroczylam 1400 kcal ;) Zjadlam jeszcze tylko po cwiczeniach pol malutkiej buleczki z maselkiem (Piotrek zostawil) strasznie ladnie pachniala swieza buleczka i nie moglam sie powstrzymac ;) No ale to bylo max 100 kcal wiec okolo 1300 i nic juz nie zjadlam. Mysle ze juz nic nie zjem. Obecnie popijam sobie zielona herbatke z aloesem i rumianek :D
Wykapalam sie juz, wymasowalam, wysmarowalam kremami i masuje nrzuszek pasem. jak skoncze to pojde sobie poobierac warzywka na jutrzejszy dzien oczyszczania :) Tak zeby jutro tylko wrzucuc do sokowirowki i gotowe :) Bede robic sok z marchwi, pietruszki i selera. Mam jeszcze jablka wiec zobacze czy wrzuce ale mysle ze raczej nie. Najwyzej jablko zjem :P Podobno na diecie oczyszczajacej jest dozwolona zupa ryzowa...taka jak pisalam Gosi przepis (ja w koncu nie zrobilam) ale mysle ze mozna wytrwac jeden dzien na samych sokach wodzie i herbatkach. I ja mam zamiar tak zrobic :)
A teraz mowie Wam dobranoc i czekam na Wasze melduneczki oraz opis jak tam minela niedziela i czekam na ZDJECIA MARTUSIOWEGO BRZUSZKA!!!!!!!!!!!!!!:D
Dobranoc :*
-
cześć Gosia
Widze ze piekny dzien za Tobą. U mnie jakoś niebardzo. Jedzenie nie za dobrze, choc nie tragicznie jakos i znów nie ćwiczyłam :| Mam nadzieję,ze po tym dniu oczyszczania jakos łatwiej bedzie mi przychodzic to dochudzanie,ze zołądek bedzie nieco skurczony bo mam wrazenie ze oststnio nieźle go rozepchałam :(
Teraz padam na nos - kłade sie już. A rano wstane coby jakis sok zrobić. Mam marchwke, seler też chyba jest. Potem mam w planach spacer i wizyte w drogeri-peeling chce kupic i jabłka.
Gosia - a moge te jabłka jeść niż z nich sok robić??
To ja już zmykam. Marta, Anja-co jest z wami?? Piszcie :!:
-
Gosiu - ja jadlam arbuza, mango i jablka do tej 15. No i pilam wode i herbatki. Mozesz poskojnie je zjesc. Jablka oczyszczaja swietnie organizm z toksyn i reguluja trawienie. tez chyba bede je jutro zjadac i pic soki warzywne wode i herbatki ziolowe :) Damy rade :)
A teraz juz na prawde uciekam spac :*
-
hej kochane
przepraszam za nieobecnośc, ale prawie cały weekend przesiedziałam w pracy...
Jutro mam wolne, wiec mam naskrobię wszystko :)
a tymczasem:W PONIEDZIAŁEK OCZYSZCZANIE
ściskam moje śliczne babeczki:*
-
To jeszcze ja na chwilke :) Mialam isc spac ale najpierw obrac warzywka na jutro i powiem...nigdy wiecej :lol: bede chyba kupowac juz obrane (marchew taka tutaj jest 8) ) nadgarstek mi nawala i mam mega odcisk :? Warzyw sporo wyszlo bo dwie michy ale znajac rzeczywistosc to z tego soku nie bedzie raczej zbyt wiele :)
A i jeszcze mnie zassalo wiec zjadlam kilka lyzeczek twarozku, 5 pomidorkow koktajlowych i pol jablka. Chyba nie jest zle zwlaszcza ze samo zdrowe, malo i niskokalorycznie a jadlam salatke przed 17 i od tamtej pory juz nic wiec zglodnialam. Teraz czuje sie lepiej. Zaparzylam sobie rumianek i ide do lozeczka jeszcze chwilke popatrze w telewizor, wypije rumianek i lulus :)
Jutro oczyszczanie Anju i Gosiu. A wiece pomyslalam ze Marta tez sie moze z nami oczyszcac. Ciaza jej nie przeszkadza. Moze pic z nami soki warzywne, jesc warzywa i owoce i do tego zeby to nie bylo takie ubogie to zjesc tez zupke ryzowa (pisalam wczesniej ze tez dobra na oczyszczaniu) i jeszcze cosik wciagnac pelnoziarnistego - musli z mlekiem zeby nie bylo ze dziecko nie dostanie odzywczych skladnikow i koniec. To co Martus? jestes z nami? Tobie tez sie to przyda :D
A teraz sie juz zegnam na dobre. Do jutra :)