-
cześć dziewczyny :)
Oczyszcanie day :D :D :D
Jak rano otworzyłam oczy pomyslałam - eh nie chce mi sie oczyszczać, soków robic i w ogóle miałam chec odpuscic :oops: Ale jak odsłoniłam rolety, połaziłam po mieszkaniu, rozbudziłam sie inaczej spojżałam na swiat :) Zrobiłam troszke soku z marchewki, malo bo mało było tej marchwi, ale na rano wystarczy :) Zaraz wychodze do sklepu to sobie wszystko dokupie, jabłka, marchewkę, i zobacze co mi sei jeszcze w oczy rzuci na kiosku z warzywami :)
gosia - A czy ty te soki to oddzielnie robisz-z selera i marchiw czy robisz taki sok wielowarzywny??
Anja - wyspij sie i czekam na wieści od Ciebie:)
Marta - Ty tez pisz , jakos chyba dawno Cie nie było.
Miłego dnia, odezwe sie jak wróce ze sklepu :)
-
Hej kochane :)
Oczyszczanie day czas zaczac :) Ja juz zaczelam :D Tez se rano mialam ochote zjesc jajko na miekko ale mowie - nie ma co odkladac w nieskonczonosc :P Dobrze ze obralam te warzywa bo dzis by mi sie nie chcalo. Wyszlo mi w sumie tak 1.3 litra soku :) Wlasnie wypilam na sniadanie 0.5 l i wzielam zielona herbate w kapsulkach (bo to 2 tabsy podczas sniadania i 2 tabsy podczas obiadu i wsio na dzien)
Gosiaku - robie wielowarzywny sok. Z marchwi, pietruszki iselera. Sam sok z selera czy pietruszki moglby byc ciezko do przelkniecia ;)
Rano wypilam szklanke wody, potem sok a teraz popijam zielona herbatke z aloesem. Mam w sobie duzo energii wiec mysle ze wytrwam dzisiaj :) Sok sobie podzielilam jeszcze na dwie czesci - jedna 0.5 l na obiad i 0.3 l na kolacje ze tak to nazwe :)
A jak tam Anja???
I co tam u Marty??
My wlasnie idziemy z Piotrkiem do lekarza, odezwe sie pozniej. Trzymajcie sie!!!!
-
hej kochane:)
No czyszczenie czyszczenie...ja zaczęłam dzionek od sałatki owocowej (kiwi+pomarańcza+siemię lniane), potem pół pomarańcza, jabłko i herbatka pu erh. Wszystko byłoby gites gdyby nie to, że dostałam @ i mnie straaasznie brzusio boli.... :| i sobie zażyłam tabletkę...to chyba nie przeszkadza oczyszczaniu....? :|
Poza tym, podobnie jak Modulek, mam straszną potrzebę zrzucić te centymetry...Nawet się nie ważę i nie o wagę idzie, ale o wymiary. Od mojego mierzenia jem zdrowo i ładnie, zero słodyczy (poza kontrolowanym ciasteczkiem u mojej przyjaciółki o którym wiecie;-) )...tylko w sobotę, jak byłam w kinie, zjadłam paczkę 100g suszonych bananów i potem 100g mieszanki studenckiej (wiecie - orzechy i rodzynki i takie tam). Ale to dobre na włosy i mózg...nie... ;) ?
A Modulek widzę, mam niezły plan... :) ja tez powtarzam, że muszę se te tabsy kupić, ale jakoś zawsze mam nie po drodze....może jutro w końcu...to wtedy będzie lepszy efekt hipkania... a Gosiaczek też się wziął za samoopalacze...hmm....też mam jakieś balsamiki brązujące, ile ich zapach jest no...średni ;P ale macie rację, zawsze się człowiek lepiej czuje, jak troszkę ciemniejszą skórkę ma... ;)
No i Martuś..dajesz zdjęcie brzuszka - przyłączam się do apelu... :D mam nadzieję, że masz się lepiej już i te bóle głowy już Ci nie przeszkadzają tak bardzo....:/
A co tam u mnie...no to tak, oglądałam jakiś rozmowy w toku i babka rozkminiała o herbacie pu erh, a jako, że kiedyś już piłam jej sporo i chyba działała, postanowiłam deo niej wrócić. I teraz piję ją 3x dziennie. (mam nadzieję, że pomaga;P).
Poza tym, tak jak wam pisałam, byłam w pracy przez weekend. I tak mi się humor poprawił (bo ostatnio byłam jakaś taka zrezygnowała, smutna i nie miałam energii i ochoty żeby robić cokolwiek...) :? ...i siedziałam w hostelu i zaczęłam gadać z takim jednym facetem z UK i był tak niesamowicie fajny i w ogóle..chyba ze 2 h gadaliśmy i powiedział mi mnóstwo miłych rzeczy; że fajny mam styl, że fajnie się ubieram i że bije ode mnie fajna energia... :) niby takie głupoty i później mój 'brat' skomentował to, że turyści zawsze bajerują laski w obcym kraju (w sumie powinnam o tym wiedzieć najlepiej bo z nimi pracuję ;P) - ale mimo wszystko, to było takie miłe :) w ogóle zauważyłam, że ludzie z Europy zachodniej są jacyś tacy bardziej otwarci...Polacy raczej takirz rzeczy by nie powiedzieli...no i w ogóle fajny człowiek, mieszkał rok w Tajlandii bo zajmuje się sprowadzaniem herbat..:)
A po pracy umówiłam się z moją paczką, trochę okrojoną co prawda.. :) ale było tak miło, siedzieliśmy przy kawie i gadaliśmy takie straszne głupoty...:) kochani są :) i poczułam się jakoś lepiej. Umówiliśmy się na imprezie na mieście w weekend i grilla u kolegi...to mi uświadomiło, jak dawno nie byłam na imprezie... :roll:
alem się rozpisała...;P ide pić herbatkę i ściskam was mocniutko:**
-
aa....i zapraszam na soczek dzisiaj - właśnie coś takiego sobie sobie kupiłam :) nie jest tak dobre jak świeży, ale zawsze coś...:) i mam jeszcze marchewkowo-selorowy...mam nadzieję, ż ejakoś przełknę, bo nie lubię selera...;P
http://g.o2.pl/file_cms/2005/04/26/143144.jpg
-
Elo elo laski :) Anja salatka owocowa? Super, ale mam nadzieje ze bez zadnego sosu tylko sok z cytryny :)
A u mnie juz obiadek byl w postacie drugiej szklany soku warzywnego ;) W planach jablko ze wzgeldu na zawartowc cukru bo inaczej mozna zaslabnac :) No i pozniej jeszcze soczek popije. Pamietajcie ze owoce i soki tylko do 15-ej, pozniej juz sama woda i herbatki.
U nas 13 wiec mam jeszcze 2 h do wypica reszty soku. Dajcie znac jak Wam idzie :)
Przyznam soe ze zjadlam bialko z jajka (20 kcal) z przyzwyczajenia :oops: maly co drugi dzien do obiadku dostaje zoltko ugotowanego jaja a bialko ja zjadam, ale tego nie licze nigdy bo to sladowe ilosci kalorii. Lubie bialko a szkoda mi wyrzucic i dzis z przyzwyczajenia wsadzilam do ust i dopiero jak polknelam przypomnialam sobie ze nie powinnam...no ale mam nadzieje ze mi wybaczycie.
Maz jadl przy mnie frytki z sosem czosnkowym ktore pachnialy cudownie i dalam rade :) To duzy postep :) Jestem zadowolona.
Do lekarza idziemy jutro jak nas przyjma bo dzis wzielismy w drugiej przychodi formularze do rejestracji a babka powiedziala ze najblizsza wizyta dopiero w czwarteka w naszej starej klinice mamy dzwonic jutro o 8:30 i sie zarejestrowac na wizyte. Mam nadzieje ze miejsce bedzie. Musimy isc bo piotrek cos mi pokasluje taki mokry kaszel i ostatnio ma gorszy apetyt :roll:
Okejas zmykamy na spacerek
____________________________
O WLASNIE ZAUWAZYLAM ze 1000 post :D
-
witam oczyszczająco:)
Gratuluję 1000 pościka bejbe :) moja sałatka owocowa ugh.... :D no nie sosu nie było: pokroiłam kiwi, pół pomarańcza i posypałam siemieniem ;P hihi
teraz jem gotowane warzywka (marchewka, brokuł i kalafior) jest 15.30 wiec nie ma tragedii...?
Wypiłam już 0.5 soku z marchwii i selera i jest dobrze :)
do bojuuuuuu:)
mam nadzieję, że na spacerku było miło ;)
-
Witajcie Dziewczynki :)
Dawno mnie nie było, bo i nie było mnie w domku :) :) :)
W sobotę byłam na urodzinach cioci i wróciłam objedzona,ale było bardzo fajnie :)
A w niedzielę, ponieważ była przepiękna pogoda, wybraliśmy się z Łukaszkiem i znajomymi do Zakopanego :)
Ale było cudnie :) Ale nie chodziliśmy po Krupówkach, tylko pojechaliśmy do Doliny Chochołowskiej :) Jestem z siebie dumna,bo tam się idzie 2 godziny w jedną stronę i dzielnie szłam :) A było pięknie :) cudowna pogoda :) słoneczko,a w Dolinie cała łąka krokusów :)
Mam zdjęcia, to jak zgram to Wam zamieszczę :)
Ale że szło sie w takim rozmokniętym śniegu, to dziś bolą mnie, nie tyle mięśnie, co pachwiny :) ale było po prostu cudnie :) No i didziuś pooddychał świeżym powietrzem :)
co do zdjęcia brzuszka, to muszę sobie takowe wykonać i Wam zamieścić, bo nie dacie mi żyć :) Nie wstydzę się brzuszka,ale jakoś nie ma okazji go sfotografować :)
A dziś znowu mnie głowa boli :( Ale zastanawiam się, czy to nie od kręgosłupa.Chyba muszę znaleźć jakieś ćwiczonka na kręgosłup i poćwiczyć i zobaczę,czy działa :)
W środę idę do lekarza, zobaczymy co nasze maleństwo kryje między nóżkami :)
Modulku :) dziękuję za zaproszenie do oczyszczania,ale przeczytałam je dopiero dziś w pracy.A poza tym u mnie to nie ma racji bytu, bo w pracy nie mam jak takich soków i cudów przyrządzać :) Ale może w weekend zrobię sobie taki dzień lekkiego jedzonka z sokami i herbatkami :)
Pięknie Wam dziś idzie to oczyszczanie :) Super :)
Anja :) dobry jest też sok Vega warzywny z gruszka lub jabłkiem :) Ja go piję prawzie codziennie i polecam :)
Aż i się zachciało soku z warzyw :) Ale mam pomarańcze i poproszę Łukaszka,żeby mi taki soczek zrobił pyszniutki :)
No to zmykam Kochane może angielskiego się pouczyć, bo mi coś na tych moich lekcjach nie idzie tak jakbym chciała,a egzamin się zbliża :)
Trzymam kciuki za Wasze oczyszczanie :)
-
Hejo ;)
Gocha wrocilas z tego sklepu ;)? Mam nadzieje ze sie nie zlamalas bo nic nie piszesz. Anju super Ci idzie tylko...hmmm oczyszczanie glownie polega na piciu duzej ilosci plynow a warzywka i owoce w ostatecznosci kiedy Cie zassie. I tak do 15, ale 15:30 to raczej nie duza roznica ;)
Mi idzie super. Wypilam dzis duuuzo rumanku, zielonej herbaty z aloesem i wody, a takze soku 1.3 litra i to wszystko. Oczywiscie bledem jest picie kawy bo odwadnia ale u mnie bez kawy ani rusz. Za to kupilam sobie dwa duze selery i se jutro zrobie z nich sok i wypije na czco. Jak bedzie trzeba to zatkam nos ;) Podobno sok z selera cudnie dziala na odchudzanie i ma mnostwo witamin :) Mozna nawet frytki z selera zrobic. Sa podobno smaczne i niskokaloryczne. Moze jutro cos wymysle :)
Jutro robie na obiad makaron razowy fusilli w sosie pesto z parmezanem. Mniam, mniam :)
Piszcie jak tam u Was :) POjawie sie przed snem. Aha dzis bylo okolo 3 h spacerku i przede mna cwiczenia. Gdzies za godzinke moze :) albo jak malego wykapie i pojdzie spac. Zobacze. Organizm troche oslabiony jest bo malo kalorii.
-
tak tak...no piję wodę i soczki i tylko na śniadanie zjadłam owocki no i gotowane warzywka o 15.30 solo posypane koperkiem...i tyle :)
teraz popijam soczek warzywny (właśnie taki Martuś o jakim pisałaś, taki z jabłkiem i jest pyszny, teraz będę takich piła więcej...;P).
Trochę mi słabo jest, dobrze, że w domku siedzę..do tego dostałam @ i czuję się dość niefajnie....nie wiem czy będę w stanie ćwiczyć...a jak wy robicie kochane..? Mobilizujecie się do ćwiczeń nawet wtedy, kiedy si fatalnie czujecie....? Zwłaszcza w czasie okresu...?
bll....
Zazdroszczę Martuś tych krokusów...chętnie bym się wyrwała gdzieś na łono natury....:)
-
Anja jak czuje sie niefajnie to nie zmuszam sie do cwiczen. Lepiej daj sobie spokoj, po co sie zmuszac?
Ciekawe gdzie Goche wywialo? Gocha melduj sie!!