-
Bilans dnia wypada całkiem korzystnie:
Jedzonko - niecałe 1000 kcal ( wieczorkiem wypilam jeszcze lampkę czerwonego wina )
Cwiczenia: rano bieganie 20 minut + 8 na brzuszek; potem pisanie pracy a wieczorkiem 2 h na rowerkach
czuje nozki
Przynioslam tez od mojej szwagierki stepperek i jutro zaczne intensywnie cwiczyc na nim. Oczywiscie po rannym bieganiu 
Czuje sie lekko i dobrze
Buziaki kochane :* Teraz jeszcze popisze troche prace i ide lulu
-
Hej Babeczki
Dzis ranne biegi nie wyszly, bo za pozno wstalam,a teraz jest juz za goraco. Trudno. Mam male zakwasy po wczorajszych rowerkach :P
Jestem już po lekkim, zdrowym i pozywnym śniadanku. Za jakas godzinke stepperek i cwiczonka. Wieczorkiem znow rowerki. A w miedzy czasie - pisanie pracy.
Wpadne pozniej :*
Piszcie co u Was! Prawie nikt do mnie nie zaglada! Czuje sie samotna
-
cześć Moduł - nie odzywałam sie bo coraz rzadziej włączam komputer. Jak mam inne zajęcia to nie siedze już bezsensownie przed kompem - nie mam na myśli forum, tylko tak ogólnie. Staram sobie znaleźć inne, bardziej pożyteczne zajęcia. Wczoraj byłam z rodzicami na działec-niedawno ją nabyli, troche pomogłam, poopdlewałam, pokopałam ponad godzinę, tak, ze jak wróciłam do domu po 22.00 to padłm na ryjek
Kopanie to jednak niezły wysiłek jak dla mnie. Przez to ze wróciłam taka zmeczona nie zrobiłam nawet podstawowych cwiczen - ja cwicze popołudniu albo wieczorem, dzis postaram sie pocwiczyc przed pojechaneim na działke. Ale tylko z pół godzinki bo dostałm okres iczuje sie koszmarnie. Brzuch mnie bardzo boli...
W pierwszy dzin wąłsciwie to nie nadajesie do wiekszości czynności...
Do jutra buźki.
-
witam was
Modul_younga mam na imie basia milo mi.
Po tym co mi napisalas przezylam nie lada zaskoczenie ze w ciagu 2 miesiecy idzie tyle schudnac. Od dzis ostro biore sie za siebie dietka sie juz stosuje teraz pora na cwiczonaka. A powiec mi jeszcze jedna rzecz, ile razy dziennie trzeba cwiczyc aby schudnac 10 kg w 2 miesiace??
-
BASIU - no wałsnie moduł duuużo cwiczyła dlatego tyle schudła. Zwykle na 1000-12000kcal chudnie sie około kilograma tygodniowo. Trzeba sie jednak liczyc z tym, ze są przystoje wagi, kiedy organizm przystosoowuje sie do nowego sposobu jedzenia, dlatego zwykle wychodzi, że chudnie sie mniej niż 4kg na miesiąc. Choc z drugiej strony w pierwszy miesiąc odchudzania jest bardzo możliwe, im dalej tym gorzej kg spadają - im bliżej wymarzonego celu.
MMODUŁ - widzę, u Ciebie mnóstwo pozytywnej energii. Wiesz mi tez wraca ...
Od dwóch dni nie objadam sie na wieczór. Chyba jestem na dobrej drodze zeby ładnie wrócic do dietki. A te Twoje cwiczenia - nom, co tu dużo mówic, super
Ja przeczekam dzis i jutro(okres) i tez wracam do intesywniejszych cwiczen, coś słysząłm ze ma sie chłodneij zrobic albo choc deszc padac, wiec bedzie latwiej
-
Cześć Laseczki.
Wczoraj wieczorkiem dopadł mnie kryzys i gdybym miałam jakiś pretekst to rzuciłambym się na żarełko,ale na szczęście powstrzymałam się i dzisiaj jestem z siebie dumna
Niestety wczoraj nie poćwiczyłam pośladków (jak to planowałam),ale za to dzisiajdzielnie biegałam ponad godzinkę
Małgosiu co do mojego biegania to niekiedy mam taki kryzys ,że rzuciłaby to w diabły.Na szczęście moje Kochanie podtrzymuje mnie na duchu( tu wielki ukłon w jego stronę) i nie pozala się poddać. W trakcie biegania zawsze coś się dzieje.Do parku codziennie przychodzą Ci sami ludzię więc się sobie kłaniamy a szczególnie z innymi biegaczami.Panuje bardzo przyjacielska atmosfera
więc nie nudzimy się.Poza tym odczuwam niesamowitą satysfakcję i przyjemność gdy wpadam do domu taka zziajana i padnięta-wiesz coś o tym,nie?
Też lubisz to zmęczenie,wiem wiem
Dzisiaj dietka (dotychczas) fantastycznie.Narazie mam na koncie 1000kcal i chcialabym nic już nie szamać -ale wiesz jak jest
Pozdrawiam serdecznie
-
Cześć Laseczki.
Wczoraj wieczorkiem dopadł mnie kryzys i gdybym miałam jakiś pretekst to rzuciłambym się na żarełko,ale na szczęście powstrzymałam się i dzisiaj jestem z siebie dumna
Niestety wczoraj nie poćwiczyłam pośladków (jak to planowałam),ale za to dzisiajdzielnie biegałam ponad godzinkę
Małgosiu co do mojego biegania to niekiedy mam taki kryzys ,że rzuciłaby to w diabły.Na szczęście moje Kochanie podtrzymuje mnie na duchu( tu wielki ukłon w jego stronę) i nie pozala się poddać. W trakcie biegania zawsze coś się dzieje.Do parku codziennie przychodzą Ci sami ludzię więc się sobie kłaniamy a szczególnie z innymi biegaczami.Panuje bardzo przyjacielska atmosfera
więc nie nudzimy się.Poza tym odczuwam niesamowitą satysfakcję i przyjemność gdy wpadam do domu taka zziajana i padnięta-wiesz coś o tym,nie?
Też lubisz to zmęczenie,wiem wiem
Dzisiaj dietka (dotychczas) fantastycznie.Narazie mam na koncie 1000kcal i chcialabym nic już nie szamać -ale wiesz jak jest
Pozdrawiam serdecznie
-
sorki za dubel
-
dzieki za rady, informacjie itd bardzo mnie to podbudowalo. Mam prosbe mozecie mi podac stronki z tymi cwiczokami?? Z gory dzieki
-
melduję że żyję ale nia mam siły na zaglądanie na forum
strasznie duzo problemow osobistych przygniata mnie i zniecheca do zycia
jakos walcze ale nawet pisac mi sie nie chce
ale sledze wasze zmagania i trzymam mocno kicuki 
modul - wiedzialam ze mnie dogonisz 
buziaki
Qra
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki