Strona 126 z 368 PierwszyPierwszy ... 26 76 116 124 125 126 127 128 136 176 226 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,251 do 1,260 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #1251
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    witajcie Kochane
    Tak jak obiecałam wpadam jak najczęściej No i obiecuje zabrać się za siebie i za ćwiczenia też
    Wczoraj jeszcze nie ćwiczyłam,bo brakło mi czasu Ale przy sprzataniu dużo kalorii spaliłam,bo dawno gruntownie nie sprzatałam i musiałam wszystko dokładnie wyczyścić i pomyć, aż mnie kręgosłup bolał

    Na imprezie było świenie i nawet się dobrze czuję.Bylismy tam najmłodsi,bo wszyscy takie 40-stki,ale mam nadzieję,że jak ja będe mieć 40 lat,to też sie tak będę bawić
    Impreza zaczęła się o 17.00,a o 21.00 już wódki brakło i szliśmy do nocnego,ale były ogromne kieliszki i to dlatego A po drodze z tym kolegą też ok.Potem nawet mnie podrywał,co mnie wkurzało,bo byłam z Łukaszkiem a on z zona Ale "obroniłam" się....
    Ale wiecie co?????? Ta jego żona....to taka laska,że az mi było głupio.40 lat i dwoje dzieci jedno 17.00 lat a taka szczuplutka i super zgrabna,że szok....
    I dlatego mówię dość mojemu lenistwu i zabieram się za siebie koniecznie !!!!!!!!!!!!!!!

    Takż dziękuję Wm dziewczynki za mobilizację
    Dziś muszę pouczyć się angielskieg i poćwiczyć.Wprawdzie jestem nie wyspana,ale dam radę

    AnjuTy jesteś moja inspiracją ...masz sesję a mimo to regularnie ćwiczysz GRATULUJE CI TEGO SAMOZAPARCIA
    Mam nadzieję,że ja też zdołam sie zawziąć

    MgosiuA Tobie życzę koniecznie żebys na te narty pojechała.To jest cudowny sport i wymaga dużo energiii.Na poczatku może jest cięzko,bo człowiek się wywraca i w ogóle,ale potem...sama radocha.
    My się wybieramy na nartki w przyszła sobotę,a potem jeszcze na następny weekend
    Już nie mogę się doczekać

    No a teraz zmykam,bo łukaszkowi grzeje rosołek na kaca

    Zagladne później i zabieram sie za angielski
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  2. #1252
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    To znowu ja
    Rosołek był pyszny i chudziutki
    Ale zamiast angielskiego sie uczyc, poszlismy z Łukaszkiem na spacer do lasu z Florką W lesie jest pięknie Przewietrzylismy się troszke dla zdrowia
    A powiem Wam i zmachalismy sie troszkę,bo sniegu po kolana,a droga nie przetarta.a Florka miała taka radoche goniąc po sniegu
    A my jak dzieci robilismy orły i rzucalismy się śnieżkami
    Także jak macie okazję to biegnijcie na spacer,bo naprawdę warto
    Człowiek odpoczywa psychicznie
    Pozdrawia, goroąco i biore sie do roboty
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  3. #1253
    Awatar Jaromina
    Jaromina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    144

    Domyślnie

    Witam

    Modulku ładnie sie trzymasz zdietkowaniem,to znaczy jesz super zdrowo, a słodkim tak bardzo sie nie przejmuj, w końcu kobieta w ciązy ma swoje prawa. Jakupilam sobie jakis czas temu płyte z ćwiczeniami dla cięzarnych i obiecałam sobie solennie,ze bede sie ruszać, no ale na tym sie skończylo, na obiecankach Jakoś kurcze nie umie się zabrać za te cwiczenia Za to wczoraj też zeżarłam paczkę chrupek orzechowych Bingo

  4. #1254
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Tak jak obiecałam
    Od dziś zaczynam ostrą walke no i melduję

    1 godzinka jazdy na rowerku

    Jestem zadowolona,że się zmobilizowałam, teraz tylko nabrać systematyczności i sie uda

    A może do 29 kwietnia,czyli w rocznice naszego slubu będę piekną szczupłą ważącoą 53 kg żoną ???? Jak myślicie?????
    No to pełna mobilizacja

    A teraz prysznic i wreszcie ten angielski
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  5. #1255
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    kochane
    czytam was ale mam TYLE nauki że odpisywać nie ma czasu...
    dziś się zmusiłam i wyskrobałam te 2 minutki z mojego napiętego terminarza dla was
    melduję ze dietowo i cwiczeniowo jest okropnie - ucze sie i niestety nie mam checi i motywacji do odmawiania sobie glukozy... na szczescie do najgorszego egz juz tylo jeden dzien ( na szczescie? ja chyba oszalalam piszac te slowa - jeszcze TYLE rzeczy nie umiem a ja sie glupia ciesze ech...) no w kazdym razie we wtorek o 1030 prosze kciuki zaciskac i od tego dnia juz obiecuje ladniutko dbac o moje cialko...
    kurcze no juz naprawde bym chciala wrocic do 5 z przodu!! ale w styczniu sie to niestety juz nie uda
    sciskam was mocno kochane i piszcie jak pieknie dietkujecie to moze i Qrka kopnie sie w swoj wielki tylek i wezmie sie do pracy!!!
    buziaki

  6. #1256
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej misiaki

    Nie pisałam wczoraj, bo kurde exam miałam dzisiaj i generalnie do 2 w nocy czytałam Marksa Ale poćwiczyłam ładnie:
    czytając notatki zrobiłam 40 min na steperku
    1000 skakanek
    30 pompek ala Berry
    120 brzuszków

    razem58 minut około, nieźle.

    Ale zjadłam wczoraj (i dzisiaj też trochę) takiej sałatki Gyros..mniam..ona jest z majonezem i kurczakiem...w sumie reszta to same warzywka surowe, ale ten majonez...ale chyba to nie jakas mega zbrodnia,nie? Exam poszedł chyba dobrze więc na razie odpoczywam i jest bosko

    Ciesze się Martuś, że Cie mobilizuję kochana...tylko gdybym jeszcze jadłam ładniej..niby jem ładnie i po 19 nic nie szamam...ale hm...najwazniejsze to nie przestać ćwiczyć i tak :P i gratuluję rowerkowania

    Qrko rozumiem doskonale, że sesja nie sprzyja dietkowaniu..ja jakos dałam radę i teraz myślę że bedze tylko lepiej. Ja lubię sie uczyc na głosm, dlatego mi ćwiczonka typy steper czy rower bardzo nie kolidowały z nauką...a teraz idę odpoczywać...nieróbstwo jest cudowne...

    ściskam mocniutko waaas i miłego dzionka życzę kochane:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  7. #1257
    mgocha Guest

    Domyślnie

    Cześć dziewczęta
    Niedziela mineła mi nieco leniwie - na czytaniu książeczki i słuchaniu muzyki w pozycji horyzontalnej... Wieczorem filmik i dzien minął. Jedzeniowo było dobrze dopóki wieczorem nie wszamałam kanapek i dopóki mama nnei zrobiła popkornu - było mi po nim jakoś strasznie niedobrze. Ale przd snem przeleciałam sie 15 minut po dworze i od razu zrobiło mi sie lepiej. Lepiej pod kilkoma względami... Bo tak w ogóle to lezałam juz w łóżku gdy nagle przyszło mi do głowy ze chce wyjść. BYło koło północy No cóz dziwneie sie zachowuje oststnio ale jakos tak myśli nie dawały mi spokoju i postanowilam wyjśc na mrozek. Ubrałąm sie i poszłam Połaziłam po osiedlu - lepiej zrobiło mi sie po popcornie a i w głowie jakby ostygło i zasnełam szybko
    Wczorak zrobiłam też zestaw podsatwowy wiec raczej skromnie - tata siedział cały zcas przy kompie i cośtam robił i trudno było go wygnac z mojego pokoju Skromnie ale zawsze coś.
    Dzis za to 45 minut pojeżdziłam na orbitreku i zrobiłam zestaw podstawowy.(razem prawie 70 minutek )
    Jedzeniowo narazie tez ok - jajeczniczka z dwóch jajek i dwie kromeczki okragłego chlebka pełnoziarnistego. Przed chwilą zjadłam gorący kubek - zurek. Narazie tyle.

    Anja - ćwiczeniowo u Ciebie super. Dzilena dziewczyna jesteś. Sałatka nawet jak z majonezem pełna witaminek wiec sie nie przejmuj. Teraz, po egzaminie, nieróbstwo na pewno jest cudne
    Co do tej sytuacji tragikomicznej to jest włąsnie tak jak piszesz - jak nie zalezy Ci to jakos tak łatweij przychodzi wiele rzeczy... Kiedys musialam sie starac bardzoz eby nie jeść wiczorami a teraz w ogóle o tym nie myslę... Jedzenie rzeczywiście srtaje sie taką prozaiczną czynnością...
    Buziaki :*

    Qra - miło, że mimo napietego grafiku nas odwiedzilaś. Obiecuje trzymac jutro kciuki i przesyłać cieple mysli - będzie dobrze
    A od wtorku jak nie zaczniesz ćwiczyć to bede krzyczec :*

    Marta - no to ruszyłaś pełną parą CUDOWNIE :*
    Do rocznicy masz trzy miesiace wiec cel jak najbardzie realny - wierzę w Ciebie, na prawdę
    Co do nart - to juz kiedyś próbowałam ale nie za bardzo miał mnie wtedy kto pouczyć - teraz koleżanka sie zobowiazała. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Bardzo chciałabym pojechac w góry - uwialbiam je i latem i zimą
    Miłej nauki angielskiego
    Ja mam w czwrtek egzamin wiec od dzis tez sie uczę - w weekend postanowiłam sobei zrobić wolne A w piatek mam test poprawkowy z angielekiego... Troche sie boje...

    Jaromina - w ciązy czy nie w ciązy z cwiczeniami zawsze jest tak samo -najtrudniej sie zmobilizowac zeby pocwiczyć pierwszy raz. Potem jest jakos z górki Zaprzyj sie i spróbuj

    A co słychać u naszej gospodyni??

    Pozdarwiam serdecznie.

  8. #1258
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witajcie Kochane
    Ja obecnie zabrałam się za angielski.Kiedys umiałam dobrze,ale teraz po długiej przrwie muszę wszystko powtarzać Tak jak pisałam wcześniej, chcę zdawać FC Mam już certyfikat LCCI -angielski w biznesie,ale to zupełnie co innego.Nie wiem jak mi to wyjdzie,bo wybieram się na studia podyplomowe
    Rachunkowość Jest okazja,bo znalazłam program z UE,gdzie takie studia kosztuję 550 zł, dwa semestry, a resztę dopłaca Unia...A normalnie kosztuja ok. 4000 zł.Tylko oczywiście nie wchodza w to pracownicy budżetówki,więc musze się gdzieś zatrudnić na 1/8 etatu Będe miec baaardzo mało czasu

    Mgosiukurczę wiesz takie spacery są czasem przydatne.Ja tez tak kiedys łaziłam i rozmyslałam, gdy mnie cos bolało,lub mnie ktos skrzywdził.Mam nadzieję,że jakoś wszystko się dobrze ułoży i na Twojej drodze pojawi się ktoś warty Ciebie I bedziesz sie juz tylko cieszyć
    No i jedź na te nartki One potrafia zrelaksować i na pewno zapomnisz o kłopotach

    AnjuTobie gratuluję ćwiczonek i zakończonej sesji Fajne uczucie co???? Jak kamien z serca
    No to odpoczywaj,bo Ci sie nalezy

    Qurkoa Ty wracaj do nas jak najprędzej I tez zyczę Ci udanej sesji
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  9. #1259
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Hej Kobietki

    Przepraszam, ze Was zaniedbalam, ale bylam na weekend u mojego przyszlego meza i tak jakos czasu nie bylo by wpasc i odpisac.
    A wiec jestem. Troche zla. Wskoczylam na wage - 63 kg. Tragedia. Wiem, ze jestem w ciazy i bede tyc, ale z moich obliczen przytylam w ciagu miesiaca 2-3 kg. To troche duzo zwlaszcza, ze brzuch mi jeszcze nie rosnie. Musze wiecej sie ruszac ( obiecalam sobie zakupic cwiczenia dla babek w ciazy i cwiczyc, a na razie chodzic na spacery przynajmniej 30 minut dziennie i cwiczyc na rowerku stacjonarnym 20-30 minut dziennie i to codziennie ) i mniej jesc slodyczy i chipsow. I postanowilam nie jesc nic po 19-ej. Tylko lekki jogurt albo maly owoc.
    Dzis ogolnie nie bylo tak zle. Nie za duzo i zdrowo z wyjatkiem wielkiego ciastka z kremem .
    Biala buleczka z dodatkami, rano musli z mlekiem i mala kromka zwyklego chcleba z zlotym serem i wedlina, dwa male banany, zupa pomidorowa z ryzem, kawalek slodkiej bulki z budyniem, ciastko firmowe no i teraz kolacja - trzy wasy z serkiem bialym, szklanka mleka 1.5 %, jogurt Activia ( mam straszne zaparcia ) i kiwi. I to wszystko. Pozniej herbatki i wode z cytrynka. A kolo 20-ej 20 minut na rowerku stacjonarnym. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze, bo jak bede tyc 3 kg miesiecznie to bedzie KATASTROFA!!!! W sumie wyjdzie ze 25 kg!!!!!A ja nie chce!!!Max moze byc 15 kg i ani kiloska wiecej!!!!

    A tak ogolnie czuje sie dobrze, tylko czasem mam mdlosci i pobolewa mnie brzuszek.

    Anju - fajowo masz kochana, ze koniec meki. czas na luzik. Ale gratulacje, ze mimo sesji generalnie jadlas bdb i ladnie cwiczylas. A tego goscia to tak jak juz wiesz - masz olac. Cymbal jakis nie wart takiej super babki jak TY!!!!

    Qrko - no kochana sesja sie skonczy i znow czas powalczyc o figurke. Trzymam kciuki za jutrzejszy egzamin!!!!

    Jarominko - oj kochana, wiem, ze kobieta w ciazy powinna sobie pozwalac, ale sa tez jakies granice. Nie chce utyc 25 kg. Wiesz moja poprzednia nadwaga byla dla mnie w pewnym sensie obsesja. Duzo dalam z siebie przez 3 miesiace zeby zgubic te paskudne 14 kg. Dieta, cwiczenia. Po prostu nie chce tego juz przechodzic po raz drugi i to przez pol roku ( jakbym miala utyc ze 25 kg ). Mam nadzieje, ze uda mi sie w pore opanowac, a pozniej bede miala tylko 5 kg do zrzucenia. 5 kg latwiej zrzucic niz 20 ! A wogole to przepraszam, ze zaniedbuje Cie na Twoim watku. Jak tylko zjem opisana wczesniej kolacje to wpadne do Ciebie. Ostatnio cos ciagle w rozjazdach jestem i mam niewiele czasu. Buziak

    Martucha - no kochana spacerki to super sprawa. Wiem, jak wspaniale odwiezaja i umysl i cialo. Tylko, ze ja jestem strasznym zmarzluchem. Dzis polazilam po Wrocku ze 30 minut. Moglam dluzej, ale bylo mi juz za zimno, wiec skorzystalam z autobusu. To moj mega problem, zawsze jest mi najzimniej w wszystkich. zawsze mam zimne stopy, rece, nos i jest mi zimno od "srodka". No taki juz moj urok. A...studia podyplomowe - super sprawa. Ja na razie musze odpoczac od tych co dopiro skonczylam, ale kto wie...w przyszlosci moze??? Widze, ze zaczelas cwiczyc. Super!!! Tylko badz systematyczna A walka na sniezki to super sprawa. Tez tak sie "zabawiamy" z moim narzeczonym. Nawet chcielismy zrobic balwana, ale oczywiscie ja zmarzlam a dzis juz chlapa jest na dworze. Moze jak znow spadnie snieg

    Gosiaku - Ciebie zostawilam na deserek Moja zlota, widze, ze jeszcze Ci nie przeszlo. No coz, pamietaj zawsze mozesz do mnie napisac smsa, jakbys potrzebowala, albo zadzwonic jakbys chciala pogadac. Zawsze mozesz na mnie liczyc. Ale zobaczysz, ze bedzie dobrze Wszystko sie ulozy.
    Fajnie Ci, ze nie chce Ci sie jesc. Mi odwrotnie i mnie to wkurza. Normalnie zjem cos i zaraz znow jestem glodna, a przeciez jeszcze nie mam duzej dzidzi, ktora "domagala by sie" jesc.
    Cudnie, ze cwiczysz. Ja od dzis zaczynam rowerek, bo dosc obijania sie i patrzenia jak mi d**a rosnie z dnia na dzien. A w najblizszym czasie cwiczenia dla kobiet w ciazy
    Bardzo aldnie Ci idzie jedzeniowo. Zazdroszcze

    A ja was kochane opuszczam. Mam nadzieje, ze zadnej kochanej babeczki nie pominelam. Ide jesc kolacje - musze trzymac sie planu - nie jem po 19-ej.
    A i plan zawiera jeszcze: na sniadanie jem co chce, oczywiscie z umiarem. Moga byc tosty, paczki, nawet bulki slodkie itd. Ale w rozsadnych ilosciach. Do 14-ej moge jesc w miare kalorycznie ( ale mniej niz na sniadanie ) - owoce, jogurty itd. Obiad w miare lekki, ale pozywny. Podwieczorek juz lzejszy i leciutka kolacja przed 19-ta. Pozniej tylko jak mnie zassa w zoladku. Dobry plan?

    Calusy

  10. #1260
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Hej Dziewczynki

    To ja się grzecznie melduję
    45 minut rowerka
    no i angielski troszke powtórzone

    Nie jest źle.
    No i kolacyjka o 18.30
    Dwie wasy z serkiem z czosnkiem i 1 jajeczko

    Tylko najgorsze jest to,że cos mi w brzuszku burczy
    Więc zmykam pod prysznic i do łóżeczka
    Może zapomne o jedzonku

    Życzę Wam dobrej nocki

    A Ty Modulku jak dla mnie odżywiasz się super jak na kobietę w ciąży Bo przecież bywają przeróżne zachcianki
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •