to ja jeszcze przelotem
jest 2336 i wkraczam w finalna fazę uczenia się
przeczytam wszystko raz jeszcze i o 4 najpóźniej idę spać bo 4 godzinki snu to by się jednak przydały
z jedzeniem dziś OKROPNIE ale za to możecie byc ze mnie dumne bo się zmusiłam i pojeździłam 30 minut na moim rowerku stacjonarnymi pomyślałam sobie że czas odnowić z nim znajomość
w końcu najbardziej denerwują mnie (poza brzuchem) uda i łydki a rowerek to na to najlepsze lekarstwo
noto zmykam do nauki
a wszytskim ładnie podpisuje jak już jutro zdam (prosze prosze prosze - zebym jutro zdala za 1 razem)
prosze zaciskac kciuki o 1030
buzka
Zakładki