Mówiłam, ze bieganie jest fajne hehe ja włączam chyba callanetics, ale koniecznie basen z tym, że wolałabym z kims chodzic, a nie sama
Biegam teraz codziennie tj. będe sie starać, jutro wstaje o 6.00 rano fajnie chłodek i zero zmęczenia
Pozdrówki
Mówiłam, ze bieganie jest fajne hehe ja włączam chyba callanetics, ale koniecznie basen z tym, że wolałabym z kims chodzic, a nie sama
Biegam teraz codziennie tj. będe sie starać, jutro wstaje o 6.00 rano fajnie chłodek i zero zmęczenia
Pozdrówki
przypomniało mi sie jeszcze coś w zwiazku z bieganiem, kiedy biegalam to efektów nie widziałam bo wtedy byłam bardzo szczupła.
ale pamiętam jak zaczynałam to biegałam na tzw. kolejarzu (taki mini stadion na zadupiu gdzie tylko czasami się pojawiał ktos z psem na spacerze) o ok. 6 rano. Biegałam tak przez jakiś tydzień, pasowało mi bo ludzi nie było, moglam sobie poćwiczyć i nikt sie nie gapił. Niestety okazało sie, ze jednak ktos sie gapił, i nie tylko gapił, robił coś jeszcze, był schowany za krzakiem i dlatego go zobaczyłam jak już skonczył. Zboczeniec jeden, od tej pory biegałam już tylko dookoła osiedla, pięć rundek dookoła (w sumie jakieś 6 kilometrów razem z drogą do domu). Dlatego kiedyś pytałam ciebie Catti czy to na pewno bezpeiczne biegać kiedy nikogo nie ma.
Ja na szczęście trafiłam na nieszkodliwego klepacza , ale mogło byc gorzej, nikogo w okolicy, ech, teraz już trochę mądrzejsza jestem i nie łażę sama w takie miejsca.
witajcie
niestety moją zmorą jest: jedzenie. Gdybym tak nie wpieprzała, to by bylo ze mną, z moim odchudzniem lepiej!! wrr
teraz wróciłam od koleżanki. Było pare osób.(4dziewczyny, ja, rodzynke-kolega absolwnet już naszej skzkoły :P ) Wyszliśmy sobie na pietryne. czułam się tak grubo. wszystkie takie szczupłe. obcisłe bluzki.. no cóż. ale moim sukcesem było to, że wszycy oprócz mnie, zjedli yemy! ! ha ha!
ale żeby nie skończyć mojej historii tak optymistycznie, to jak przyszłam jakieś 15minut temu, to zaraz(momentalnie!!) weszłam do kuchni. zjadłam pare truskawek z cukrem, potem mam powiedziała, że zrobiła szpinak i sie spytałą, czy nie spróbuję.. hmm spróbowałam.. do tego 1vasa. i nie chciała mi dać więcej, bo wie, że jeszcze bym chcila.. bez sensu , prawda?
Kitolka, to pewnei masz złe wpsomnienia z tego miejsca, gdzie biegałaś...
tak, bieganie jest fajne, NAWET jak się spocisz to czujesz że poćwiczyłaś => na razie b. mało boegam, ale jak na mnie to sporo. dla mnie dobrym posunięciem jest to, że chociaż wsaje rano i chcę coś robić...
a co do basenu, to wolę chodzić sama, bo więcej popływam jakieś 30baseników => ehh, tak było w marcu a teraz? hmm ojjj :P
a! tak, rano jest przyjemnie, bo nei jest jeszcze tak duszno!
Trzeba żyć, a nie istnieć!
wielkie brawa dla mamy ze nie dała więcej
moja to by mi wepchnęła wszsytko najchętniej, bo wg niej to już anoreksje mam i kości mi sterczą, i wymizerowana chodzę. A jak mam wygladać przy chorobie
dokładnie...
nawet słyszałam, że nic nie zaszkodzi odchudzanie, przeczyszczenei podczas choroby...
może i brawa dla mamy... ale po co mnie sie czasmi pyta, czy nie chce dokadki? raz chce mi dać, raz nei cchce... głupieje...
a jak tobie idzie walka z jedzeniem? trzymasz się? :>
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Ja biegam w bardzo bezpiecznym miejscu, zero kszaczorów, jak co ida ludzie do pracy a tak przestrzeń eh mi to cos z dojściem wychodzi 30 minut. Po egzaminach zaczne wydłużac znów, teraz czasy, wyniki sa wazne, a nie dystans, bo i tak jest długi
No żarcie makabra. Mnie słodycze i jedzenie na noc gubi. Stwierdziłam, że mam obtłuszczony mega tyłek i tył pleców tak nad tyłkiem W sumie mam jakies mieśnie, ale pod tłuszczykiem wkurza mnie to na maksa, po egzaminach sie biore za to, bo teraz to zły okres na restrykcje.
W kuchnii mam ciasto drożdzowe z truskawkami i rabarkarem plus kruszonka i kołacz z serem :P czeka az moi starzy przyjada.
Pozdrawiam
P.S.
musze narzucic sobie diete więcej białka mniej wegli na ten tłuszczyk. Mysle znów o SB, ale nie wiem jakby było zbieganiem, bo sie wtedy srednio czułam. Nic zobaczymy.
Catti a ty pamiętasz że najpierw masz zdać egzamin a potem katować sie dietami ??
Nudzi ci sie, ze bierzesz się za kolejną dietę ?? po co ci to, popatrz na moją głupotę i nie bierz przykładu, ja non stop mam jakąs inną diete, co jedna to głupsza , uwierz mi , bo ja nie piszę na forum wszystkich durnot jakie robię. Ja dobrze wiem , skad u mnie ten brak energi i wypadające masowo włosy. Teraz się trochę opamiętałam i staram się chudnąć mądrze, ale na jak długo ?? ty się trzymaj tego co ci dietetyczka powiedziała 1500 i nie mniej.
kurde, Catti jestem zła na siebie, a ochrzaniam ciebie
tak jest łatwiej ochrzanić innych
to nie lepiej Kitolka postawić na jedną dietkę, porządną, ''normalną'' i.. to wszystko? wiem, wiem => mądruje się...
wczoraj jak wyłączyłam komputer, to dorwłam ciastka typu pieguski, pare truskawek, podjadłam szpinak.. cholera... i to o 23ciej.... nie potrafię z tym walczyć...
i nie mogę uwierzyć i pomyśleć, że ja kiedyś w 1.liceum nie jadłam po tej 16, czasami 15tej.. Wiem, powtarzam się, ale cały czas nie mogę tego zrozumieć... :]
byłam na zakupach to co, co poprawić może humor pomijam fakt. że musiałam w pewnych momentach wziąć wiekszy rozmiar... ale co tam :P ładne rzeczy są i tyle, na tym trzeba się skupić!!!!!!!
i dzisiaj miałam emisje głosu(lekcja) ćwiczyłam ace maria, które będe śpiewała na ślubie za tydzień!! juppi
dzisiaj wszystko jest w pięknych kolorach!
i średnia w najg. wypadku wychodzi 4,6 warto było się pomęczyc....
tak samo jak pani psych. mówila mi o odchudz., że czasami trzeba wyyrwać wieczorem, potrudzić się, a potem jest się zadowolonym... => tu już gorezj to praktykować hmmm...
buuuuuuuuuuziaczki :***************
czyli nie macie jakiegoś sposobu na mniejsze podjadanie???
Trzeba żyć, a nie istnieć!
E nie kumam Jenny co mówiła ta pani psycholog o odchudzaniu Jasniej prosze
Ja dzis owsianka, ciasto, pierogi ruskie, lody, ciasto i truskawki sie odżywiam, że niech mnie
Rano biegałam, potem połaziłam duzo z rodzina po Krakowie i przymierzam sie do callaneticsu.
Pozdrówki
Zakładki