Strona 32 z 285 PierwszyPierwszy ... 22 30 31 32 33 34 42 82 132 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 311 do 320 z 2846

Wątek: + 5cm - 5kg!!! :)

  1. #311
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    zgon ze mnie, po prostu zgon, ale...

    ... jakoś przeżyłam /nie było innego wyjścia /
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  2. #312
    Awatar cattibrie
    cattibrie jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    04-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    18,234

    Domyślnie

    Hehe ja umierałam wczoraj u dentysty, a jeszcze troche tam sobie pochodze, mam nadzieje że za tydzień juz ostani raz

    Dziś rankiem biegałam moja nowa trasa

    Głowa mnie boli makabra, makabra, makabra

    Pozdrawiam
    run CATTI run - Część 11


    " O rade pytaj tego, kto sobie sam radzi" Leonardo da Vinci

  3. #313
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    to niedobrze, niedobrze, niedobrze! <przytul
    może jakieś tableteczki?? :> hm?
    jakis dziwne ciśnienei :/
    ja mam problem z jedzeniem: cały czas coś wpieprzam. najgorsze jest wtedy, kiedy do domu wracam... :/
    ale dłuzsza trasa? co dzisiaj przebiegłaś?
    Kitola, jak sie czujesz? lepiej? powiedz, że tak!!

    buuuuziaczki :***
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  4. #314
    Awatar cattibrie
    cattibrie jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    04-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    18,234

    Domyślnie

    jest to troche inna trasa i w sumie przyjemniejsza, zaliczam schody, bo biegne na drugi koniec mostu, potem trasa ciut pod górke i wracam nastepnym mostem w moim kierunku. Hihih zamotałam. Startuje spod mostu środkowego, biegna do nastepnego, wracam sie druga strona rzeki do mostu srodkowego, który mijam,aby dobiegnąc do nastepnego,przebiegam go i wracam na swoja cześc krakowa. No namotałam cale sie chyba połapiesz.

    Własnie zbieram sie do domku to łykne ketonal.


    Pozdrawiam
    run CATTI run - Część 11


    " O rade pytaj tego, kto sobie sam radzi" Leonardo da Vinci

  5. #315
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Catti wiesz, tak mi się kojarzysz z aktorkami z filmów co biegają rano po parku i po schodach, też bym tak chciała, ale jak już będe zgrabna, bo gruba to bym się wstydziła biegać. Może nawet kiedyś wrócę do biegania

    Jen wcale nie czuję się dobrze, na pół dnia straciłam głos, to musiałam sobie zjeść czekoladkę, bo bolało gardziołko.

    Ale przed chwilą poćwiczyłam sobie drugi dzień szósteczki weidera oj ciężko było, ale cieszę się że jednak zwyciężyłam tego lenia

  6. #316
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    witajcie

    byłam dzisiaj w kościele, potem trochę opalania na balkonie :P
    wczorajsza impreza średniawa. Byla w Cytrynie, oglądaliśmy mecz, ale z dwoma koleżankami i jedną parą wyszlimy z sali. Obejżałam niecałą 1szą połowę. Było duuużo m.in. chipsów nie będę zmierzała do tego, że... te chipsy, no cóz, w każdym razie mało ich zostalo w miskach
    potańczyłam sobie. Uwielbiam muzyke z lat '70, '80
    A bierzesz jakieś leki? czy wogóle jesteś na antybiotyku?! tak co do gardła, to płukałas może sobie wodą z solą?
    Aga, musisz sobie urozmaicać bieganie, wtedy będziee przyjemniej, prawda?? :> :>
    dlaczego Kitola napisalas, że musisz WROCIĆ do biegania? to kiedyś tak sobie biegałas? no i gratuluję wygrania z leniwcem
    ja jutro przed szkołką sobie może pobiegam

    dostałam zestaw ćwiczeń dzisiaj sobie porobię no i na basenik można by było z powrtotem chodzić ! bo coś dawno mnie tam nie było !

    czuję się tak faaaajnie, jakby kamień spadł z serca! prawie że nie mam nic do roboty :P


    buuuuziaczki :****
    miłego dnia
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  7. #317
    Kitola Guest

    Domyślnie

    wakacje się zbliżają dlatego tak fajnie się czujesz

    Na pierwszym roku studiów biegałam codziennie o szóstej rano przez kilka miesięcy (od września do grudnia), ale potem śnieg i już mi się nie chciało. Potem próbowalam na nowo biegać, ale już mi się nie chcialo .

    Basen fajna sprawa, ale mi się nie chce chodzić.

    Ojej, koncze bo tym mi się nie chce to popsuję wam humory

  8. #318
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    wakacje => ahhh! to takie słowo, które prawie się urzeczywistniło!
    biegałaś? codziennie? no to ladnie a były jakieś efekty?? :> :P
    a tak na marginesie nie popsujesz humorów
    a ja słyszałam jeszcze o takich radach co do gardziołka => miód + goździki!

    buziaczki :***
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  9. #319
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    wczoraj gimnastyka korekcyjna, dzisiaj bieganie rano, choć straaaasznie mi się nie chcialo :P ale jest... satysfakcja :P
    tylko tego nie zaprzepaścić jedzonkiem

    buuuuuziaczki :*****
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  10. #320
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Jenny bardzo się cieszę , że pobiegałaś i poćwiczyłaś
    i nie waż się więcej jeść tej vasy tak póxno wieczorem

Strona 32 z 285 PierwszyPierwszy ... 22 30 31 32 33 34 42 82 132 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •