hehe Dobra jestes
ciekawa jestem, jakby tak usłyszeć ich mysli, tak.. na jeden dzien... ciekawe, ciekawe... co np. by tam o mnie pomyśleli, ale.. tak na serio... :P
hehe Dobra jestes
ciekawa jestem, jakby tak usłyszeć ich mysli, tak.. na jeden dzien... ciekawe, ciekawe... co np. by tam o mnie pomyśleli, ale.. tak na serio... :P
Trzeba żyć, a nie istnieć!
czesc Jenny88 nie moglam Cie wczoraj odwiedzic bo nie bylo mnie w domku.... zajrzyj do mnie na watek to zobaczysz jak u mnie dietkowanie....a tobie powiem ze niezle Ci idzie.... a 1200kcal to moim zdaniem troszke za duzo tak zaraz po takiejokrojoonej diecie... moze lepiej 1000 jakis tydzien, poltora a potem stopniowo po 100kcal wiecej... ale wage i tak juz masz fajna... a ratownicy na pewno nie patrzyli na Twoja duza dupe tylko bardzo zgrabny tyleczek.... czy Ty myslisz ze faceci lubia patrzec na cos co jest duze.... zapewniam Cie ze nie wiec gratuluje laseczko
hej
własnie wrociłam
byłam w kinie ''7krasnoludków'' w cinemacity postawiłam kolezance bilet bo jutro ma urodziny
i teraz mnie lapie zmęczenie.. chyba po tym basenie... kolano mnie jeszcze boli... od czego? sama nie wiem
ja już wole nie wiedziec na co oni w końcu patrzyli...
CZUREK nie jestes gruba i brzydka A TAK POZA TYM TO CHCEM TWOJE ZDJĘCIE wyślesz mi ?????
Camelka, widziałam jak Ci wczoraj poszło... chyba jest niexle, coooo???
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Czesc Jenny.Ja na poczatku swojej diety stosowalam 1000kcal czasem bylo wiecej. Pozniej przyszlo zalamanie i zbedne kilogramy.Teraz staram sie jesc do 850 kcal(do niedzieli) pozniej stopniowo zaczne zwiekszac kalorie.Wiecej o mnie i o mojej diecie dowiesz sie czytajac moj watek
Pozdrawiam :P
fajnie, że wpadłas
gdzie Twój watek?
PS tylko wiesz co... mi się nie chce liczyć kcal... mam wraż. że to strata czasu.... :P
PS2 tak wogóle, too nie zjadłam popcornuw kinie ha ! a koleżanki tak :P
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Hejka kobitko no nie jaką grubą dupę Ty jesteś jednak wariatka musisz koniecznie zmienić te swoje myslenie jesteś super laska i tyle
pozdrawiam udaje się na spoczynek pa
Cześć Jenny88, postanowiłam Cie odwiedzic
Ratownikami się nie przejmuj. Jak ja bylam ostatnio na basenie to siedziało takich dwóch i się nabijali z ludzi, którzy troche słabiej pływali, a to mnie strasznie wkurzało. Ja co prawda pływam dobrze, ale nie tak jak ci pomarańczowi bogowie z basenu. Jakbym zobaczyła, że się ze mnie nabijają, to pewnie bym sie wymknęła do domu, a potem dłuuuugo rozpamiętywała Dlatego szybko sie odwrócilam, żeby nic nie widzieć i sie nie przejmować. I mam gdzieś co sobie myslą o moim pływaniu. I Ty też to olej. Swoja droga 40 basenów to naprawdę sporo.
no Jenny88 nie jest zle... a nawet jest juz coraz lepiej... wpadnij do mnie i poczytaj jutro ja Ciebie nawiedze bo dzisiaj nie mam juz sily na nic.... buziaczki
Zakładki