-
witaj
Ja sie w czwartek na działce u koleżanki przypaliłam--wiem co to za ból
mało tego -dupsko mnie od rowera bolalo -bo daaaaaawno nie jeżdziłam
a co ty jesz w tych 1800 cal??? bo ja albo nie umiem liczyć bo wydaje mi sie
,że przy 1800 to bym tyyyyyłaaaaa .to i tak masz szczęście ,że waga w miejscu.
pozdrówka .
-
Batorku
Na czterdziestkach czytałam coś o nocnych napadach na lodówkę.
Czy to aby napewno byłaś TY , czy może mi się coś pomyliło
Nie rób tego więcej, to są najbardziej groźne napady głodu, jakie mogą się nam przydażyć.
Trzymaj dietkę na poziomie 1500, żeby schudnąć ile się tylko do jeszcze teraz latem.
Jak przyjdzie jesień , zima będzie nam 100 razy trudniej. Mam to sprawdzone na własnej skórce
Trzymaj się , " przykręć sobie śrubkę" a dobrze na tym wyjdziesz
Powodzenia
-
No, niestety Szane to ja. Ale myslę, że to była wina wodnika. Oprócz kiełbaski w żurku nic więcej nie jadłam, z glodu nie mogłam zasnąć, nawet tabletkę nasenną wzięłam. No i w środku nocy, nieco tą tabletką otumaniona... no stało się, w ostatnich miesiącach to dopiero drugi raz a oba były po wodniku.
Krysiul, gdy parę lat temu (ze siedem już chyba będzie) zaczynałam moją przygodę z rowerem, mój biedny zadek też mocno ucierpiał. Ale teraz są suuuper siodełka, mięciutkie i szerokie jak kanapa. I niedrogie - kupiłam mężowi parę dni temu za 32 zł, chociaż były i takie za ponad 100.
A u mnie dzisiaj łaaaaaa, łaaaaa - 87,8 - następna granica pokonana. Hip, hip, hip - hurraaa
-
Cześć dziewczyny!
Wiolka69 ma rację, przyszłam się pochwalić i wnieść jeszcze więcej słoneczka do waszego topiku. Dzisiaj świętuję okrągłe 10 kg mniej Jesteście zaproszone na uroczystą kawę
-
BATORY - gratuluję wyniku. A z tym nocnym napadem głodowym , to jest tak, że Ty możesz należeć do takich osób ,które choć niewiele ale muszą mieć coś z brzuszku żeby spokojnie spać , więc może dlatego oba napady były po wodniku?
Może lepiej żebyć zrobiła sobie dzień królika?
NESZTA - a czy w drodze wyjątku mogę wprosić się na oblewanie ukończonego 10 kg na herbatę ? Mnie po kawie telepie jakbym miała delidium tremens .
Pozdrawiam - wszystkie forumowiczki 40-tki i nie tylko - Jado
-
Moja waga zrobiła mi znów miłą niespodziankę: 87,2 . Czyli już ponad 7 kilosków poza mną. To brak mi do wyjścia z grona otyłych jeszcze 2,6 . A czasu zostało 29 dni. Czyli mam tracić 9 deko dziennie. O, rany, to się chyba da zrobić
Dziękują Wam wszystkim bardzo pieknie , moja wspaniała grupo wsparcia. Bo gdyby nie Wy, to z całą pewnością nic by mi nie wyszło. Jeszcze nigdy w całym moim dorosłym życiu nie udało mi się tyle schudnąć Bo nie liczę tych 20 kilogramów na minus między 14 a 16 rokiem życia - przecież nie byłam wtedy dorosła.
Zaczynam się trochę obawiać o zwisy i obwisy skórkowe. Jeszcze tego nie mam, choć cosik mi się na ramionach chyba? zaczyna? Kupiłam sobie jakiś taniutki balsam i smaruję jedną rękę , żeby mieć porównanie z tą drugą niesmarowaną czy to działa. Ale głupia jestem, co? Bo jak mawiała moja babcia - nie pomoże szwarc i róż kiedy panna stara już.
-
Batorku, gratuluję straconego tłuszczyku Dasz radę, masz przecież jeszcze aż 28 dni!
Rozbroiła mnie twoja metoda badawczo-porównawcza Ale jestem bardzo ciekawa wyników
Jado, specjalnie dla ciebie herbatka z suszu owocowego lub waniliowa! Lubisz?
Miłego week-endu!
-
batory,
na ramionka polecam bardzo fajne i proste ćwiczenie na tricepsy z butelką wody. Działa!
-
GRATULUJĘ
Batorku trzymaj formę przez weekęd, jak waga ruszyła to trzeba iść za ciosem i nie dać jej powodu do zatrzymywania się.
Pogoda piękna może jakoś ominiesz pokusy.
Trzymaj się
-
BATOREK JEST DEBEŚCIARA, HURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! 3mam kciuki za osiągnięcia.
NESZTA, a owszem herbatka z suszu owocowego, mniam.
Pozdrawiam serdecznie- Jado
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki