-
sil: całkiem fajnie brzmi, choć jak mówisz, to musi być jakaś określona, specyficzna grupa ludzi
bo tacy ludzie ze wsi to ino czysta i disco polo
na takim ostatnio było, fajnie było, nie narzekam
ale do picia tylko wódka no i jakieś tanie wino owocowe dla mnie skombinowali
ago: a mi się też wydaje, że przesadzasz. i jak już dobiłaś do tysiaka, to tak ledwo ledwo
no może te czekoladki mogłaś sobie podarować ale po co? jak miałaś ochotę
ja byłamn w mieście i jej, jaka duchota
najprzyjemniej w domku!
-
nieee no nie wierzę
Misski gdzieście się podziały?
Ktosiula zniknęła i Was też wcięło?
ja nie piszę regularnie, bo jestem na dwa dni przed obroną i trochę się uczę
w piątek o 15:00 trzymać kciuki :*** liczę na Was!
ale Wy w pełni lata z masą wolnego czasu nic nie skrobiecie?
ołki - dołki, wiem, wiem.. U Was tez sesja pewnie trwa
no i do czego nas zmusza ta durna szkołą? słońce w pełni, ptaszki ćwierkają a tu nic... trza zakuwać
ale to już ostatnie "podrygi" i wakacje, no nie?
buziole Ryby - postaram się coś naskrobać dzisiaj
agassku jak Twoja ostatnia sesja na tym przedziwnym kierunku? :P
Sil łoo matko toż to nie zespół, a brygada! a tak szczerze to rewelacja - im więcej instrumentów tym lepszy efekt szkoda, że nie możemy Was posłuchać
-
ago: 4 zdane, 2 w plecy i jeden przede mną
piszę jutro, jeszcze nie zaczęłam się uczyć, ale to można do skutku, więc się nie martwię
a papiery na pedagogikę już złożone
teraz czekam
ktosiula: chyba też zacznę pracować na promocjach jestem w trakcie załatwiania książeczki sanepidu a potem się zobaczy
ale wszyscy tak mnie straszą a ja jeszcze nigdy nie pracowałam
zobaczymy
-
Hej, kobiety!
agassi -> ja tam wiejskie wesela kocham normalnie! uważam, że na weselu musi leciec "wolność" i "jesteś szalona", bo co to za zabawa bez disco polo, hehe Kurcze, jak grałam w takim właśnie wiejskim zespole, to graliśmy modern talking np. i jakieś tam "flames of love" i Ich Troje hehe... Ale ludziom to odpowiadało. Tym bardziej, że od pewnej godziny nie można grać za ambitnie, bo nikt nie będzie mógł rytmu utrzymać Na weselu, na które idę w sobotę, ma "wodzirejować" jakiś samotny starszy pan. Ciekawe, jaki będzie Pewnie będą hiciory w rodzaju "O Maryjanno, gdybyś była zakochaną" Już się nie mogę doczekać!!!! A co do alkoholu - i tak miałaś szczęście, ze dostałaś wino owocowe, hehe
ago -> będziemy trzymać kciuki, oczywiście! Ale na pewno sobie spokojnie poradzisz...
A w ogóle, wakacje jakieś planujecie, dziewczyny?
ps. KTOSIULA!!! GDZIE JESTEŚ?
-
Ktosiula, ja wróciłam, a Ty co? Obijasz się
-
hmmm.. agassku, sil chyba zostałyśmy same..
szeflera a Ty dlaczego do nas nie zaglądasz częściej?
dziewczyny agulon chyba wykechała na te swoje wczachy, no nie?
a ktosiula dostanie w dupsko jak natychmiast tu nie wróci
miałam wpaść wczoraj, ale do 23:00 siedziałam nad książkami - z przerwą na przygotowanie obiadu rodzince
średnio przyjemny dzień, dziś tez taki się zapowiada, ale spoko.. to już ostatnie chwile, więc dam radę
wakacje? hmm..
wiesz sil, że już sama nie wiem mieliśmy w planach wylot do ciepłych krajów, ale po ostatnich upałach odechciało mi się wojaży w tropikach
bo widzicie, ja mam małe problemy na słonku. Dwa lata temu byliśmy w Turcji (zreszta agasskowi chyba już opowiadałam) i ostatniego dnia pobytu miałam małą, paskudną przygodę.. w nocy straciłam przytomność, wylądowałam głową na kaflach, a ponieważ Michał niczego nie słyszał (bo to było w łazience), nie wiem ile tam leżałam.. ocknęłam się sama i nie mogłam się poruszyć. Wydawało mi się, że krzyczę, a Michał spał w najlepsze. Kiedy wreszcie udało i się go obudzić, przeniósł mnie na łóżko a ja miałąm "paraliż" części ciała. Trwało to kilka godzin do samego rana, a od tamtej pory jak jestem dłużej na słońcu wszystko zaczyna się od nowa. Po powrocie wszystko zbagatelizowałam i dopiero przy okazji jakichś badań wspomniałam o tym lekarzowi, który mnie opieprzył jak ta lala powiedział, że prawdopodobnie było wstrząśnienie mózgu i udar, jeśli nie słoneczny, to na pewno cieplny.. itd. bla, bla...
Dwa dni temu jak było u nas piękne słoneczko, a ja uczyłam się na dworze, wbiłam się w strój kąpielowy i postanowiłam się trochę poopalać
no i co? poleżałam chwilę i skoczyłam pod prysznic, gdzie już nie mogłam wyjść taka byłam słaba i czułam, że odpływam.. na łóżko sprowadził mnie brat, a ja dwie godziny miałam z głowy - mdłości, szum w uszach, osłabienie. I co? chyba nie powinnam jechać w takie ciepełko, co?
nigdy wcześniej nie miałam problemów w lecie, a teraz już przy pierwszych promieniach słońca dzieją się ze mną dziwne rzeczy
a ja tak lubię słoneczko
w związku z tym temat wakacji pozostaje otwarty
a Wy gdzie się wybieracie?
-
dziewczynki? moja waga przed momentem pokazała 62,8 kg
przecierałam oczy, ale pozostała nadal taka sama hehhehehee
-
to co? poprawiamy tickerka, no nie? :P
-
Hej, bo ja miałam przerwę w diecie Dlatego mnie tu trochę nie było Wróciłam grubsza i trzeba było zacząć od nowa :P
Agulon jeszcze nie wyjechała
Ago, a może Ty masz anemię albo jakaś choroba Ci się rozwija, ja bym na Twoim miejscu badania zrobiła, bo brzmi to poważnie
-
Jestem, jestem, jeszcze nie wyjechałam, a nie zaglądam ostatnio, bo smucę bardzo i w ogóle tyję Mimo, że jem dietkowo, dużo się ruszam i ćwiczę, piję litrami wodę i nie jem późno kilogram wrócił Tak więc zanim wyjadę do tej Hiszpanii to znowu będę miała 55
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki