Cześć
ja też chyba sobie kupię tą drugą cześć C.Electry i w końcu wezmę sie za gimnastyke.
mam hula hop. kubuś wczoraj wytargał je z piwnicy, każe mi sie kręcić a sam leży na ziemi ze śmiechu to ja aż tak śmiesznie wygladam jak ćwiczę ??
pozdrawiam
Cześć
ja też chyba sobie kupię tą drugą cześć C.Electry i w końcu wezmę sie za gimnastyke.
mam hula hop. kubuś wczoraj wytargał je z piwnicy, każe mi sie kręcić a sam leży na ziemi ze śmiechu to ja aż tak śmiesznie wygladam jak ćwiczę ??
pozdrawiam
Agatko a Ty cio chyba nutelli nie zajadasz cio?
Hej dziołszki, taki miałam wczoraj dzień, że mi czasu brakło na forum
Dalej się czuje słabiutko, dietkę trzymam, tylko nie ćwicze. Muszę sie przez weekend wykurować, bo ileż tak można.
Ewciu Nutelle wczoraj jadłam u misia na sniadanku smaczniasta była hyhyhy. Chyba mi czytasz w myslach
Kitola ale fajny ten Twoj synek Kręć kręc, niech dziecko ma ucieche
Ago na racja, że taka sztuczna troche ale jak się nie rozbiera to jest dobrze, nie widac wszędzie silikonu :P
Agulon z tymi wykładami to tylko tak na początku :P w zeszłym roku 2 tygodnie pochodziłam a później mnie na sali wykładowej na oczy nie widziano. Sęk w tym, że teraz będę miała ustne egzaminy i lepiej być zapamiętanym przez profka. Na jeden wykład będę chodzić obowiązkowa, a reszta to jak mi się bedzie chciało :P
Kurna cięzki tydzień będę miała na uczelni. Jeszcze się nie wdrożyłam w nauke i czuję, ze będe się cały weekend męczyć.
Dzisiaj ten zabieg, trzymac kciuki
Agatko nie boj sie bede z Toba duchem :P
póki co żadnego stesu nie ma więc jest dobrze wieczorkiem sie postaram odezwać
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] chippendales!!!!! hihihihi
wybieramy sie !!!!
No cześć, jestem i żyję, dzięki za troskę
Prawie bezboleśnie tylko oczywiście nieprzyjemnie. Później odrazu kazano mi zaaplikować przeciwbólowe więc nie narzekam. Pani doktor mi zabroniła nadmiernej aktywności fizycznej typu siłownia, aerobik do momentu wizyty kontrolnej, za ok 3 tygodnie w takim razie cały przyszły tydzień powstrzymuje się od jakiś bardzo męczących ćwiczeń, będę kombinować jakieś zestawy dywanowe, bo w końcu ćwiczyć muszę. W kolejnym tygodniu już się chyba na fitness wybiore.
Przeziębieniowo trochę lepiej, już mnie przynajmniej nie łamie w każdej części ciała
Dietowo w porządku, chociaż wsunęłam Pawełka (210 kcal). Taki był przepyszniasty to do końca tygodnia już nic słodkiego nie wcinam. Limit tygodniowy wyczerpany, hyhyhy
Do jutra słoneczka
Zakładki