Wątek: *pytam siebie czym jest piękno?*

Właśnie weszłam na Twój watek i zauwazyłam, zę głupote napisałam Ale Ty też tam byłas wiec nie jest zle :P
Ale się kleiłaś do tych naoliwionych klat hehehe Wrzuć no jeszcze jakieś swoje fotencje.

Mama wczoraj zrobiła krokiety, które uuuwielbiam. Postanowiłam nie wcinac ich na kolacje tylko zrobiłam sobie dzić krokietowe śniadanie (w ilości sztuk 1) chyba to lepsze niż taka bombe zjeść na wieczór, co? Powiem Wam, że krokiecik był cudowny, aż się rozmarzyłam

Zamieszczone przez ktosiula

Ale się kleiłaś do tych naoliwionych klat hehehe

To tylko tak na potrzeby sesji :P

Bardzo mądrze z tym krokiecikiem, spalisz go przez cały dzień, na noc byłaby klapa :P Ależ mi smaka zrobiłaś na krokiety kurde, wieki nie jadłam Jutro będę w Sosno, może jakoś się spotkamy..?

A do której będziesz? Bo ja będę wolna o 18.45 :/ wcześniej mam ćwiczenia i musze się obkuć na 2 kolokwia a dzis mi jakoś nie idzie.
Tak w ogóle to w którym miejscu Ty masz zajęcia?

Kończę o 17.50 o ile wytrzymam Jak przyjdziesz z krokietem to mogę nawet do tej 18.45 poczekać :P A zajęcia mam na Żytniej i na Kościelnej, różnie to bywa. A Ty gdzie, daleko ode mnie? Powodzonka w nauce, nie obijaj się tylko działaj! :P

Kościelna blisko mojej uczelni jest mysle ze kiedys trzeba będzie się zgadać na kawkę

Eeeej, no to koniecznie Ja mam na Kościelnej cały poniedziałek od 8 do 18 z okienkiem 13-14.30, cały piątek od 9.40-16.10 i jeszcze w czwartek 8-9.30 a potem okno i na Żytnią. No to mój plan już znasz :P
A jak tam dietka w ogóle hę?

nie pozwalam Wam na zadne spotkania
uczyc sie cholery jedne, a nie wymyslaja jakies spotkania
jak mnie nie bedzie, nic z Waszego spotkania
liczycie sie z tym? :P


kurna, zjadlam pol Studenckiej od tesciowej, to chyba umre po tej czekoladzie

aha, ktosiula, ustawilam sobie Twoje zdjecie w stroju na pulpicie, ilekroc go uruchamiam, cala sie wzdrygam, takas straszna Przynajmniej przed kompem teraz podzerac nie bede

Hahahaha Ago!!!! Mam rozumieć, że nie będziesz jeść bo Cię na wymioty bierze jak mnie widzisz w stroju? hiehiheihei

Agulon wstępnie proponuje przyszły poniedziałek, bo jednak ten dzień mi będzie najbardziej pasował. Ago zrobimy zdjęcie i ci wyslemu zebys sie nie smuciła :P bedziesz mogla tam dokleić siebie. A tak poważnie to chciałabym się spotkac kiedyś w większym gronie.
Agulon dieta ujdzie w tłumie. Było by bardzo dobrze gdybym wieczorem nie zjadła Grześka i pare chipsów od misia... tych chipsów się bardziej wstydzę Ale już będe grzeczna
Zważyłam się i jest - kg, bardzo się ciesze zawsze to jakiś krok do przodu. Nawet troszke poniżej 49 jest, ale nie wiem ile. Tak to jest jak się elektronicznej wagi nie ma...
W ogole to sie zastanawiam czemu moj ticker się od 52 zaczyna, skoro juz do tych 52 nie wrociłam. Równie dobrze mogłam tam wpisać 55 czyli najwyzsza zyciowa wage. Bez sensu to zrobiłam, ide zmienić na 50

No no, Ktosiek, gratki pierwszego kiloska Widzę, że ścigamy się równo A chipsów to ja nie wiem ile już nie jadłam Uwielbiam chipsy, ale ZAWSZE mi po nich niedobrze :P Bez kitu, nie wiem czemu, może za tłuste to-to czy co W każdym razie i tak je uwielbiam I Grześki też.. I w ogóle wszystkie słodycze na świecie achhhhh! (zaczęło się )
Przyszły poniedziałek mi pasuje, więc wstępnie jesteśmy umówione Muszę tylko od brata aparat wyciągnąć, żeby Ago nie było przykro :P Bejbe, wyślemy Ci milion fotek, cieszysz się? :P A tak w ogóle to ja mam mieszkanie we Wrocku, więc mogłybyśmy tam kiedyś z Ktosiulą podskoczyć jeśli będziecie chciały, może na disco jakieś czy co
Udanego dnia Ktosiulko, buziaki :* I powodzenia na kołach

Chipsy..mmm pod każdą postacią a najbardzie lays fromage i crunchips kebab z cebulką lub o smaku pizzy Uciekajcie złe myśli! a kysz

O coż za wspaniała opcja z tym Wrocławiem Teraz tylko czekać na zaproszenie Ago czekam, czekamy!

Nic mi do głowy nie wchodzi. 3 miesiące wakacji to zdecydowanie za duża pzerwa dla mojego mózgu. patrze w te papiery i nic, pustka :/ Jeszcze mnie forum od książek odciąga... odpisze tylko szybciutko i spróbuje sie skupić choc na chwilke :P