-
dżarominek? gdzie jestes? ago Cie wzywa
-
Jestem, żeby nie było, ze o was zapomniałam
jakoś czasu nie było na pisanie sama nie wiem jak to sie stało Dietkuje cały czas i nawet niezle się trzymam, tylko z ćwiczeniami kiepsko za cholere nie moge sie zmobilizować i przez o waga stoi w miejscu Jak widac nie wystarczy tylko ładnie jeśc, ruch jest potrzebny.
Obiecalam sobie, ze od dziś, czyli poniedzialku będę rano biegac no sama nie wiem jak wpadlam na ten genialny pomysl, ale tak postanowilam sobie, jednak w nocy mialam prawdziwą rewolucję zoładkowa i rano bylam niezywa, a po południu przyszła @ i masz babo placek
Potem sobie wymyslilam, że znowu zaczne Weidera, bo przy nim jakos sie trzymam z ćwiczeniami, ech no sama nie wiem
-
Witaj!
Ale Ty przecież nie lubisz biegania, czy mi się zdawało? Nie warto chyba wybierać ćwiczeń, których się nie lubi... Z drugiej strony bieganie daje okazję do wyrwania się z domu i chwilki spokoju - zapewne cennej dla młodej Mamusi
Uściski!
-
Agus bieganie powiadasz? a mala masz z kim zostawic? zreszta napewno inaczej bys sie nieodwazyla :P
ja tez cwicze codziennie no prawie codziennie polbrzuszki (200x) + sklony na boki i w przod i w tyl :P po 20x teraz sobie odpuscilam bo starsznie sie czuje jak mi przejdzie to znow bede cwiczyc zauwazylam ze cialko mi sie zminia przez cwiczenia
oki papa :*
-
Czesc Kochane
Wpadlam na chwilunie. Piotrus spi ladnie. Wogole nie mam z nim zadnych problemow. Ladnie je, spi, jest grzeczny, slicznie sie rozwija, zdrowy jest. Czasem w ciagu dnia pomarudzi chwilke ale nigdy bez wyrazniej przyczyny. Raz nie spalismy do 3-ej bo malego bolal brzuszek chyba. Maz zrobil mu specjalny masaz i jak baczek poszedl to razem z kupka. POtem cycek i spanie. A tak to jest aniolek. Mam nadzieje, ze tak zostanie.
A ja czuje sie juz znacznie lepiej. Moge siedziec. Laktacja sie unormowala. Karmie cyckiem tylko i jest super. Juz mnie nic nie boli, mleczka mam cala rzeke a piersi sa mieciutki jak kaczuszki Ciesze sie, ze mi wyszlo. A co do nadwagi to czuje sie z tym nie najlepiej, ale powiem Wam, ze czuje ze chudne. Znajomi powiedzili mi ze mi buzia zeszczuplala. Czuje tez ze ubrania ze mnie powoli zaczynaja leciec. Jem niedluzo, czesto i bardzo zdrowow. Zadnych smazonych, zero slodyczy. Tylko wybrane owoce, nabial, rybkei drob i wszystko z minimalna iloscia tluszczu. Poza tym karmie piersia i mam nadzieje, ze szybko wrocce do figury. Jedyny minus to coraz wiecej rozstepow na dupsku. Na brzuchu nie mam ani jednego. Za to na pupie i udach strasznie ich duzo i coraz wiecej ble ble ble. zaczelam smarowac kilka razy dziennie balsamem nawilzajacycm bo wczesniej to sily nie mialam na smarowanie. Wczoraj bylam na zakupach z mama. Pierwsze chwile be Piotrusia. Maz z nim zostal. I powiem Wam ze szybko sie zmeczylam i bylo mi slabo. Ale to normalne. Kupilam sobie spodnie rozmiar 44 ale za to normalne lekkie bojowki. Najlepszejest to ze w udach sa troche za duze ale pod brzuchem ok. No i wlasnie ten brzuch - taka opona mi zostala Daje sobie luz do 6 tyg. po porodzie a potem ostro do pracy. Mam nadzieje, ze schudne do tego czau chociaz 5 kg. Bo po porodzie sie zwazylam i ubylo mi...4 kg. A moze bylam opuchnieta?? Waga przed porodem 88 kg!!! (przytylam 28 kg), po porodzie 84 czuje sie teraz lzejsza wiec moze mi jeszcze ze 2-3 kg ubylo. No ale 20 mam do zrzucenia.
Anczoks wiem ze wiele babek karmiacych piersia chudnie szybko. Fajnie, tylko nie za szybko bo cale cialo bede miala w rozstepach. A najlepsze jest to, ze nie mam apetytu i jem tez nie za duzo, ale czesto i zdrowo. Wiem, ze moglabym sobie czasem batonika wciagnac, ale wmawiam sobie ze maly ma na czekolade alergie i nie jem Poza tym ostatnio skusilam sie na kawalek kurczaka z KFC i kilka frytek to pozneij wlasnie do 3 mial problemy z bakami i kupka. Wole nie ryzykowac. Wyjdzie nam to na zdrowie.
Ech alez sie rozpisalam. Przepraszam, ze tak o sobie. Mam nadzieje, ze u Was ok. Jarominko ciesze sie ze dietka Ci wychodzi no ale sam dobrze wiesz ze bez cwiczen to cialko nie bezie takie jak chcesz no i wolniej to potrwa. Ja juz sie doczekac nie moge kiedy na stepper wskocze. No i chcemy z kumpelka gdzies za miesiac na basen sie zapisac. Chociaz ze 2 razy w tygodniu.
Jarominko mam pytanie: moj maly byl d tej pory 3 razy na spacerze. Pierwszy raz srednio mu sie podobal, bo muslismy bys w bardzo glosnym i ruchliwym miejscu (dostal wysypki i trzeba bylo isc do lekarza, ale to nic takiego. normalne po porodzie) i byl zly.POtem w parku to spal caly czas i bylo ok.Wczoraj tez chcielismy go wziac na krotki spacer. Byl po jedzeniu i prawie przysypial. Myslalam, ze bedzie ok. Ale sie w wozku rozbudzil i byl zly jak nie wiem. Trzeba bylo wrocic do domu. TRoche mnie to stresuje bo nie wiem juz kiedy jes odpowiednia pora na spacer. A i moj maluszek wreszcie przekonuje siedo kapieli. Ale nie cierpi rozbierana i ubierania. Podobno wiekszosc dzieci tak ma. Ale mnie kazda kapiel stresuje datego moj maz go kapie. Bo maly strasznie zawodzi. Jak juz jest w wanience to jest spokojny ale wczesniej i pozniej to maly koszmar. Rece mi sie trzesa. Masakra.
Dobra spadam narazie. Mezus wrocil z miasta i wyprawiam go o pracy. Dobrze ze mama ze mna jest a potem w czwartek leci ale moja siora przylatuje ze swoja 9 miesieczna cora. Bedzie glosno i halasliwie. Mam nadzieje, ze dam rade hehe. Cora mojej siory juz chodzi wiec bedzie niezle jak bedzie wszezie wlazic ale raczej nie zrobi krzwdy Piotrusiowi??Wiece, zeby nie pomyslala, ze to jakas lalka trzeba bedzie pilnowac. POtem jak pojedzie to maly bedzie mial juz 3 tygodnie i nie bede sie stresowala tak juz bo sie przyzwyczaje do placzu.
Spadam
-
Witam witam
oj same zabieegane mamusie
weź jarominek zmien nazwę wątku, zeby bardizej nam tu mamusie przyciągąl, to i sprawy dzieci od razu omowimy, coś takeigo jak u Nusi było, tylko że ja szczerze wątpię, aby ona jeszcze na dłużej wróciła
Modul
jeszcze raz gratuluję ślicznego maleństwa
parę rad od Kitolki chyba nie zawadzi, co ??
super jesz, grzecznie ładnie, i tobie to na zdrowie wyjdzie i małenstwu
cieszę sei i gratuluję karmienia piersią cudna sprawa , nie ??
a spacerki no małę dzieci tak mają, że drą sie wtedy kiedy powinny spać nie przejmuj sie zbytnio, bierz go na krótsze spacery, np. z rana, kiedy jeszcze nie jest zbyt gorąco, albo późnym popoludniem (tu zaś uważaj na komary )
bierz coś do picia dla Piotrusia (np. wodę z glukozą), bo może mu było goąco i dlatego płakał ??
i wybieraj spokojne miejsca
ale to już chyba wiesz
żadne dizecko , zwłąszcza małe nie lubi przebierania
i nie tylko tobie trzęsą sie z tego powodu ręce
dobrze sobie radzisz
a co do siostry z córeczką, to rzeczywiście uważaj żeby nei zrobiła Piotrusiowi niechcący krzywdy.
nom, to se pogadałam, ciekawe czy ktoś to poczyta
dobranoc
-
Wieczorkiem, ale jestem
Smaże kotlety z kalafiora i jedna reka pisze mam nadzieje, ze kotletow nie spale Przepis znalazlam u Anczoks na wątku, są przepyszne Dobra ide przewrócic je na drruga strone i siadam do pisania
Anczoks masz racje, to ja pisalam u Ciebie na wątku, ze nie lubie biegac, ale tak naprawde to ja jeszcze nidy nie biegalam i wydaje mi sie ze nie bede lubiec, ale moze spróbuje najtrudniej chyba wyjśc z domu ...
Pipuchna ja bym małą zostawiła z męzem w domu, akurat ma nocki, więc 7:00 rano to chyba bylaby dobra pora do biegania, nie za ciepło i gapiów nie za duzo.
Modulku ty to posta do mnie wysmarowalas :P pisz pisz, ja tak lubie czytac co u Ciebie i Piotrusia :P Bardo sie ciesze, ze karmisz Piotrusia piersia, mi do dzis jest żal że nie udalo mi sie a tak bardzo chcialam. Potem jak juz karmiłam butelka to zaczely mnie piersi swedziec i miałam wrazenie ze karmie piersia Pytalam sie lekarza, co to dziwnego sie ze mna dzieje, powiedzial mi, ze ja chyba za bardzo chcialam karmic piersia i cos w mojej psychice sie namieszalo Moja Hania była od poczatku żarłoczkiem a w piersi bylo pusto i juz w szpitalu dokarmiali ja butelka bo bardzo płakała z głodu i jak poczula butelke tak piersi juz nie chciała. Nawet nie mialam nawału pokarmu nic piłam herbatki na laktacje, ale to nic nie pomagalo Kazde karmienie bylo dla mnie mega stresem, bo Hania sie darla na sam widok piersi i w koncu dalam soie spokój. czasem sie zastanawiam, czy to nie moja wina, ze karmie butelka moze zabraklo mi wytrwałosci i cierpliwości
( zaraz bede ide przewrocic kotlety :P )
Co do spacerow to powiem Ci, ze się mówi ze dziecko powinno iść na spacer po ok dwóch tygodniach, ale jak jast ciepło to mozna juz wczesniej. Na początku mozna dziecko ubrac jak na spacer i zostawic w wózku przy otwartym oknie, potem wyjśc na krotki spacer i stopniowo te spacery wydłuzac, to takie chartowanie dziecka. Moja Hania zazwyczaj śpi na spacerach, ale na przykład strasznie się wkurza gdy swieci na nia ślonce, nawet troche, jak gdzieś ja zlapie miedzy drzewami to drze się w nieboglosy, dlatego chodze z z nia w miejsca gdzie jest duzo cienia, np do parku. Czasem płacze na spacerch, gdy ma zapchany nos i nie może oddychać, zawsze mam przy sobie gruszke i wode morska do noska, w domu zawsze jest sól fizjologiczna i zakrapiam jej nosek.
Co do kapania to moje dzieckoja wprost uwielbia, zawsze się śmieje w wannie, albo robi duże oczy Przy rozbieraniu i ubieraniu tez nie placze, ale szłu dostaje przy oliwkowaniu, szczególnie twarzy Ja do dzis jej nie kapie, zawsze robi to moj mąz, czasem kapiemy ja do południa jak ma na druga zmianę. Wiem, ze to niezbyt dobrze dla dziecka, o powinno mieć ustawiony porządek dnia, ale ja nie mam odwagi zabrać się za kąpanie.
Jeżeli chodzi o odchudzanie to malam straszny zapal do odchudzania na samym poczatku, teraz gdzieś ulecial. ale wiesz ardzo mnie mobilizuja witryny sklepowe, gdy ide z mala na spacer i przegladam sie w tych duzych szybach, oj jakja źle wygladam wtedy W domu w lustrze jakoś tego tak nie widac, a może ja nie chce tego widziec ?
No to popisała co wiedziała :P
Kitolek jeszcze Ty mi zostalas :P juz kiedys zastanawialam się nad zmiana tytułu watku, ale jakos nie mialam pomysłu i weny jak moglaś wątpic, ze nikt nie przeczyta twojego posta co?
ale mi sie popisało, normalnie jak nie ja i kotlety usmazone i nie spalone
Doranoc
-
Modulku gratuluje jeszcze raz jejku jaki on sliczniutki jest uwazaj w przyszlosci bo nieopedzicie sie od dziewczyn zartuje sliczny jest :* buziak dla niego i dla ciebie
Agus widze ze zmienilas temacik agus przypomnij mi jakie mialas poczatkowe objawy ciąży? tzn bez okresu chodzi mi o inne objawy
-
-
Pipuchna, ja poczatek ciązy miałam całkiem bezobjawowy to znaczy nie mialam mdłości i nie wymiotowalam ani razu. Ale wiesz ja caly czas jakas nabuzowana chodziłam, wszystko mnie drazniło i irytowałao i bylam straszny nerwus. Ja o tym nie mialam nawet pojęcia, ale mi mąz o tym mówil i szefowa w pracy Ona pierwsza mi powiedziała, ze chyba jestem w ciązy co dla mnie było niedorzeczne i jeszcz bardziej mnie to wkurzało
Ago a co to za wygrazający paluch hę ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki