Wątek: Zapraszam do odchudzania młode mamy i nie tylko :-)

taaak, taaaak! bardzo chetnie Ewuś, a jak Agola nie chce to nie :P :P :P :P

Chce chce, jakoś nie mialam czasu na forum przez weekend

Prawie calą sobote spędziłam w kuchni ale nie nie, nie na podjadaniu, robiłam kluski na parze i nawet sie udaly, a potem robiłam konfiture z brzoskwiń, w niedizele byłam u mamy i tak jakoś mi zleciało

Ogólnie dietkowo jest ok, trzymam sie dzielnie
Dziś zjadlm
śniadanie jajecznica na cebulce, do tego wasa
drugie śniadanie, nie było, jajecznica mnie trzymala i nie chciało sie jesc
obiad rosól z lanym ciastem
kolacja płatki z mlekiem, dwie małe miseczki :P
W ciagu dnia zjadlam jeszcze dwie czekoladki mon chery i to by było na tyle

Dzis byłam w ciucholandzie i kupiłam sobie super sponie jeansowe, na prawde super :P za całe 18 zł :P Bardzo mi te portki humor poprawiły

Z tego rozpedu przesiedziałam pól dnia na allegro i kupiłam malej sliczne butki na kozuszku za całe 7 zł są boskie


Ago dzięki za kawusie, pyszniutka A przepis na kotlety jest u Anczoks na wątku :P
Kitek mam nadzieje, ze juz nie na kacu
Pipuchna jak tam Twoja zgaga? moze rennie ci pomoze

hej

Ago ja będe tą kochana koleżanką, co przetrzebiła wątek Anczoks w poszukiwaniu przepisu dla ciebie <cacy cacy jestem>

KOTLETY Z KALAFIORA

Składniki:
- 1 spory kalafior
- 2 jajka
- 2 duże cebule
- czosnek jeśli ktoś lubi (ja uwielbiam )
- 1 sucha bułeczka
- natka pietruszki
- 4 łyżki ketchupu
- sól, pieprz, ew. ostra papryka
- olej lub oliwa do smażenia
- odrobina tartej bułki

Wychodzi z tego ok. 8-10 porcji, zależnie od gabarytów kalafiora, każda po 90 kcal + jeszcze kaloryczność tłuszczu do smażenia.

Przygotowanie:
- kalafior ugotować w osolonej i lekko pocukrzonej wodzie, poczekać chwilę aż przestygnie i porządnie odsączyć z niego wodę; rozgnieść go widelcem na w miarę drobne kawałki
- cebulę posiekać i podsmażyć do brązowości na łyżce oleju/oliwy (w wersji light można dodać surową cebulę, też jest smacznie)
- do dużej salaterki wrzucić rozdrobiony kalafior, popieprzyć go od serca i lekko posolić (nie za dużo, bo potem nie czuć jego smaku), dodać posiekaną pietruszkę (smaczne są też w wersji z rozmarynem, ale trzeba go lubić), ketchup, jajka, cebulę, namoczoną i odsączoną suchą bułkę
- wszystko porządnie wymieszać, ulepić nie za duże kotlety, obtoczyć w tartej bułce i usmażyć
- i można pałaszować, najlepiej smakują z surówką

Jarominek łobuziara nie wkleiła :P

ładnie dietkujesz podoba mi się, ja jutro też już ładnie będę jesć
fajnie że spodnie kupiłas, oj wiem jak to poprawia humor
powiem ci w tajemnicy że wczoraj ruskie pierogi jadłam
pyszne były
kac dawno przeszedł, ale katar dalej dręczy

miłych snów
a wklej mozę be buciczki co Hani kupiłaś

nie wklejaj bo sie rozplyne, nic chyba mnie bardziej nie rozczula jak male buciki albo skarpetki

kituś dziekuje Ci bardzo! jestes kochana!
paskudna jaromina mi nie chciala dac przepisu, a ja biedna wlazlam po cichu na watek Anczoks i skradam sie zeby mnie czasem nikt nie zauwazyl i nic nie znalazlam. Trzeslam sie strasznie i na niczym skupic nie moglam. Ach! uratowalas mi zycie
uwielbiam Cie
a jarominek jest beee :P

pierogi

Agus zgaga minela kotleciki napewno sa super ale jakos nie chce mi sie robic wole ugotowac kalafiora i tak zjesc

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
kupilam też

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


i poluje na

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

potem coś napisze bo teraz bardzo Hania płacze

jakoś nie pomyslałam, żeby skopiowac ten przepis, oj nie dobra jaromina, ale Kitolka uratowala jej twarz Kitek a nie przeszlo ci po tym koglu-moglu od Peszki? chyba u Ago o tym czytalam.

Pipuchna spróbuj kotlecików na prawde dobre sa, mają jednak jedna wadę, nie podoba mi sie ich "zapach" do jedzenia jak najbardziej sie nadaja, ale nie do wąchania

Ago mam nadzieje że nie pogniewasz sie za te linki co wczesniej nawklejalam

Wiecie co, mojej Hani chyba zaczynaja wychodzic ząbki dziwne ze juz bo ma dopiero 3,5 miesiaca, czy to nie za wczesnie Bardzo marudzi i postękuje spac biedulka ne moze, caly czas sie slini i wszystko wklada do buzi, kocyk pieluche nie wspominając o raczkach Kupilam dzis w aptece jakiś bobodent ale chyba nie bardzo pomaga, chłodze w lodówce gryzaki, ale to tylko taka doraźna pomoc. Wiem, ze kazde dziecko musi przez to przejśc, ale czy nie wiecie jak jeszcze moge jej pomóc Bardzo mi jej żal jak sie meczy

Teraz coś bardziej na temat
ćwiczenia poszły calkowicie w odstawke,ale z dieta trzymam sie nawet i jakos specjalnie nie sprawia mi to trudu. Kitolka te ruskie musialy byc pyszne :P całe szczęscie nie mam nic takiego w lodówce

a ja dziś jadlam sobie tak

śniadanie dwie małe parówki drobiowe i dwie wasy, (nie dobra jest parówka z wasą blee)
troszke pasty z krewetek
obiad miseczka rosolku z lanym ciastem i to tyle

Nie bylam dziś na spacerku z małą, ale po sklepach łaziłam z dobra godzine, wlasciwie to biegałam bo mąz mial na druga zmiane i musialam go zmienic przy Hani


To by bylo na tyle z dzisiejszych rewelacji

Hej Jaro
skróciłam sobie ciebie, bo za długo mi bylo pisać Jaromina ja nawet w takich sprawach jestem leniwa

cudniunie te rzeczy dla Hani
a kubuś miał podobny kombinezonik na jesień mu babcia kupiła, i niby rozmiar na niego,a topił sie w tym, jeszcze całą wiosnę i zimne letnie dni w tym chodził babcia to oka nie ma do kupowania

co do tego "ząbkowania" to ja Ci już u siebie pisałam

kogel mogel nawet pomógł, na drugi dzien sie super czułam, ale ja mam chyba coś z zatokami, bo ciągle czuję , że coś tam siedzi,

prasowanie skończyłam
Adam poszedł z Kubusiem na podwórko, maly normalnei życ nie daje, tak go ciągnie na dwór. A mi dzisiaj było niefajnie i zimno, i tak jakoś nie miałam ochoty wychodzić.
Miałam do wyboru:
poćwiczyć
poprasować

hehe, wybrałam prasowanie

Zamieszczone przez Kitola

Miałam do wyboru:
poćwiczyć
poprasować

hehe, wybrałam prasowanie

leń ale czemu nie jestem zdziwiona?

jarominuś ja kompletnie nie znam sie na dzieciach i powie Ci to kitola
wiem tylko, ze musisz sie meczyc jak i to Twoje biedactwo, ahh te mamy

maz jest juz w domu, alez sie ciesze

Agus sliczne welurowe buciki i ten kombinezon super taki to slodziutkie... :P :P :P

a co do tych kotletow to kurcze nie chce mi sie ich robic

milego dnia i ucaluj coreczke