Strona 15 z 20 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 141 do 150 z 200

Wątek: Szukam wsparcia!!

  1. #141
    boxerekk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    eee tam niezalamuj sie zaraz takimi *******ami ,ze nikt nie czyta etc. Moj pamietnik tez nie cieszy sie zbytnio popularnoscia ,ale ja to robie glownie dla siebie ,lepiej mi z tym ,ze cos napisze i mam to zapisane i pozniej moge to sobie poczytac ,mi jest naprawde z tym lepiej ,a od czasu do czasu ktos wpadnie to sie milo robi czlowiekowi

    Mowie Ci ) powodzenia i niepoddawaj sie

  2. #142
    Ania19bn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki dziewczyny że odpisalyscie. Juz myslalam ze nikt nie napisze.

    never1give1up1 czemu sie zalamalas i jak piszez masz to wszystkow dupie?? Napewno nie jest tak zle i mozesz wrocic do dietki. Potrzebuje wsparcia wiec jakby ci sie chcialo to mozesz tutaj zagladac czasem.

    boxerekk dzięki za dobre slowa. W sumie masz racje. Robimy to dla siebie ale z drugiej strony jak wiesz ze ktos to czyta i ktos dolacza sie do ciebie to jest milej. Dzieki za powodzenia i tobie rowniez zycze powodzenia. Postaram sie wpasc na twoj pamietniczek.

    A co do dietki to zjadlam dzisiaj na 870 kcal i spalilam 1160 kcal. A jak tam u was??
    Chcialabym sie was ajakie sporty uprawiacie w taka pogode albo jakie cwiczenia wykonujecie.

  3. #143
    Ania19bn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzisiaj zjadłam
    • grahamke z szynką i pomidorem
      kawalek ryby panierowanej
      2 kromki chleba bialego
      surówkę
      2 brzoskwinie
      kajzerke z szynka sierem i ketchupem


    Spalone:
    • 55 minutek rowerku szybkim tępem
      6 weidera
      20 minutek spacerku
      robienie zakupów
      plywanie troszke w jeziorze


    W sumie wyszlo mi zjedzonych 1270 kcal i spalonych 1060 kcal wiec mysle ze jest dobrze.

  4. #144
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie

    ladnie.. : ) a ja nie potrzebuje wracac do diety - jest mi dobrze ze soba pozdrawiam i czekam na dzisiejszy raport ; *
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

  5. #145
    Awatar mawika
    mawika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2006
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    6

    Domyślnie

    Hejka Aniu Ja juz wrocilam....i na szczescie nie przytylam w Irlandii, choc troche sie tego obawialam. Wrecz przeciwnie Schudlam 2 kilo, trzymalam sie dietki, i duzo sie tam ruszalam. Maz mnie nie poznal na lotnisku hehe...ale byl zachwycony moim wygladem i nie mogl sie na mnie napatrzec. Te dwa tygodnie byly super. A do mojego pamietniczka tez ostatnio malo kto sie wpisuje, wiec nie jestes jedyna Widze ze ostro wzielas sie za cwiczenia...hmmm...a ja sie cos rozleniwilam, moze dlatego ze cale dnie spedzam z corką teraz i wieczorem jestem taka umeczona ze juz nie mam ochoty na zadne cwiczenia. Takie male dziecko potrafi skutecznie wymeczyc A co do dietki to nalal sie trzymam...chociaz od czasu do czasu pozwalam sobie na jakis smakolyk No ale widze ze ty tez czasem sobie zjesz cos dobrego No i fajnie ..nie mozna sobie przeciez wszystkiego odmawiac, nam tez sie cos od zycia czasami nalezy Trzymam za ciebie kciuki bardzo mocno, zebys jak najszybciej osiagnela swoj cel...i nic sie nie mart, ja tam zawsze cos naskrobie w twoim pamietniczku Pozdrowionka gorące i buziaczki przesylam

  6. #146
    Ania19bn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Mawika fajnie ze jestes z powrotem. Wiedzialam ze mąż cię nie pozna. Zazdroszxcze ci tego wyjazdu i twojego sukcesu, ze udalo ci sie schudnac bo mi cos ostatnio nie zabardzo idzie. Zaczynam się w tym troche gubic. Mam nadzieje ze pokierujesz mnie troche jako doswiadczona dietkowiczka

    A co do cwiczen to nie jest tak kolorowo bo wtedy akurat mi sie chcialo cwiczyc a dzisiaj np nie chialo mi sie nic i nic nie zrobilam nawet zaprzepascilam po 19 dniu 6 weidera bo stala sie dla mnie zbyt monotonna. Masz jakies cwiczonka na plaski brzuszek ale zeby nie byly bardzo dlugotrwale i monotonne.

    W ogole nie wiem co juz robic z dietka. Mimo ze jestem juz 2 miesiac na diecie to zaczynam sobie powli nie radzic. Nie wiem cy dobrze się odchudzam. Dodam ze musze jesc na obiady to co mama ugotuje i czasami jest to ryba w panierce albo jakies kluski. Nie wiem jak sie mam odchudzac. I do ruchu nie wiem jaki mam wykonywac bo coraz bardziej nie chce mi sie nic robic. W taki upal to sie nic nie chce. A wciaz sama jezdzic na rowerze to troszke smutno bo niezabardzo mam z kim. Mialam zaczac biegac ale nie mam zabardzo gdzie. Troche sie zdolowalam. Pomyslalam sobie ze raz na jakis czas mozna sobie zrobic odstepstwo od diety i jesc to co sie chce i dzisiaj tak zrobilam zjadlam 2 batoniki , bake rollsa i butelke 2 litrowej coli, ale nie czuje sie az bardzo zle, bardzo pelna, tymbardziej ze od ponad miesiac juz nie robilam sobie takiego dnia.
    Jutro postaram sie juz normalnie wrocic do dietki chociaz bedzie ciezko bo w niedziele mamy sniadanie i obiady rodzinne, a jak jestem na dzialce to na kolacje sa jeszcze kielbaski z grilla i tak jutro na sniadanko bedzie omlet z warzywkami, szynka i serem a na obiad piersi z kurczaka z grilla, ziemniaczki i buraczki tarte na zimno.
    Postaram sie jutro isc na rower ale chcialabym tez jakies inne sporty wkonywac tylko nie wiem jakie.

    Sorki ze tak sie rozpisalam, ale musialam to z siebie wyrzucic. Mam nadzieje ze cie nie zanudzilam. Bardzo sie ciesze ze wpadlas spowrotem . Mam nadzieje ze podzielisz sie ze mna jakimis radami dotyczacymi odchudzania zeby dobrze to robila i wreszcie osiagnela cel. Pozdrowionka i buziaczki.

  7. #147
    Ania19bn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aha w sumie wyszlam dzisiaj na 1900 kcal zjedzonych i 100 kcal spalonych, wiem malo ale tylko lazilam do sklepu i na spacerki dzisiaj.

  8. #148
    Awatar mawika
    mawika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2006
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    6

    Domyślnie

    Witam Cie Aniu na Twoim pamietniczku. Po pierwsze: to wcale mnie nie zanudzilas swoim pisaniem, w koncu po to mamy te swoje pamietniki zeby moc sie wygadac, bo widomo ze wtedy jest troche lzej. Jezeli Cie to pocieszy to ja tez przezywalam takie kryzysy podczas odchudzania, na samym poczatku. Ale teraz juz sobie z tym radze. Musze Ci szczerze powiedziec ze z tymi batonikami i butelka coli to nie bylo zbyt mądre, nie wolno Ci sie tak zalamywac, musisz byc silna. Pomysl sobie w ten sposob: czy naprawde warto dla tych 10 minut przyjemnosci z jedzenia batonikow, potem sie meczyc z wyrzutami sumienia, i psuc sobie dietę, marnowac to na co tak ciezko pracowalas?? Ja wlasnie zawsze w ten sposob sobie mysle jak mnie korci na jakies zakazane jedzonko. Ze to jest tylko kilka minut przyjemnosci z jedzenia, a potem wcale nie czujesz sie lepiej, i jestes zla na siebie ze dalas sie skusic. A co do obiadkow ktore Twoja mama przygotowuje, to tez nie jest wielki problem. Jak masz na obiad rybkę, to popros mamę zeby Ci ja usmazyla bez panierki, albo upiekla w piekarniku, bo taka tez jest pyszna. I staraj sie nie laczyc miesa z ziemniakami. Jedz zawsze obiad z dwoch skladnikow: mieso i surowka. A jak czasem masz jakies kluski, to zjedz ich po prostu mniej i wtedy tez bedzie ok
    Jezeli chodzi o cwiczenia, to wcale Ci sie nie dziwie ze nie chce Ci sie samej jezdzic na rowerze czy biegac. Mi tez by sie nie chcialo tak. Ja mam na szczescie w domku rowerek stacjonarny wiec nie musze wychodzic zeby jezdzic, tylko pedaluje w domu przed telewizorem. Ale sa tez inne sposoby na sport. Staraj sie duzo chodzic, duzo i szybko. I nie wiem czy lubisz tanczyc...bo ja bardzo lubie, i dlatego jak siedze w domu, to wlaczam sobie glosno ulubioną muzyke i tancze. A to tez jest bardzo dobre cwiczenie, spala sie tyle samo kalorii co na rowerze. Poza tym skacze na skakance kiedy tylko mam wolna chwilkę. Staram sie dobierac takie cwiczenia zeby byly przyjemne i nie monotonne. A juz najlepszym cwiczeniem jest plywanie, bo wtedy pracują wszystkie miesnie, wiec puki jest ladna pogoda to korzystaj, choc na basen czy gdzies nad wode i plywaj. Jezeli chodzi o cwiczenia na brzuszek to ja tylko hula hopem krece, i powiem Ci ze skutki są juz
    No a wracajac do dietki, to lato jest przeciez najlepsza pora, jest duzo swierzych warzyw i pysznych owocow, ktore mozna jest bez ograniczen No i przede wszystkim pij duzo duzo wody...bo to jest podstawa dobrej i skutecznej diety

    hmmm...mam nadzieje ze Ci choc troszke pomoglam. Poradzilam Ci to co wiem z wlasnego doswiadczenia. Trzymam za Ciebie kciuki, nie poddawaj sie i badz silna...bo naprawde warto. Zobaczysz jaka bedziesz szczesliwa jak dojdziesz do celu. Ja juz jestem szczesliwa....i wiem teraz ze decyzja o odchudzaniu byla najlepsza chyba decyzja w moim zyciu

  9. #149
    Ania19bn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki Mawika za słowa wsparcia. Podniosłaś mnie na duchu. Faktycznie to jest dobry sposób aby radzić sobie z pokusami. Wypróbuję go. Ale dlatego tyle zjadłam bo stwierdziłam (teraz wiem że głupio) że raz na mieiąc należy mi się zjeść co tylko chce. Teraz tego żałuję. Dzisiaj tez nie było za najlepiej. Zjadłam troche omleta z dodatkami(ser żółty, szynka, pomidor, ogórek), potem kawałek piersi z kurczaka z grilla, toszke ziemniaczków i buraczki tarte, a na kolacje kilbaske z grilla z ketchupem z kromeczka jasnego chleba z pomidorkami o ogórkami. Musze sie przyznac ze zjadlam kilka chipsow i wafelków. A co do nie mieszania ziemniaków z miesem to raczej to u mnie nie wyjdzie bo jakby w mojej rodzinie to jest normalka i zawsze jak jest drugie dane to są ziemniaki albo chleb. Mam z tym ciężko właśnie, ale musze sobie z tym jakoś poradzic. Do tej pory sobie jakoś radziłam i nie było najgorzej. Nie odbijalo sie to na mojej wadze bo schudlam.
    Jutro mam dzień ważenia i boje sie go strasznie bo po tych wybrykach nie chce zeby waga pokazala wiecej lub tyle samo. Chce zeby pokazala mniej, ale właśnie sie boje ze bedzie wiecej lub tyle samo.

    A co do sportu to kręciłam hula-hopem ale od kilku dni przestalam bo pogoda mnie do tego zniechecala. A ile juz krecisz hula-hopem i ile minut dziennie i w jakiej porze dnia?? Wieczorem czy rano jak jest tak gorąco?? 6 weidera tez przestalam wcozraj robic bo byla zbyt monotonna i nudząca. Zastanawiam sie czym ja zastąpić, jakimi ćwiczeniami, masz jakies fajne??
    A tańczyć uwielbiam. Od stycznia do czerwca chodzilam na kurs tanca solowego latino-disco i taki wycisk nam dawal ze szok. Na dyskoteki tez lubie chodzic i sie wyszales przy techno ale nie mam zabardzo z kim sie wyszalec bo moja kumpela jesli juz da sie wyciagnac na dyske to che tanczyc tylko na wolnej sali, na rnb. Jak bede miala troszke czasu i wolny domek to sobie potancze. A do czego tanczysz do plytek czy do tego co leci w telewizji na kanalach muzycznych?? A co do plywania to u mnie w okolicy kryte sa zamkniete a chcialam isc, a na otwarty sama sobie nie pojde poplywac. Ta sama sytuacja z jeziorkiem do ktorego mam 15 minut autobusem. Fajnie masz ze masz rowerek stacjonarny w domku. Ja nikestety nie mam, ale staram sie mobilizowac do samodzielnej jazdy na rowerku. Dzisiaj bylam i jedzilam kolo godzinki. Mam jeszcze pytanko czy podczas dietki calej biegalas, uprawialas jogging??

    Dzięki wielkie mawika naprawde. Bardzo duzo mi pomoglas i mam nadzieje ze bedziesz mnie dalej wspierac. Chcialabym osiagnac sukces i byc taka szczesliwa jak ty teraz. Jak narazie jest to najdluzsza dieta w moim zyciu i w miare racjonalna, tak uwazam. Dzieki wielkie za wsparcie i zapraszam do dalszego sledzenia mojego wątku

  10. #150
    Ania19bn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki Mawika za słowa wsparcia. Podniosłaś mnie na duchu. Faktycznie to jest dobry sposób aby radzić sobie z pokusami. Wypróbuję go. Ale dlatego tyle zjadłam bo stwierdziłam (teraz wiem że głupio) że raz na mieiąc należy mi się zjeść co tylko chce. Teraz tego żałuję. Dzisiaj tez nie było za najlepiej. Zjadłam troche omleta z dodatkami(ser żółty, szynka, pomidor, ogórek), potem kawałek piersi z kurczaka z grilla, toszke ziemniaczków i buraczki tarte, a na kolacje kilbaske z grilla z ketchupem z kromeczka jasnego chleba z pomidorkami o ogórkami. Musze sie przyznac ze zjadlam kilka chipsow i wafelków. A co do nie mieszania ziemniaków z miesem to raczej to u mnie nie wyjdzie bo jakby w mojej rodzinie to jest normalka i zawsze jak jest drugie dane to są ziemniaki albo chleb. Mam z tym ciężko właśnie, ale musze sobie z tym jakoś poradzic. Do tej pory sobie jakoś radziłam i nie było najgorzej. Nie odbijalo sie to na mojej wadze bo schudlam.
    Jutro mam dzień ważenia i boje sie go strasznie bo po tych wybrykach nie chce zeby waga pokazala wiecej lub tyle samo. Chce zeby pokazala mniej, ale właśnie sie boje ze bedzie wiecej lub tyle samo.

    A co do sportu to kręciłam hula-hopem ale od kilku dni przestalam bo pogoda mnie do tego zniechecala. A ile juz krecisz hula-hopem i ile minut dziennie i w jakiej porze dnia?? Wieczorem czy rano jak jest tak gorąco?? 6 weidera tez przestalam wcozraj robic bo byla zbyt monotonna i nudząca. Zastanawiam sie czym ja zastąpić, jakimi ćwiczeniami, masz jakies fajne??
    A tańczyć uwielbiam. Od stycznia do czerwca chodzilam na kurs tanca solowego latino-disco i taki wycisk nam dawal ze szok. Na dyskoteki tez lubie chodzic i sie wyszales przy techno ale nie mam zabardzo z kim sie wyszalec bo moja kumpela jesli juz da sie wyciagnac na dyske to che tanczyc tylko na wolnej sali, na rnb. Jak bede miala troszke czasu i wolny domek to sobie potancze. A do czego tanczysz do plytek czy do tego co leci w telewizji na kanalach muzycznych?? A co do plywania to u mnie w okolicy kryte sa zamkniete a chcialam isc, a na otwarty sama sobie nie pojde poplywac. Ta sama sytuacja z jeziorkiem do ktorego mam 15 minut autobusem. Fajnie masz ze masz rowerek stacjonarny w domku. Ja nikestety nie mam, ale staram sie mobilizowac do samodzielnej jazdy na rowerku. Dzisiaj bylam i jedzilam kolo godzinki. Mam jeszcze pytanko czy podczas dietki calej biegalas, uprawialas jogging??

    Dzięki wielkie mawika naprawde. Bardzo duzo mi pomoglas i mam nadzieje ze bedziesz mnie dalej wspierac. Chcialabym osiagnac sukces i byc taka szczesliwa jak ty teraz. Jak narazie jest to najdluzsza dieta w moim zyciu i w miare racjonalna, tak uwazam. Dzieki wielkie za wsparcie i zapraszam do dalszego sledzenia mojego wątku

Strona 15 z 20 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •