-
Juz chyba nikt o mnie nie pamięta
-
pamietamy, pamietamy
no opowiadaj jak ci dni mineły, oczekuje spowiedzi
buźki:*:*
-
Czesc Agus. Dziekuje ze chos ty o mnie pamiętasz Jestes kochana U mnie wszystki idzie dobrze. Zaczne od tego ze stanęlam dzis na wadze i pokazalo kilogram mniej Czyli jeszcze tylko kilogram i bedzie moj pierwszy cel osiągniety W srode jade do meza :P Ciekawe jak na mnie zareaguje A co tam u ciebie?? Jak idzie dietka, jak tam twoje odchudzanko??
-
witam
aleeeee ci zazdroszcze, ja staje na wage dopiero 26.06 wiec okaze sie czy cos schudłam jeszcze czy nie
u mnie odchudzanko idzie ok, miałam w poprzedni weekend małe załamanie, ale dodało mi ono jeszcze wiecej motywacji ciesze sie ze juz niedługo osiagniesz swoj cel
pozwól ze zapytam na jaki okres czasu wybierasz sie do meza
pewnie juz sie nie mozesz doczekac spotkania, jak tylko bedziesz miała okazje to napisz jak tam jego reakcja choc napewno bedzie zachwycony jeszcze bardziej niz jest teraz
buźki:*:*
-
witaj mawika - przepraszam dawno sie nie pokazywalam tu
Baw sie dobrze u meza w irlandii Jak ostatnio tam bylam to stwierdzilam, ze patrzac na dziewczyny w Dublinie mozna wszystkie kompleksy co do wagi stracic ( poza Dublinem juz lepiej jest
I ladnej pogody zycze
Ja walcze nadal -- na razie 1200 kcal do konca tygodnia w przyszlym tygodniu moze zejde na 1000
Pozdrowionka
-
Czesc dziewczyny Jak tam dzisiaj u Was Ja zjadlam na obiad prawie pol kilo fasolki szparagowej i pękam normalnie. Ale przynajmniej nie mam wyrzutow, bo to przeciez prawie w ogole nie ma kalorii Aga ja jade do męza tylko na 2 tyg. Potem wracam do Polski, ale za to po wakacjach wyjezdzam juz do niego na zawsze Jestem strasznie ciekawa jego reakcji Mam nadzieje ze mu sie spodobam. A ty nic sie nie martw Agus, bo na pewno waga pokaze duzo mniej yDoka pocieszylas mnie tym zdaniem z grubymi babami w Irlandii...hehe...w sumie to juz nie pierwszy raz slysze ze tam szczupla dziewczyna to rzadkosc Mam nadzieję ze ja tam nie przytyje. Oni tam podobno same fast foody jedzą. Jade juz w tą srode i strasznie sie cieszę, juz nie mogę sie doczekac spotkania z męzem...tyle go nie widzialam, i tak sie stesknilam za nim ze szok Napewno odezwe sie do was jak juz bede tam i powiem wam jaka byla jego reakcja A tak w ogole to dzisiaj mam na swoim koncie jak narazie 500 kcal....nio i pasuje tu jakos dobic do tego 1000...tylko jak Jak ja wcale nie jestem glodna A wy co dzisiaj zjadlyscie??
-
hejka mawika. Jak tam dzisiaj?? I co dobilas do tego 1000??? Ja wyszlam na 1050 kcal po wzorajszych wpadkach. Powodzonka w dalszej dietce. Napewno uda ci sie schudnac ten kilogram.
-
Czesc Aniu. Nie dobilam wczoraj do 1000..ale do 850 więc nawet nie jest tak zle. A dzisiaj mam znowu 500, i zostal mi podwoeczorek i kolacja...i pewnie znowu bedzie ok 850. Nio ale jakos zyje, dobrze sie czuje, nawet ostatnio robilam badania i nie mam anemii ani nic, wiec chyba mi to nie szkodzi, ze jem ponizej 1000. A dzisiaj sie wybieram na basen z kolezanka wieczorkiem...hehe...tylko jak ja sie pokaze w stroju Do wyjazdu 5 dni...no ale moze sie uda zrzucic jeszcze ten kilogram...tymbardziej ze ja jak sie na cos uprę....ooo to koniec swiata A co tam u Ciebie?? Chodzisz juz na basenik??
-
Cześć mawika. U mnie tak sobie. Dietki sie trzymam ale nadal nie wychodzi mi z uprawianiem sportu. Mam takiego lenia ze szok. Dzisiaj mam troche usprawiedliwionego bo caly dzien glowa mnie strtasznie boli, a poza tym byla pogoda beznadziejna, lalo i byla burza.Z dietka dzisiaj dobrze. Wyszlam na 960 kcal. Powinnas wiecej jesc. nie mozesz jesc ponizej 1000 bo ci sie przemiana materii zwolni i ciezej bedzie ci zrzucic ten kilogram.
A co do baseniku to nie bylam jeszcze bo narazie nie moge. Ale postaram sie pojsc,jak juz bede mogla.
-
Hejka dziewczyny Jak tam u Was Ja wczoraj zawalilam troche, bo wieczorem poszlam na piwko i zjadlam kawalek pizzy. Niby waga sie nie podniosla, bo sie wazylam dzis, no ale tez nie spadla W sumie to nie mam bardzo wyrzutow sumienia, bo mysle sobie ze warto bylo wyjsc wczoraj, napic sie piwka, spotkac sie ze znajomymi...niz siedziec w domu w sobote sama, tylko dlatego ze jestem na diecie. W koncu juz nie bylam nigdzie na piwku chyba ze 2 miesiace...to juz sobie pomyslalam, ze to nie jest normalne, zeby az tak sie trzymac diety..hehe A co wy sądzicie na ten temat?? Wy sobie pozwalacie czasem na wyjscie do knajpki??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki