Czyżbym została sama ?
Czyżbym została sama ?
I etap --> pożegnanie z 3-cyfrówką
Sport w 2012 roku
Walka Duśki z demonami - Grupy Wsparcia Dieta.pl
E tam Dorota weź no sie przyłóż do tej diety i za chwilę jak już przeleciśz przez miasto o faceci oka od Ciebie nie oderwą i lać na wróża może popił i mu się przyśniło
Dorka do domu a kysz
Nie takie pulpeciki mają faceta ... ale bez obaw... to nie spędza snu z moich powiek
I etap --> pożegnanie z 3-cyfrówką
Sport w 2012 roku
Walka Duśki z demonami - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Ja w doskoku wolne , wolnym ale już mi się tu moje "paskudniki" zaczynają kręcić kot te pewnei żreć chce .....myszy lapać nie będę ale jakieggoś whiskasa o sklepu musze iśc i zakupić pamiętałam o wszystkim ale nie o kocie ..................pomarańczy nie bedzie żreć
ja jeszcze z 1,5 h i tez do domciu
Troche mi slabo i tak jakbym miala kolowrotek w glowce
zjadlam jabco gigant i troche pomoglo ale rewelacyjnie nie jest
a wy jak?
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
e tam Dorota jaki pulpet , jaki pulpet masz wypięknieć bo tu wyczytałam ,ze po diecie sięcera poprawia i wiesz co znając życie człowiek sam w sobie czuje się pewniejszy , radośniejszy i bardziej otwarty.............mój mnie kochał też jak ważyłam 120 i wcale nie mniej głupia baba ze mnie się spasła ale teraz sama lepiej się czuje nie dla kogoś dla siebie
a prawde mówiąc to nie po wyglądzie się człowieka ocenia tylko jak wielkie ma serducho .....oooooooooo.....sie pomądrzyłam
Zmykam do domciu... zjeść ten kawałek mięska
Do juterka.
P.S. Strasznie miły dzień dzis był... dzięki serdecznie :*
I etap --> pożegnanie z 3-cyfrówką
Sport w 2012 roku
Walka Duśki z demonami - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Kobiety kochane lukam sobie tak wieczorową porą i cofnęłam się wstecz................przyznaje się bez bicia połowy postów nie widziałam za szybkie tempo miałyśmy i muszę napisać podanie o nowa klawiaturę bo mi wstyd za szybko chciała i tekie bzdety tam powychodziły że za kaę do konca roku powinnam w ciemnych okularach chodzić a poza tym jak ktoś to czyta to padnie bo normalnie tam sa kluski z makiem "jezdem w letkim szoku "
teraz sobie spadam normalnie ale no cóz mam lekką nnadzieję ,ze jutro wszystkie pyszczki uśmiechniete i zadowolone z rana przylezą co????............................no i ta kobita z wieży w Oleśnicy się nowym pierścionkiem pochwali.............................za 10 dni potych warzywach chyba mi całkiem mózg ...........źle się dzieje oj źle bo mi chyba błonnik nie działa w tym miejscu co trzeba ................. sokowirówki jak nie ma narazie nie było...... ale butl gazowa w domu jest więc ostrożnie z ogniem... do Ciebie Dorka mówię , do Ciebie...................teraz spadam nie mówię dobranoc albo powiem ......hmmmmmmmmmm zastanawiam się bo może tu luknę jeszcze
ps. Nic nie piłam - warzywa fermentują
Dzień dobry
naprodukowałyście się aż ledwo nadrobiłam zaległości ...
Dzień 2-gi diety - zero wpadek
Zakładki