-
Ależ się fajnie biegało
Tzn marszo - biegało :P Więcej było dziś marszu, ale ja niewprawiona jestem, więc... W sumie 41:19:50 Całkiem dobrze było.
Zakupy też udane. Co prawda nie kupiłam spódnicy, bluzka która mi się podobała była za mała, ale za to kupiłam super koszulkę z Triumpha
Taką nocną, trochę przeźroczystą
Jak znalazł na majowy wyjazd w góry 
To jeszcze napiszę co zjadłam:
śniadanie: jogurt jogobella kiwi (250 ml)
II śniadanie: 2 kanapki z serkiem śmietankowym, szynką, jajkiem na twardo, sałatą, rzodkiewką
obiad: kluski śląskie (6 sztuk), czerwona kapusta gotowana i pieczeń wieprzowa
podwieczorek: corny linea orzechowy
kolacja: jogobella kiwi (przed chwilką, po bieganiu)
To idę się wykąpać
-
I po kąpieli, peelingu kawowym i balsamie eveline. Tak mi teraz chłodno fajnie w nóżki
Porozciągałam się też, ale niestety nie nauczę się już dziś niczego, bo po prostu boli mnie głowa. No trudno. Na jutro będzie za to więcej. Damy radę
(Niepoprawna optymistka
)
Miałam zamiar zważyć się dopiero 13 maja, ale teraz myślę, że jednak zważę się za tydzień - przed wyjazdem, a potem jak wrócę. Ciekawe jak mi posłuży górski klimat, bo zawsze służy dobrze 
No to lecę nyny
-
wreszcie <musiałam to napisać> udany dzionek i ruch
nie chwale jeszcze bo musisz na to popracować dłuzej niż jeden dzień
przed wyjazdem ważonko dobry pomysł
-
no jasne ze bedzie dobrze
trzeba by optymista bo optymisci maja w zyciu latwiej
wpadlam pozyczyc miilego poczatku tygodnia;*
-
miłego dzionka życze :*
i dużo słoneczkaaa
-
Słoneczka jest dużo
Aż żałuję, bo nie uda mi się dziś pobiegać.
Po wczorajszym marszo-biegu nie mam zakwasów, chyba że wchodzę po schodach, to czuję trochę mięśnie.
Na śniadanie był znowu jogurt, niedawno grahamka z różnymi dobrymi rzeczami i później w planie obiadek, nie za dużo i coś na kolację też się znajdzie.
Zabieram się za naukę, bo dużo tego.
-
Squalo no to roboty !!!!! Ja tez juz wrociłam na dietkę tak że w wolnej chwili chętnie Cie bede dopingowała
Buźka dzięki za odwiedzinki!!!!!!
-
widze że już prawidłowe dietkowe nastawienie
ale jeszcze nie chcwale :P miłej nauki
-
Nie ma co chwalić
Zajadłam stresy truskawkową milką. W całości.
-
No po łapach Ci dam
Po co ta milka, no po co
Rozumiem 2 paski milki (choć to już dużo
ale cała
). Taka fajną koszulkę kupiłaś i chcesz żeby co prześwitywało
"ładne" wałeczki, czy cudne ciałko 
Naochrzaniałam Cie trochę, a teraz kilka słów "lżejszych" nie raz łapie nas zły humor (niektórych częściej niż innych- choć w weekend z tym miałam przynajmniej przerwę
) najważniejsze żeby się pozbierać. Puść już tą czekoladę w niepamięć i pilnuj się
Mniej gdzieś blisko marchewkę do podchrupania.
Buźki
Notta
Ps. dziś truchtałam 10 minut
jak przeczytałam o Twoich 40 to mi szczena opadła
Szacuneczek...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki