Strona 24 z 32 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 231 do 240 z 313

Wątek: Pisze "pamietnik" przez najblizsze dwa miesiace !!

  1. #231
    Guest

    Domyślnie

    Cześć Dziewczyny

    Padam ze zmęczenia na twarz. Wczoraj zbierałam u cioci na działce porzeczki, a dziś robiłyśmy z mamą z nich soki. Od obierania ich z tych ogonków nie czuję wcale opuszek moich palców. Chyba je sobie zdarłam czy co...... Bo tych pożeczek to było chyba z 15 albo 20 litrów.

    Tak więc dzień mi zleciał na pożytecznym zajęciu, które docenię właściwie zimą, jak zaczniemy te soki wyciągać i pić.
    Bilansik dziś nieszczególny, bo 1290 kalorii wchłoniętych, ale mam zamier jeszcze pomęczyć się dziś na rowerku stacjonarnym.

    Przepraszam, że tak krótko, ale na więcęj dziś nie dam rady.

    A christianek jest w trakcie przeprowadzki na nowe mieszkanie, więc nieprędko znów się zjawi wśród nas.

    Pozdrawiam Was serdecznie i do jutra, MAGDA

  2. #232
    patrycjabl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam serdecznie moje kolezanki!!!
    ciesze sie maxxima ze wszystko zalatwilas, kiedy planujesz wyjazd?

    co do mojej osoby - wczoraj totalna porazka tak jak planowalam!!!
    na poczatek mamuska dzieciakow przywiozla pizze zamiast obiadu no a pozniej party urodzinowe czyli duzy kawal torta

    wieczorem tylko prysznic i dzis silne postanowienie, dietka oczyszczajaca dzisiaj czyli sama woda i warzywka juz butelke wody trzymam w dloniach

    musze to przetrwac bo widze ze przesadzilam w tym tyg a to juz czwartek

    Oki odezwe sie pozniej, opowiem jak mi idzie
    PAPA

  3. #233
    Guest

    Domyślnie

    Patrycja

    Czasem zdarzają się małe potknięcia. Wyobraź sobie, że ja też wczoraj zaliczyłam wpadkę. Wieczorem tak mnie nosiło, że zeżarłam jeszcze kromę razowca z serem żółtym, więc mój wczorajszy bilansik nie zamknął się w 1290 tylko grubo ponad. Trudno, stało się...

    A wyjeżdżam 1 sierpnia i nie będzie mnie chyba do 15-go, ale to zależy od pogody. Jak bedzię paskudnie to wracam wcześniej....

  4. #234
    patrycjabl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiecie drogie kolezanki, trzymam nadal butelke z woda i jest oki jest godzina 11/40 i nie czuje glodu, chce przetrwac ten dzien z minimalna iloscia jedzonka

    ale z drugiej strony na to wszystko patrzec nie mozemy ZAWSZE odmawiac sobie wszystkiego co kaloryczne, to co staloby sie wtedy to ista glupota dlatego wychodze z zalozenia i bede powtarzala kazdemu ze najelsza jest dietka 1000 kcal bo mozna tak wszystko zaplanowac ze bedzie zarowno cos slodkiego jak i zdrowego

    dzis u nas jest chlodniej i zalozylam spodnie w ktorych chodzilam wiosna w Polsce - i wiecie co spadaja calkowicie na biodra, musialam uzyc paska, ale i tak poza domek juz w nich nie wyjde bo bardzo mi wisza ale super, takie momenty sa wspaniale....

    maxxima trzymam kciuki za pogode w sierpniu dla nasz wszyskich - za Ciebie Zaibolku1 rowniez, obys milo wspoimala pobyt w Polsce az do nastepnego...

    Oki wpadne pozniej
    Buzka

  5. #235
    Ziabolek1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2004
    Mieszka w
    Chicago
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzien dobry,
    dziekuje za wspolne zyczenia dobrej pogody w Polsce- juz sie nie moge doczekac, tym bardziej ze u mnie teraz jest caly tydzien 35 stopni i parowka jak na rowniku!!
    Moja waga sie dzisiaj na mnie obrazila i nie chciala pokazac wiecej jak 10 deko mniej- co uznaje za granice bledu (i ile razy wchodzilam na nia to pokazywala wredna to samo!! ) Nic to jak mawial maly rycerz i juz jestem po gazelce porannej (-300 kcal) wiec mam nadzieje ze jutro mi sie odwdzieczy.
    Po tej mojej pol 13tce jem na razie okolo 600-700 kcal dziennie bo boje sie jojo, chociaz odstawilam slodycze (a to byla moja najwieksza pokusa) wiec powinno byc ok. Mam przynajmniej swiadomosc ze jem zdrowo i to co powinnam a nie zapycham sie jakimis pustymi kaloriami.
    Zaraz ide sobie zrobic sniadanio- lunch (rano jakos nie mam nastroju na jedzenie tylko kawka) i jeszcze nie wiem co bedzie bo mi kilka rzeczy chodzi po glowie- otworze moja lodowke i zobacze co mi ladniej zapachnie
    trzymajcie sie dziewczyny cieplo! zajrze tu jeszcze pozniej,

  6. #236
    Guest

    Domyślnie

    Witajcie Dziewczyny

    Wchłoniętych 1215 kalorii i nic nie spalonych. Przeżywam okres niechęci do mojego stacjonarnego przyjaciela. Może mi w końcu przejdzie, bo jak nie to cały plan dietowy mi weźmie w łeb i z moich zamierzeń nic nie zostanie. Kurczę, kopnijcie mnie albo nawrzeszczcie, bo jakoś przeżywam kryzys na tle ćwiczeń fizycznych...

    Pozdrawiam Was serdecznie i do jutra, MAGDA

  7. #237
    Ziabolek1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2004
    Mieszka w
    Chicago
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam !
    dzisiaj chyba pobilam moj rekord jedzeniowy tzn zjadlam za okolo 920 kcal a sporo spalilam wiec moze jutro rano nie bedzie tak zle
    dajcie znac co u Was slychac...
    moje gg to 4402485 (uprzedzam ze 7 godzin roznicy czasowej)
    pozdrawiam,

  8. #238
    Guest

    Domyślnie

    Cześć Dziewczyny

    Przede mną kolejny cięzki weekend. Nie wiem, czy Wam wspominałam, ale czeka mnie kolejna impreza imnieninowa, bo tydzień temu wszyscy goście nie mogli się zjawić. Dla mnie to będzie powtórka z tortur pysznościami, jakie będziemy z mamą przygotowywać. Trzymajcie kciuki, abym to dzielnie wytrzymała.

    Dobra, ja zmykam do mioch zajęć.

    Pozdrawiam Was serdecznie i do później, MAGDA

  9. #239
    Ziabolek1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2004
    Mieszka w
    Chicago
    Posty
    0

    Domyślnie

    moja waga sie na mnie pogniewala i dalej nie dyga- ludze sie ze to miesnie mi sie wyksztalcaja.....i lepiej zeby tak bylo bo chyba sie zastrzele!!
    pozdrawiam

  10. #240
    patrycjabl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej hej kolezanki, ale mam super humor....

    po pierwsze ze dzis piatek a jutro weekend, po drugie wczoraj spedzilam super wieczor, na poczatek zakupy a pozniej kolacja z kolezanka w super restauracji na statku - zjadlam tylko ze na wodzie wiec lososia z grilla i jakies tam inne specjaly ale powiem Wam ze nie mam wyrzutow sumienia poniewaz caly dzien cierpialam glodujac wiedzac ze cos zjem wieczorkiem

    po powrocie do domku - ok 23 pogadalam jeszcze z moja pracodawczynia i ona jeszcze bardziej poprawila mi humor komplementami jaka to jestem wspaniala ze ma nianki od 99 roku i nigdy takiej nie miala, ze dzieciaki mnie kochaja itp

    Boze jak ona to przezyje ze ja za 3 tyg ja opuszcze, powiem jej tydzien wczesniej

    nastepny powod super humorku - jutro zakupy i wieczor z rodzinka a w niedziele jade z kolezanka i kolega na caly dzie w gory!!! i na ich jacht - wroce proosto do pracy

    takie wlasnie chwile pozwalaja mi zapomniec chociaz na troche o tesknocie ktora co dzien jest wieksza

    co do kilogramow ten tydzien wskazuwka sie zatrzymala, ale to dobrze ze nie podniosla sie..

    teraz trzymam sie dzielnie i wiem ze za 3 tyg pochale sie wymarzona waga

    ziabolku1 nie zalamuj sie, organiz musi przyzwyczaic do jednak wiekszej ilosci kalorii niz w 13tce
    za jakis tydzien zobaczysz dalsze efekty!!!

    Oki ide pakowac chlopca bo jedzie dzis pod namioty, wiec wieczorek bedzie wolny...

    Odezwe sie pozniej
    PAPA

Strona 24 z 32 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •