Kasiu, czy ja wiem, czy takim dobrym...? Ale dziekuje.
Chrupeczko, a o 6 rano to ja bym sie w zyciu nie zebrala do biegania!!! Ja biegalam zwykle popoludniami albo wieczorami,czasem nawet w nocy - tyle tylko, ze z moim mezczyzna kochanym. Jesli chodzilam biegac sama, to rano, ale nie wczesniej niz o 8-9tej.Jutro mam w planach wyjsc na pol godzinki, w tym 15 minut biegu, ale zobaczymy, czy dam rade...
A jak mija dzionek? I jak zdrowie?
Zakładki