No proszę, dieta idzie u wszystkich pełną parą
No proszę, dieta idzie u wszystkich pełną parą
No bo co... 'oficjalne' ważenie dopiero w środę, jeszcze kupa czasu
Ale moje lody były w limicie, zjadłam pół litrowego pudełka a i tak mam niecałe 1200 kcalków na koncie
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
U mnie też wszystko w limicie, jeszcze mi 107 kcal zostało
Wypaćkaj sobie buzię jakąś maseczką, taką co to uniemożliwia jedzenie i trzeba z nią leżeć ze 20-30 minut. A w międzyczasie zapomnisz o lodach i się zrelaksujesz i w ogóle zachce Ci się spać a przecież nie wolno się najadać przed snem!!!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
Ania ja też mam jeszcze w lodówce, i to pyszne
Z serkiem mascarpone i owocami leśnymi
boszzzzzzzzzz....z kim ja sie zadaje
...ide sie wody napic....bo przeciez NIE ZJESC LODY, nie?
jeszcze jeden raz zobacze slowo lody-to was pogryze
na diecie wszystkie a tu o lodach czlowiekowi gadaja i to dwie strony pod rzad no jak mozna !! a ja biedna jak ten pies z metra przed klawiatura siedze...
to ja mam motywacje....zeby nie bylo juz o lodach
03 maja 2006 ..... niespelna 2 miesiace pozniej oswiecilo mnie
Zakładki