Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Oj, tak - musli to tylko z naturalnym jogurtem, maślanką, kefirem lub mlekiem, z czymś neutralnym i nie słodkim

Spokojnej nocy życzę

Ale jaja, jestem pierwsza w piątek! Zaklepuję!
Tagotta, może już tak nie dmuchaj, bo wczoraj w Wawie był taki wiatr że ho-ho! Dantejskie sceny, ludzie powariowali. Stratowali mnie wczoraj ze 3 razy. Widocznie jestem już taka malutka, że mnie nie widać
Ja właśnie wróciłam z aerobów i siedzę w szlafroku, choć powinnam wyjść na wykład za jakieś 20 minut. Ale są rzeczy ważniejsze. Jak się mnie zapytają o powód spóźnienia, to powiem: "no jak to, na forum siedziałam". A pani prof: "A, to spoko". Fajnie by było. Dobra, lecęęę! Miłego dnia!

No to ja chyba tu druga w ten piekny piatkowy dzien jestesm.. Jesoooo a tak dlugo spalam. pomyslal by kto.. juz wykonalam dwa telefony w sprawie pracy.. ehhh wszedzie odmowy.. jakos mnie nie potrzebuja a nie wiem czemu bo taka fajna jestem .Odchudzona ... tylko te pryszcze z pyska nie znikaja.. czy ktos zna jakis zloty antypryszczowy srodek?? To bardzo prosze o wskazowki na moim forum.. ...

ja tu gadu gadu a to nie moj watek.. wiec droga szczupla Tagottko zycze ci wytrwalosci w dietkowaniu.. i w opieraniu sie wszelkim pokusom zywnosciowym.. superowej pogody w Wochenende und viel Spaß und eine gute Laune Kuss

ale ze mnie poliglotka co??

No miała być kawa o 8:15 i co

A Ty gdzie

Dzien sie konczy a gospodyni jak nie bylo tak nie ma...
Moze dokopala sie do tych ziarenek kawy i wyjsc z podziwu nie moze

Miłego weekendu

chyba się nie zadmuchałaś nieprawdopodobne

a może tag po prostu zdmuchnęło

Tag, wracaj i dmuchaj słonko bo robi się szpetnie

Tagosiu, dopiero teraz do Ciebie zaglądam z drżeniem serca, że nie nadrobię zaległości z godzin porannych i co widzę????

Ciebie nie ma!!!

Wracaj szybciutko, bo chcę Ci miłego weekendziku życzyć

czesc moje chudzierlaki kochane Jak fajnie tu wejsc i widziec caly pokoj gosci

Wczoraj padlam na twarz jak malo kiedy, a dzisiaj wstalam skoro swit, bo uswiadomilam sobie, ze za tydzien do Polski, a ja jeszcze z ubezpieczeniem nic nie zalatwilam, a moje wyniki brakujace dopiero w srode maja byc. To zadzwonilam do praxis z blagalnym glosem, ze ja musze, ze czasu nie mam, ze wyjazd, ze nieubezpieczona......tzn. to wszystko chcialam dopiero powiedziec, ale nie musialam, bo sie okazalo, ze wyniki juz sa i moglam odrazu przyjsc, odebrac papiury , uscisnac dlon pani doktor (teraz to sie podlizuja, zebym u nich zostala ) i fruuuuu......Latania jeszcze troche, zalatwiania, musze jeszcze jakies prezenty drobne rodzinie "skolowac" i wreszcie bede mogla usiasc
Zachcialo nam sie dzisiaj prawdziwego polskiego bigosu, wiec do slaskiego sklepu polezlismy po kiszona kapuste (czy 3 euro za kg kapusty to jest fortuna...tak jak mi sie wydaje? )...I w tym polskim sklepie pani mowila po polsku, wiec sie poczulam jak w Polsce i zaczelam odrazu myslec po polsku i jak mi pani powiedziala, ze kapusta 3 euro za kilogram, to jakos tak sobie ubzduralam, ze skoro mowimy po polsku, to to sa 3 ZLOTE, a nie euro. I oczy wywalilam na wierzch i odrazu chcialam cala kapuste wykupic No ale jak ta pani zaczela ja do woreczka wkladac, to juz jednak po kilogramie wydawalo mi sie troche duzo...wiec obylo sie bez kryzysu finansowego Endrju jeszcze kupil chalwe i kasze gryczana i twarog polski i barszcz.......moze on mysli ze to juz swieta

Wiec teraz ide smrodzic w domu gotowana kapusta! A CO! piatek wieczorem, niech maja

Dziekuje Wam dziewczynki kochane za wyciaganie mnie za uszy Z DNA i zycze milego i slonecznego weekendu