-
No Gosia, jak ty już się w tą dietkę wbijesz, to kg polecą.................aż zafurczy
Mi jakoś ostatnio nie chce się kalorii liczyć dokłądnie
Jakoś tak na oko licze i alarmu nie podnoszę, jak 1400 nie przekroczę
Obym się na tym nie przejechała
Ale czuję się tak komfortowo, biegam sobie, w jeansach W29
wyglądam dobrze
- to myślę, ze nie trza psuć
Trochę zazdroszczę tego słoneczka i wylegiwania się na trawce (też mam nadzieję, ze w bikini
)
Buziaki
-
Gosia, czasami mam wrażenie, że Ty nie mieszkasz u Niemców a gdzieś w tropikach
36 stopni to u nas bywa, owszem, ale w lipcu, na pewno nie w maju
dlatego, jak czytam, że u Ciebie taki gorąc, to jakbym bajkę o żelaznym wilku czytała
Miłego dnia :P :P
-
Z relacji mojego Martina też wynika,że Niemcy w zdecydowanie cieplejszej strefie klimatycznej leżą
ja próbowałam sie wczoraj trochę opalać, ale odmroziłam sobie uszy i zrezygnowałam
Miłego dnia
***
Grażyna
-
Gocha nie mam co do tego watpliwości, ze skoro juz wystartowalas to juz szybko zleci to co masz w nadwyżce...
Ja postanowiłam wyelimonować podjadanie między posiłkami i nie napychac sie, pilnować limitu 1400-1500 kalorii, ćwiczyć i chyba powinno jakoś pójść.
Pizza powiadasz... Mam w planach zrobienie jej jutro na obiad :>
-
no troche sie "nakrakalam" z ta pogoda, bo o ile od 3 tygodni upaly,tak dzisiaj w nocy troche zmarzlam (okna pootwierane). Ale juz slonce oslepia
Mieszkamy juz niemal w srodziemnomorskiej strefie klimatycznej
, wystarczy pojechac do Bonn (niecala godzinka od nas ) i juz jest o 2 stopnie cieplej niz u nas
No i mam nadzieje, ze skoro u mnie troche chlodniej, to przynajmniej ta fala ciepla pognala w wasze strony
----
W bikini sie wczoraj nie opalalam
....chyba jeszcze do mnie nie dotarlo, ze MOGLABYM
...ale nastepnym razem zrobie to na bank
Lece harac, bo pozniej sie bede nosem podpierac! Ale fajnie moc tu czesciej zagladac
-
Fajnie to moc Cie czesciej czytac
Wskakuj w to bikini, bo kto jesli nie taka laska jak Ty moze i powinna wlasnie w super bikini sie opalac?
-
haralam sobie i haralam, gdy w koncu Endrju mnie za noge wyciagnal na kawe w ogrodzie
( kawa w ogrodzie = na balkonie
...trzeba sie jakos "oszukiwac w zyciu dla lepszego samopoczucia
) I jak juz sie wyciagnelismy na tym balkonie i slonce po oczach, i blogosc na calym ciele i zapach kawy, to juz po 5 minutach poskladalismy wszystkie stoliki, lezaki, kwiaty i rozlozylismy na calej dlugosci koc, wskoczylismy w gatki i sru OPALAC SIE
Ale ja to zawsze tylko taka madra jestem, a juz po 5 minutach wylezec nie moglam z upalu. Juz zeby nie bylo, ze tak szybko rezygnuje, to sie woda pryskalam i daszek na glowe i ciekawa ksiazka do reki, ale gdzie tam.....dlugo nie dalam rady...moze z 15 minut mi sie udalo wytrzymac i jak wyszlam, to bylam juz niezle przypalona
Endrju zasnal (normalka) i przelezal tak 1,5 godziny
Wogole go takie rzeczy nie wzruszaja
Ja tymczasem wrocilam do harania przed kompem i znowu mi zimno
i glodna jestem. Zrobilam dzisiaj przywieziony z Polski zurek z torebki (pychota) i ciesze sie z takich dni, w ktore zdaze zrobic zupe zanim sie nazre byle czego, bo zupa syci niesamowicie i "karolkow" ma jak na lekarstwo
Ale juz mi w brzuchu zaczyna burczec i wyrzucilam Endrju zeby polecial do Aldika po arbuza
To zaraz bedzie "balanga"
No...to tyle ...ide dalej harac, zeby mnie lodowka nie wciagnela
-
Gosieńko odpoczynku Ci życzę i smacznego arbuza.
Pozdrawiam
-
Miłego dnia Gosia :P :P :P
-
Tagottko, arbuz i opalanie.
U nas dziś przebywanie rozebranym na dworze grozi zapaleniem płuc.
Więc korzystaj bo masz fajnie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki