Strona 595 z 1063 PierwszyPierwszy ... 95 495 545 585 593 594 595 596 597 605 645 695 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,941 do 5,950 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #5941
    justynia Guest

    Domyślnie

    no u mnie tez jest taki "pchli targ" i tez tam sa super fajoskie rzeczy jak myłam mała to moja mama znalazła jakis tam swiecznik za 2 zł i tak straaasznie sie nim zachwycała no i ja tak stałam i stałam i podeszła nagle moja sąsiadka z góry i chciała odkupić ten świecznik ode mnie a ja za nic nie chciałam go oddać bo mamie sie podobał mama potem sie pyta co ona chciała, a ja że swiecznik i nie chciałam sprzedać, a mama ile za niego chciała a ja ze 50 zł hehehe mama tylko w niebiosa spojrzała hehehe mała byłam i nie rozumiałam wartości pieniądza

  2. #5942
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Nie, nie, Coralgola nie bardzo lubilam Nawet nie do konca wiem,dlaczego

  3. #5943
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ziutkaa
    Nie, nie, Coralgola nie bardzo lubilam Nawet nie do konca wiem,dlaczego
    Ziutkaa Ja Coralgola nieznosilam I tez nie wiem za co Ciekawe nie?

    Krecik byl super i Pomyslowy Dobromir ..Maja oczywisicie jak najbardziej

    ---------
    Wstalam skoro swit o 6:10 i juz mi sie spac nie chcialo Duza wade ma takie wstawanie: dzien jest dluzszy, a tym samym dluzej sie chce jesc
    Pojechalismy na Flohmarkt z "Makrela". Makrela nie widzial mnie ponad rok Wiec jak wyszlam z Endrju z domu (on czekal na nas w aucie na dole) to mu troche szczeka spadla I pierwsze co powiedzial to: "ale Ty.......WYLADNIALAS"
    Niby, ze delikatny chcial byc Dopiero w polowie drogi mu sie "wymsknelo" ...."moi znajomi TEZ sie odchudzaja i....."



    ------
    Na Flohmarkcie kupilismy fajna skorzana torbe lekarska z lat 30ych i dla mnie srebrny pierscionek, recznie robiony z lat 50ych Bylo pelno ciekawostek, ale w koncu nie mozna wszystkiego kupic


    Przez to wczesne wstanie, glodna bylam jak diabli i juz chcialam sobie cos kupic na miescie, ale znowu mnie Endrju uratowal Az go nie poznaje Za to w domu usmazylismy sobie pysznego Steka na obiad. A propos: niech mi ktos wyjasni: taki surowy stek wazy prawie 200 gram i ma 138 kcal w 100g. Po usmazeniu, mial juz tylko 150 g (+ kalorie z lyzki oleju do smazenia)....i jak ja mam go teraz policzyc, bo kazda tabela mowi co innego

    Podobny problem mam zawsze np z cebula. Taka surowa cebula ma np 24 kcal....smaze ja na lyzce oleju (max. 90 kcal)....no ale przeciez nie zjem calego tego tluszczu, na ktorym smazylam

    Jak Wy to robicie?

  4. #5944
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja zawsze liczę tak na oko...co do wagi to liczę tą nieusmażoną...ale za ten olej liczę raczej mało
    Fajnie, że ludzie zauważają że schudłaś
    Kiedy u mnie zaczną zauważać

  5. #5945
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    No, Misiaczek Makrela nie bardzo wiedzial chyba co ze soba poczac Zycie. Zwlaszcza jak sie zobaczy wylaszczona Goske
    Co do kalorii, to ja zawsze lece z tabelki 'swiezosci', bo ja albo smaze na wodzie, albo przed spryskuje tylko takim tluszczem w stylu "PAM" - czyli tluszc w sprayu. Zakladam, ze za duzo kcal nie dodaje...

  6. #5946
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Fajne zakupy Gosia

    Ja też liczę na oko nigdy nie byłam zbyt precyzyjna
    Ja bym policzyła surowego steka x 150 g + połowę kalorii z tłuszczu, bo przecież wiadomo, że całego nie wchłonął


  7. #5947
    tagotta Guest

    Domyślnie

    oooo...to jak sobie tak policze ( dziekuje za "koncepcje") , to mi mniej wyjdzie W dodatku mam takie olsnienie, jak wczoraj Maggy z zurkiem, ze ten stek byl w opakowaniu razem z dwoma kosteczkami masla ziolowego do posmarowania po usmazeniu. Oczywisicie go nie wykorzystalam....i mysle, ze te kalorie byly podane razem z owym maslem Czyli sam stek jeszcze mniej

    sniadanie: kawa zmlekiem + musli + pol banana i 1 pomarancza
    w miescie Cafe Latte
    Obiad: stek wolowy + duuuuzo duszonej cebuli + kiszona kapusta (nawet nie wspomne, co sie wlasnie wyprawia w moim brzuchu
    )
    swiezy sok z grapefruita
    kawa z mlekiem
    chleb pelnoziarnisty pieczony z orzechami wloskimi i marchewka + bialy ser i kilka malosolnych ...jeszcze sie "ukisic" nie zdazyly, a juz prawie wszystkie wygrzablismy ze sloja

    Razem ok 1060 kcal


  8. #5948
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Gosia, w Twoim brzuchu po kapuście wyprawia się to samo, co w moim po fasolce
    REWOLUCJA CZERWCOWA

  9. #5949
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tagotta
    Cytat Zamieszczone przez Kasia Cz.
    .... a na obiad zjadłam talerz fasolki po bretońsku a wiecie, co się potem dzieje żołądkiem???? [/b][/color]
    KASIA!!! TO SAMO CO U MNIE WLASNIE PO KISZONEJ KAPUSCIE

    Gosiaaaaaaaa napisałam u Ciebie to samo, co Ty u mnie, a nie wiedziałam, że Ty to u mnie napisałaś

  10. #5950
    tagotta Guest

    Domyślnie

    NIEZLE

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •