Staramy się codziennie, ewentualnie co drugi ... ale czy to dla niego przyjemność, to wątpię, bo ucieka przed szczotką i trzeba go ganiać
Staramy się codziennie, ewentualnie co drugi ... ale czy to dla niego przyjemność, to wątpię, bo ucieka przed szczotką i trzeba go ganiać
heh, to ja chyba skorzystam z tego waszego pomyslu i wyczesze kotke
a macie pomysl jak ja oduczyc przynoszenia trupów albo półtrupów do domu?
mieszkam na parterze i Aurora zazwyczaj (przez caly dzien) wychodzi sobie na dwor i wraca jak chce
i czasme przynosi ptaszka albo myszke i zabija na naszych oczach albo zjada w domu
z ptaszka zostaje dzióbek i kilka piórek, z myszki ogonek i czasem pazurki
mam dosyc trupów wiec.......................
(kota tez mam dosyc ale o tym juz mowilam )
Aniu, tego nie oduczysz
skoro kotek poluje i przynosi do domu, to znaczy, że chce się pochwalić swojemu właścicielowi, jaki z niego wspaniały myśliwy
Moja znajoma też tak ma, zdarzało jej się znajdować takiego niezjedzonego trupka pod lodówką na przykład, jak .... zaczynał śmierdzieć
Kotka przynosiła jej swoje zdobycze, ale ich nie zjadała, to dowód miłości i przywiązania ze strony kota
jeszcze nie śpie, bo zdrzemnęłam sie w wannie a potem pomyslałam, ze pazurki przydaloby sie zrobić i własnie suszę lakier na klawiaturce
U moich rodzicow jest kotka "cićka" i ona kocha czesanie. Jak tylko zobaczy szczotkę to aż mruczy z zadowolenia, a jeszcze najlepiej aby tą szczotkę połozyć jej na podłodze, wtedy sama się czesze ocierając sie o nią. Nieraz mamy niezły ubaw jak jej się ta szczotka przesuwa po podłodze a ona chce ją łapkami przytrzymać.... ale czy to dla niego przyjemność, to wątpię, bo ucieka przed szczotką i trzeba go ganiać
pomysłu nie mam ale współczuję tak wielkiej miłościa macie pomysl jak ja oduczyc przynoszenia trupów albo półtrupów do domu?
Dziewczyny a co robicie zeby kiciusie nie niszczyły pazurkami wszystkiego dookoła
Ostatnio jak rodzice byli u nas z kicią to tak Lubemu bezlitośnie potraktowała kolumny, ze teraz to Jego główny argument na nie
Alex, mój kot sobie ostrzy pazurki na takiej specjalnej ostrzałce
Wydaje mi się, że to kwestia nauczenia kotka pewnych odruchów: mój zadrapał szafki w kuchni, ale niedużo i to wszystko, co podrapał.
Nigdy nie drasnął żadnego innego mebla
... poza tym trzeba kotu przycinać pazurki: kupiliśmy takie specjalne nożyczki i raz na jakiś czas tniemy - nie jest to prosty zabieg, bo syn trzyma kota, który się wyrywa a ja tnę i trzeba uważać, żeby nie naciąć nerwu w pazurku
Gosia, dzień dobry!
Milutkiej niedzieli :P :P :P :P
Kota bardzo latwo oduczyc drapania Po pierwsze woda w sprayu i psik w mordke, jak tylko ostrzy tam gdzie nie trzeba, p drugie - jak juz Kasia napisala - obcinac pazurki regularnie. Bubek akurat nie ma nic przeciwko, lezy spokojnie i daje sie "mordowac"...i jakims cudem sama wie, co moze poskrobac: czyli np wiklinowa "deske" na scianie....lubi tez kanape , ale juz wie, ze ja czeka mokra geba
------------
Wreszcie sie troche rozpogodzilo Objezdzilismy okoliczne miasteczka, zeby poogladac cos nowego i odpoczac. Od jutra zaczyna sie ciezki tydzien....Rano mam jeszcze wizyte u Gina, wyniki badan, a w czwartek rozstrzygniecie sprawy u prawnika...potem juz moze byc tylko spokoj
--------
Sniadadnie: wasa z miodem i kawa z mlekiem
przed wyjsciem gruszka
potem dluuuuuugoooo dluuuugoooo nic i
na obiad wielka zapiekanka z chleba cebulowego, pieczarek, cebuli, papryki, pomidorow i oliwek (ja bez sera )
Deser Owocowy mix z kiwi i pomaranczy
Kolacja kromka chleba orzechowo-marchewkowego i jajko gotowane
1155 kcal
Dzisiaj pierwszy dzien miesiaca, wiec chyba zaczne sie wreszcie ruszac Ide zaraz strzelic sobie jakis sport. Waga pokazuje caly czas to samo co ponizej, z tym, ze jutro ma sie @ przyplatac
Chyba wiec jest niezle
Gosia, w czwartek rozstrzygnięcie TEJ sprawy?
Powodzenia, niech to się już wreszcie skończy
Ty jutro rano do gina a ja na pobranie krwi i zbadanie TSH.
Medyczny początek tygodnia będziemy obie miały
Owocnego sportu
tak Kasia, w czwartek "w samo poludnie" Juz nawet calkowicie sobie olewam jak to sie skonczy, tylko chce miec to juz z glowy, bo ciagnie sie to od ...noo...juz prawie poltora roku (az sie boje myslec o moim rachunku za prawnika ).
Trzymam kciuki za Twoje badania jutrzejsze! Bedziesz miala odrazu wyniki?
Wyniki będą najprawdopodobniej we wtorek
To i tak szybko Ja jutro ide tylko po wyniki....no i EWENTUALNIE szczepienia. Musialam zazdwonic do mamy, zeby mi podyktowala wszystkie szczepionki jakie mialam w dziecinstwie, zeby moja lekarka wiedziala, czego mi jeszcze brakuje Wiec moze jutro mi strzeli jakis "IMPFUNG"
A propos, jak zobaczylam ta liste szczepien, to mnie zamurowala, ze az tyle tego bylo
Zakładki