A mnie wlasnie na ksiazki ostatnio wzielo i czytam :]
Ale raczej lekką literatutr, skonczylam dzis rano w tramwaju "serce na tembaku" Grocholi.
Uśmialam sie z Judyty jak postanowila sie odchudzic - jakie to prawdziwe
A mnie wlasnie na ksiazki ostatnio wzielo i czytam :]
Ale raczej lekką literatutr, skonczylam dzis rano w tramwaju "serce na tembaku" Grocholi.
Uśmialam sie z Judyty jak postanowila sie odchudzic - jakie to prawdziwe
Ja tez sporo latam i stresu nie mam zadnego Ale niedawno jak lecialam do zabojadow, to 5 minut po tym jak wszyscy zajeli swoje miejsca w samolocie i juz mielismy startowac, nagle poprosili nas o opuszczenie samolotu
Wszyscy grzecznie wyszlismy, usiedlismy w "poczekani" i nagle sobie patrzymy przez okna, jak w naszym samolocie plonie ogon
--------
Pobiegalam wczoraj, ale nie trwalo to dlugo, bo bylam taka glodna, ze stwierdzilam, ze jak jeszcze cos spale, to umre z glodu Kladlam sie spac z mysla: "zeby juz bylo rano i sniadanie!"
Rano oczywisicie juz mi wszystko przeszlo i jak zwykle zjadlam tekture z miodem + kawa i nic mi wiecej do szczescia nie potrzeba
Tymczasem rozkopalam caly dom i robie ciag dalszy porzadkow Najgorsze sa takie zakamarki, jak np najwyzsze polki w szafie, albo pojemniki pod lozkiem....otwieram...a tam rzeczy, ktorych sto lat szukalam i myslalam, ze juz wywalilam To je wyciagam, a w to samo miejsce pakuje inne, ktorych nie uzywam...i pewnie znowu sobie za rok o nich przypomne Do tego jeszcze - jak znajde jakis karton sentymentalny: stare plyty winylowe, czarnobiale zdjecia, jakis bilet sprzed 10 lat, plastikowy pasek z moim nazwiskiem, ktory przypina sie na raczke nowonarodzonemu maluchowi .....no wiec jak to znajde, to siadam na srodku calego tego "balaganu" i ogladam sobie te rzeczy i wspominam .....cala wiec operacja porzadkowa przedluza sie o nastepne godziny. w tej chwili np siedze na jedynym wolnym skrawku w pokoju
Gosia, gdy porządkuję takie stare rzeczy to mam, jak Ty: siadam i wspominam, wzruszam się i całe sprzątanie ciągnie się wtedy w nieskończoność
Ja dużo nie latam, ale nie lubię i już.
Wyobraźnia za mocno mi pracuje i tyle, a wyłączyć jej nie umiem
Turbulencje przeżyłam nad Morzem Śródziemnym w drodze do Tunezji i miłe to nie było, a w drodze z Holandii (opowiadałam Wam o tym), siedział Arab z włączoną komórką i za nic nie chciał jej wyłączyć, choć na początku lotu był taki komunikat! siedział i stukał w klawisze, jak opętany .... dopiero, jak powiedziałyśmy mu, że wezwiemy stewarda, wyłączył i z lekceważącym uśmiechem zapytał nas: "Do you feel saver?". Bezczelny!
A ja już widziałam, jak detonuje tą komórką jakąś bombę na pokładzie
No jak Judyta z mojej ksiązki - tylko jej takie porzadki wypadalay jak miala ćwiczycZamieszczone przez tagotta
Miłych wspomnień Gisieńka - ja tez wczoraj poszłam spac głodna - mimo tej bomby kalorycznej wczesniej ;]
Witaj Gosia!
Mnie też to czeka.....
Już się boję.
Bo jak zacznę to w 10 dni nie skończę
Pozdrawiam
Zatrzymalam sie na plytach - pocztowkach ( pocztowki dzwiekowe ) moich rodzicow...ktorych jeszcze na Bambino sluchali (skad ja je tu mam?? )
szkoda, ze nie mam na czym ich posluchac
Dobrze, ze wczesniej udalo mi sie wypucowac cala lazienke (zawsze nawiecej roboty!) wlacznie z wyszorowaniem kafelek nie wiem co mnie napadlo
Jutro musimy wreszcie powiesic te zaslony, bo caly czas sie za to nie zabralismy i przywiercic dwie szafki w kuchni,pojutrze pojechac jeszcze raz do ikei, bo zapomnialam kupic paru drobiazgow, no i w sobote przyjezdzaja juz ZABY W miedzyczasie trzeba jeszcze pracowac Ale im zazdroszcze tych wakacji!
------
Sniadanie: 2 x wasa z miodem + kawa
o 14:00 goracy kubek grochowka + 1 paroweczka drobiowa
o 16:00 obiad chinskie warzywa curry z mlekiem kokosowym (dopiero po fakcie przeczytalam, ze to mleko ma 21% tluszczu ) i makaronem ryzowym
kolacja 150 g ziemniakow w mundurkach + kawalek sledzia w occie + twarog chudy
Razem 1000 kcal (chociaz chcialam wiecej i bylam glodna, ale nie mialam kiedy jesc )
Poza tym po tym "krwiaku" na podniebieniu caly czas boli mnie to miejsce i nie moge rozdziawic geby
Gosia pozdrawiam pracusiu. Ale się naszorowałaś No i faktycznie skąd Ty masz tą płytę u siebie, co Podwędziłaś ją rodzicom niedobroto
Alex jeszcze lepiej......mam caly pakiet i ich czarnobiale zdjecia ze slubu tez Chyba jak wyjezdzalam z Polski, to w jakims amoku sie pakowalam
Faktycznie masz dosc imponujace znaleziska w swoim domu No i niezle Cie wzielo na sprzatanie, nie wpadlabys do mnie?
Zakładki