Strona 611 z 1063 PierwszyPierwszy ... 111 511 561 601 609 610 611 612 613 621 661 711 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 6,101 do 6,110 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #6101
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tagotta
    bo wiecznie tylko ten internet i nie pamietam juz kiedy przeczytalam ksiazke do konca
    Gosia, ja też nie pamiętam
    ... a kiedyś 'łykałam' 1 tygodniowo

    Kolorowych snów :P :P

  2. #6102
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    oo a ja nadal łykam, nawet wiecej niz jedną tygodniowo
    wyłącznie w autobusach i na przystankach
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  3. #6103
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Ja sie tez opuscilam strasznie w czytelnictwie

  4. #6104
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Gosieńko miłego dnia Ci życzę!

  5. #6105
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie




    Gosia, milutkiego dnia życzę, dużo uśmiechu i spokoju :P :P :P :P

    Pozdrawiam cieplutko

  6. #6106
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Gosia,
    a ja moge Ci polecic kilka fajnych ksiazek na dobry dzien
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  7. #6107
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Ania chetnie, chetnie...tylko musialyby byc w jezyku obcym, bo polskiej ksiegrani tu nie mam Wczoraj do poduszki czytalam sobie Wladimira Kaminera "Russendisko" .Facet wyjechal w 1990 roku z Rosji do Berlina i pisze zabawne ksiazki (po niemiecku) o swoim postrzeganiu tutejszego swiata, o przygodach, jakie go spotkaly tu, o doswiadczeniach jakie musial zbierac. Zawsze usmieje sie po pachy z kontrastu miedzy mentalnoscia wschodnia a tutejsza

    --
    Mialam dzisiaj gloda, jak malo kiedy Wszystko przez to, ze na sniadanie zjadlam pol bulki, a na drugie sniadanie porzadny kawal bagietki oliwkowej....ogromna ilosc kalorii, mala pojemnosc i brzuch wcale sie nie poczul szczegolnie najedzony Potem pol dnia w ruchu i doslownie z wywieszonym jezorem przechodzilam kolo kazdej piekarni. Po pracy spotkalam sie z Andreasem na kawie w miescie, a ten tez byl glodny jak dzik i kupil w piekarni makowiec...myslalam, ze mi jezyk do.....(no wiecie gdzie ) ucieknie Ale dalam rady

    Rano: pol bulki pelnoziarnistej z dzemem malinowym
    2 sniadanie 120 g bagietki z oliwkami + ser zolty, szynka, pomidor, salata & Co.
    W locie 400 g agrestu + pur pur truskawkowy
    Kolacja smazony pstrag ze swiezym majerankiem (z wlasnego ogordka )+ kapusta kiszona
    Podwieczorek danone naturalny

    Razem 1230 kcal ( w tym POLOWA rano :-/ )

    Chyba dzis zabiore sie za jakies aktywne spalanie...jakies biegi czy cos

  8. #6108
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Gosia
    bez przesady z tym spalaniem!! caly dzien bylas w ruchu a przypominam ze juz sie nie odchudzasz!!

    a przy okazji, ja moge Ci wyslac jakies polskie ksiazki zrobie jakąs liste ciekawych, ktore mam i moge Ci przeslac, a Ty jak przeczytasz, to dasz kolezance a potem mi odeslesz
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  9. #6109
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ania, jak to Gosia się nie odchudza?
    No spójrz na jej suwaczek i na kaloryczność każdego dnia

    I co Gosia, biegasz?

  10. #6110
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Anus kochana jestes Ale wlasnie jak mi napisalas o tych ksiazkach, to wpadlam na pomysl, ze przeciez moja siostra za tydzien do Polski jedzie, wiec obok wszelkiej masci polskich produktow, ktore juz mam na liscie zamowien moge jej tez dopisac ksiazki I tak pewnie spedzi pol dnia w ksiegarni zaopatrujac sie w ksiazki dla siebie i dzieciakow (Morganett uwielbia polskie bajki i jak zobaczyla Bolka i Lolka, to powiedziala, ze juz nigdy nie chce nic innego ogladac ). to teraz Ania tylko mi napisz co warto przeczytac, a ja dopisze to do listy z lipowymi herbatkami, suszonymi grzybami, ziolem aronii i innymi polskimi wspanialosciami

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •